GRODNO
Piątek,
17 maja
2024 roku
 

Lepiej pytać... niż błądzic...

grodnensis  Dobre i pogłębione przygotowanie do zawarcia związku małżeńskiego może w znacznej mierze przyczynić się do trwałości i bardziej owocnego życia w małżeństwie i rodzinie. Warto więc młodym ludziom poświęcić przed zawarciem małżeństwa odpowiedni czas w celu pogłębienia wiedzy i świadomości w zakresie małżeństwa i rodziny, ponieważ jest to budowanie szczęśliwej własnej przyszłości na wybór właściwej hierarchii wartości.
niedziela logo  Nazwa ta, używana dla oznaczenia Mszy Świętej, wprowadziła wśród niektórych wiernych zamieszanie. Przede wszystkim dlatego, że jest ona podobna do „świętej Wieczerzy”, używanej przez protestantów, których doktryna w tej kwestii nie da się, jak wiadomo, pogodzić z katolicką. Po drugie zaś dlatego, że wyrażenie to zdaje się pozostawiać na boku koncepcję ofiary: Msza Święta byłaby zwyczajną ucztą.
  Ezoteryka sięga korzeniami do starożytności. Przez wieki zguba ta zatruwała wiele ludzkich dusz i nadal to robi w dzisiejszych czasach.
>> wszystkie artykuly roździału
Swoje pytania mogą Państwo przesyłać pod adresem:
Grodno 230025, ul. K. Marksa 4.

e-mail: slowozycia@mail.grodno.by
lub w Gośćównie na stronie
http://www.slowo.grodnensis.by

Pytania i odpowiedzi

Czy istnieje prawo, które „bezwzględnie” upoważnia rodziców „mieć dla siebie dziecko”?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Mikołaj CichonowiczNa pytanie zadawane małżonkóm: „dlaczego chcą państwo mieć dzieci?” można usłyszeć różne odpowiedzi. Wymieńmy niektóre z nich: „wszyscy nasi znajomi mają dzieci, nie chcemy być inni”, „lubimy dzieci i chcielibyśmy z nimi bawić się”, „dobrze jest mieć jeszcze jedną osobę, która będzie nas kochać”, „nasi rodzice tak bardzo marzą o wnukach” i tp.
    Zastanówmy się, czy nie kryje się w tych odpowiedziach egoizm posiadania dziecka dla realizacji tylko własnych celów? Jak mają postąpić małżonkowie, gdy nie mogą mieć dzieci, nawet jeżeli bardzo tego pragną?
    Pragnienie posiadania dziecka przez małżonków jest czymś naturalnym. Powołanie do ojcostwa i macierzyństwa jest wpisane w naturę małżeństwa. Tym samym prawo do urodzenia i wychowania potomstwa stanowi podstawowy cel istnienia małżeństwa. I nic dziwnego, że owe pragnienie dziecka, szczególnie w sytuacji bezpłodności małżonków, stanowi zrozumiałe motywacje, aby rozwiązać problem cierpienia takiego małżeństwa. Jest już powszechnie znane, że próbuje się to „załatwić” poprzez odwołanie się do praktyk medycznych (sztucznego zapłodnienia). Ale nawet te dobre intencje, niestety, nie wystarczą, by można było użyć wszystkich sposobów (cel nie uświęca środków). Trzeba tu nieraz zwykłej ludzkiej pokory, by pogodzić się z tym, co nie jest podwładne człowiekowi. W przeszłości brak dziecka w małżeństwie musiał być akceptowany jako przeznaczenie, którego nie da się uniknąć. A dzisiaj „stwarza się” wrażenie całkowitego panowania nad przekazywaniem ludzkiego życia.
 

Jak powinny być zawieszone obrazy w domu?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Roman Kotlimowski Czy są jakieś reguły? Ile w domu powinno być obrazów?
    Może najpierw wyjaśnimy, że słowo „obraz” lub „ikona” oznacza malowidło, najczęściej na desce, przenośne, z wizerunkiem Chrystusa, Matki Najświętszej, osób świętych lub scen biblijnych. Wykonuje się go techniką temperową, która polega na użyciu farb, spoiwo których (białko, żółtko, guma itp) miesza się z olejami abo żywicami.
    Pierwsze wzmianki o malowaniu obrazów-ikon pochodzą z przełomu IV-V wieku. Malarstwo to rozpowszechniło się na terenie Grecji, Bałkanów, Włoch, a jeżeli chodzi o malowanie ikon, to szczególnie popularne stało się na Rusi. Konkretnego obrazu nie należy rozumieć tylko jak wizerunku świętej postaci czy ilustracji do Pisma Świętego, lecz jako uobecnienie czegoś, co niewidzialne. Autor ukazuje na obrazie pełną łaski obecność wybranej postaci świętego. Zasadniczą podstawą istnienia obrazu-ikony i takiego jej rozumienia jest dogmat o wcieleniu Chrystusa, który na ziemi stał się obrazem Boga niewidzialnego.
    Szczególne znaczenie mają wizerunki Chrystusa i Matki Bożej „nie ludzką ręką uczynione”. Do takich należą tzw. „Chusta św. Weroniki”, Całun Turyński i wizerunek Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe.
   

Co ksiądz zapisuje w swoich zeszytach podczas kolędy?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Paweł Sołobuda W każdej parafii są prowadzone parafialne kartoteki. Dzięki zebraniu informacji o ludziach zamieszkałych na terenie parafii, proboszcz może lepiej poznawać swoich parafian, ich potrzeby i pragnienia oraz otaczać duchową troską powierzoną mu wspólnotę. Niemożliwe jest utrzymać całą informację o swojej parafii w głowie, bowiem są większe i mniejsze wspólnoty parafialne, dlatego jest prowadzona parafialna dokumentacja. W ciągu roku proboszcz zawsze może zajrzeć do kartoteki i przypomnieć sobie ważne informacje dotyczące parafian.
    A więc na takiej kartce proboszcz zapisuje najpierw dane osobowe tych, którzy mieszkają w danym mieszkaniu lub domu (imię, nazwisko, rok urodzenia). Sprawdza, czy nie było w ostatnim roku zmian. Proboszcz również spisuje informacje związane z życiem religijnym danej rodziny i jej poszczególnych członków: datę chrztu, I Komunii, bierzmowania, u dzieci wpisuje się udział w katechizacji.
   

Czy kapłan ma prawo ujawnić tajemnicę Spowiedzi?

Pytania i odpowiedzi

кс. Андрэй Рылка Tajemnica spowiedzi nie ma granicy, za którą wolno by było uchylić zasłonę poufności. Jest to tajemnica absolutna, zobowiązująca każdego bez wyjątku kapłana w każdym bez wyjątku przypadku. Wyjątkowość tej tajemnicy wiąże się z osobliwością udziału kapłana w najbardziej intymnej sferze – wewnętrznym świecie penitenta (spowiadającego się).
    Wewnętrzny świat człowieka jest święty (nietykalny). Penitent pozwala spowiednikowi wejść do tego świata tylko na podstawie wiary w Pana i zaufania do kapłana jako do kompetentnego pomocnika w procesie wyznawania grzechów.
   Kapłanowi zabrania się ujawniać tajemnicę spowiedzi, nawet jeżeli przyjdzie zapłacić za to życiem. Usłyszana podczas spowiedzi informacja nie ma prawa w żadnych okolicznościach przekroczyć ramy danej spowiedzi. Czyli kapłan nie może pod żadnym pretekstem powracać do usłyszanej podczas spowiedzi informacji lub korzystać z niej. Nawet pośrednie rozgłoszenie tajemnicy spowiedzi (nieświadomy przeciek informacji) automatycznie dyskwalifikuje kapłana, pozbawia go święceń kapłańskich i doprowadza do kary przewidzianej przez kościelne prawo kanoniczne. Każdy kapłan wie o absolutnym obowiązku zachowania tajemnicy spowiedzi, nietykalność której jest ważniejsza od życia kapłana.
   

Po co są te obrzędy?

Pytania i odpowiedzi

ks. Andrzej Ryłko   Niedawno w kościele dawano nam do całowania relikwie bł. M.Sopoćki. Po co są te obrzędy?

   Oddawanie czci relikwiom świętych jest wyrazem naszej czci dla świętego, jego bohaterskiego życia i, co najważniejsze, świadczy o naszej wierze w jego wstawiennictwo za nas przed Bogiem. Relikwie to cząstka osobistej rzeczy (lub ciała) świętego. W pewnym sensie te rzeczy można porównać z pamiątkami po bliskim i drogim naszemu sercu człowieku, które przypominają nam o nim i o tym, co mówił, do czego wzywał. Z relikwiami jest również związana nasza wiara w to, że łaska Boża szczególnie sprzyja wszystkiemu, co zostało poświęcone (na własność) Panu. Wielu z nas zna wypadki, kiedy działanie złego ducha jest związane z kontaktem z jakąś rzeczą, miejscem, które wyznaczył dla niego gospodarz. Jednak nie wszyscy zastanawiają się nad tym, że Pan Bóg również szczególnie działa w poświęconych Jemu miejscach i przez poświęcone Jemu przedmioty, ponieważ stają się one za sprawą modlitwy poświęcenia Jego własnością (człowiek, jak właściciel miejsca bądź przedmiotu, całkiem zawierza go Bogu jak nowemu właścicielowi).
    Należy również unikać magicznego (pogańskiego) stosunku do relikwii jak do totemów, fetyszy, idoli. Sam przedmiot nie działa, jest neutralny, to tylko „strzałka” (znak), która kieruje nas ku Panu. Od nas zależy, czy będziemy to odbierać jako rzecz szanowanego przez nas i umiłowanego przez Pana człowieka, w modlitewną pomoc którego wierzymy i oczekujemy na nią i przez którego działa szczególna łaska. A przecież ciało człowieka jest znacznie ważniejsze od jakiej bądź własności. Dlatego jest różnica pomiędzy zwykłą relikwią a relikwiami świętych. Należy więc zachować zdrowy dystans, żeby, z jednej strony, nie lekceważyć świętego (poświęconego Panu), a z drugiej – nie robić z przedmiotu samoczynnego idolu bądź talizmanu.
   

Tradycje adwentowe w rodzinach chrześcijańskich

Pytania i odpowiedzi

Ks. Roman Kotlimowski      W okresie Adwentu bardzo ważnym, wymownym i często stosowanym w liturgii domowej znakiem jest świeca. Świece i lampiony posiadają bogatą symbolikę. W liturgii Kościoła światło jest stosowane jako znak już od IV wieku i jest symbolem radości. Głównie jednak jest symbolem Chrystusa, gdyż prorocy zapowiadali Go jako światłość (Iz 49,6). Świeca jest również symbolem życia chrześcijanina, który jest włączony w światłość Chrystusową i żyje zgodnie z przykazaniami Bożymi. Wymienia się kilka rodzajów świec adwentowych: Świeca roratna, koloru białego lub jasnożółtego, jest przewiązana białą wstążką i udekorowana zielenią (najczęściej mirtem). Umieszcza się ją na ołtarzyku domowym, często obok figurki lub obrazu Matki Bożej.
    Zapalana w czasie modlitw rodzinnych, symbolizuje Maryję, która w mroczny czas adwentowy w swoim łonie niesie światu Chrystusa - Światłość Prawdziwą. Świeca kalendarzowa, na której są oznaczone daty czterech niedziel Adwentu lub poszczególnych dni tego okresu, jest zapalana w czasie modlitw rodzinnych i przy posiłkach. Każdego dnia pali się ją do miejsca przeznaczonego na ten dzień. Dopala się całkowicie przy wieczerzy wigilijnej. Świeca Maryjna, ustawiana w dniu 8 grudnia lub w przeddzień wieczorem na uroczystość Niepokalanego Poczęcia, jest dekorowana zielenią i kwiatami. Po jej zapaleniu rodzina może zaśpiewać „Magnificat», odmówić tajemnicę Różańca świętego - Zwiastowanie NMP - lub śpiewać pieśni Maryjne. Lampiony adwentowe w formie czworoboku zamkniętego, którego ścianki są podklejone od wewnątrz kolorową bibułą i przypominają gotyckie witraże z symbolami chrześcijańskimi lub scenami biblijnymi, w domu są na widocznym miejscu, a dzieci, idąc na roraty, zabierają je ze sobą do kościoła. Lampion adwentowy jest ilustracją do przypowieści Jezusa o pannach roztropnych (Mt 25,1-13).
    Kolejnym takim znakiem jest siano dobrych uczynków - zwyczaj przeniesiony z Francji. W pierwszą niedzielę Adwentu każde dziecko dostaje od rodziców pusty żłóbek. Odtąd każdego dnia wieczorem przy modlitwie pacierzowej dziecko czyni rachunek sumienia i za każdy dobry uczynek wkłada jedną słomkę siana do żłóbka. Jest to dar dziecka dla Bożego Dzieciątka na pamiątkę Jego urodzin. Widok żłóbka z sianem dobrych uczynków napełnia dziecko tęsknotą za Zbawicielem przy pójściu na spoczynek i przy przebudzeniu się rankiem. W dzień Bożego Narodzenia każde dziecko, budząc się ze snu, znajduje w swoim żłóbku figurkę Dzieciątka Jezus.
    Starajmy się wprowadzać do naszych domów rodzinnych obrzędy o treści chrześcijańskiej: własne lub te już znane, żeby pomagały budować miłość, wrażliwość i braterskość zarówno w każdym człowieku, jak i między ludźmi.
   

Jak nauczyć małe dziecko modlić się?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Paweł Sołobuda      Przede wszystkim na rodzicach leży odpowiedzialność za religijne wychowanie dzieci. Tak jak rodzic uczy dziecko, by powiedziało „dziękuję” czy „przepraszam”, tak również powinien nauczyć dziecko od maleństwa modlitwy. Modlitwa w domu rodzinnym powinna mieć uprzywilejowane miejsce. Modlitwa może pomagać w budowaniu ciepłych stosunków między rodzicami i dziećmi, kształtując w dziecku postawę wielkoduszności i miłości.     Najważniejsze, by modlitwa w domu nie była tematem kłótni, bowiem w takiej sytuacji dziecko nie będzie chętnie klękać do wieczornych pacierzy czy żegnać się przed jedzeniem. Należy każde słowo modlitwy dziecku wyjaśniać. Nie śmiać się z pomyłek, bo to może dziecko zawstydzić i sprawić, iż z niechęcią będzie się stawiało do wszystkiego, co ma związek z wiarą. Na początku należy uczyć dziecko prostych modlitw, pamiętając o tym, że modlitwa zawsze ma być dostosowana do poziomu intelektualnego i emocjonalnego człowieka. Nie można od małego dziecka oczekiwać mądrych wypowiedzi teologicznych. Czasami rodzice są zbyt ambitni, bowiem starają się zastąpić stare i mało inspirujące modlitwy własną twórczością. Jednak dziecko powinno się modlić, a nie odmawiać to, co zostało stworzone przez rodziców. Kilka praktycznych wskazówek: dziecko powinno zrozumieć, że modlitwa jest najlepszą rozmową z Ojcem Niebieskim, który nas kocha; należy wytłumaczyć dziecku, że nawet jeśli wydaje się mu, że Bóg milczy, to naprawdę nigdy go nie opuszcza; trzeba nauczyć dziecko unikania podczas modlitwy wszelkiego udawania; krótka i szczera poranna modlitwa wraz z dzieckiem może sprawić, że będzie ono miało przez cały dzień dobry humor, a modlitwa przed snem wyciszy je i uspokoi; podczas modlitwy dziecko może mieć swoje rytuały lub ceremonie, nie należy tego likwidować; warto utrzymywać modlitwę dziecka w duchu radości, a nie wyłącznie smutku i grzechu, przecież Święta Teresa z Awila powiedziała: „Od smutnych, poważnych i ponurych świętych zachowaj nas, Panie!” Dlatego też troskliwa opieka nad małym dzieckiem jest tak ważna i wyjątkowa .
   

Co to jest manipulacja?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Jerzy Żegaryn    Jak powinien reagować na nią człowiek wierzący?
    Manipulacja to ukierunkowana i skryta działalność, przez którą człowiekowi lub grupie próbują narzucić kłamliwy wizerunek rzeczywistości.
    Jak powiedział Jan Paweł II, manipulacja upokarza godność człowieka, przeistacza go w przedmiot wewnątrz mechanizmu manipulacyjnego (struktury ideologiczne i ekonomiczne). W wielu swych dokumentach Papież przytacza konkretne przykłady manipulacji na wielką skalę, które to mają miejsce we współczesnym zachodnim świecie: pod sztandarem prawdziwej wolności występuje niczym nieograniczony liberalizm, który ogranicza i łamie prawa innego człowieka (nieograniczona wolność kończy się tam, gdzie się zaczynają wolność i prawa innego); zniekształcenie wyrazu „miłość”; niszczenie rodzinnych wartości w społeczeństwie; materializm itd.
    Innymi słowy, manipulacja to bardzo dobrze zakamuflowane, ledwie zauważalne kłamstwo. Ten, kto wykorzystuje metody manipulacji, ponosi wobec swego sumienia, innego człowieka, społeczeństwa i Boga wielką odpowiedzialność. Nim więcej ludzi zostaje wciągniętych w ten negatywny proces, tym większą odpowiedzialność ponosi manipulator. Skutecznym środkiem przeciw manipulacji jest jej zdemaskowanie, ponieważ niezmienną jej cechą jest tajemnica. Tylko zdemaskowana manipulacja przestaje być szkodliwa. Ważnym jest w tym przypadku nie przemilczać tych faktów o manipulacji, o których możemy powiedzieć z pewnością.
    Takim środkiem jest też solidarność z ludźmi, którzy próbują zdemaskować manipulację, nie boją się otwarcie wypowiedzieć prawdy. Takich ludzi należy wspierać na wszelkie sposoby, nie zostawiać ich samych, ponieważ wytrwać samemu wobec ogromnego mechanizmu manipulacyjnego jest zadaniem dość trudnym.
    Jan Paweł II w encyklice „Rademptor Hominis” mówi o manipulacji jak o niebezpieczeństwie dla człowieka, ponieważ ona sprzyja jego zniewoleniu, w skutek czego robi go narzędziem do osiągnięcia swego celu.
    Jednym z najbardziej skutecznych sposobów przeciw manipulacji jest nasza wiara. Prawdziwa wiara pozwala człowiekowi mieć trzeźwe, świadome i krytyczne podejście do większości rzeczy dokoła. Człowiek wierzący jest osobowością, przez cały czas mającą kontakt z Bogiem, Jego Słowem. Dlatego chrześcijanin może patrzeć na rzeczy z innej strony, z perspektywy Boga, odkrywając ją w słowach Pisma Świętego. Słowo Pana staje się miarą i kryterium oceny wszystkiego, co się dzieje. W świetle tego Słowa zawsze możny zdemaskować kłamstwo, ponieważ jest twardy fundament, jest z czym porównać. Właśnie dlatego w wielu totalitarnych systemach politycznych Kościół stawał się pierwszą ofiarą. Ponieważ każdy z tych systemów był świadom tego, iż na Kościele leży ogromna odpowiedzialność obwieszczenia obiektywnej prawdy zgodnie ze słowami Chrystusa: „Poznacie prawdę i prawda was uwolni”.
   

Co powiedzieć o tych, kroży nie dotrzymali przysięgi małżeńskiej?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Andrej Radziewicz   Ciąg dalszy
    Należy tu jasno sprecyzować niektóre kwestie. Osoba, która zawarła nowe niesakramentalne małżeństwo, nie może według obowiązującego prawodawstwa kościelnego przystępować do sakramentów świętych. Prawo Kościoła dotyczące osób żyjących w niesakramentalnych związkach małżeńskich praktycznie pozbawia te osoby możliwości uczynienia zawartego ponownie związku sakramentalnym, a w konsekwencji nie pozwala, poza pewnymi wyjątkami, udzielić rozgrzeszenia takim osobom ani też dopuścić ich do przyjęcia Komunii świętej. Nie jest to jakaś kara nałożona przez Kościół na te osoby, jest to raczej niedyspozycyjność przyjęcia sakramentów, spowodowana postawą samych osób żyjących w niesakramentalnym związku. Trwając ciągle w grzesznym stanie, oni nie mogą przyjąć rozgrzeszenia w sakramencie pokuty, gdyż nie spełniają warunku spowiedzi - mocnego postanowienia poprawy, a konsekwentnie nie mogą przystąpić do Komunii świętej.
    Jeśli chodzi o wspomniane wyjątki w przyjmowaniu sakramentów świętych, dotyczą one właściwie dwóch kwestii: w śmiertelnej chorobie, w okolicznościach bezpośredniego zagrożenia śmiercią można udzielić rozgrzeszenia, jeżeli chory przyrzeknie, że w razie wyzdrowienia ureguluje swoje życie według nauki Kościoła; drugi przypadek dotyczy pewnej wewnętrznej umowy między małżonkami (kiedy ich rozejście się jest niemożliwe, ze względu choćby na wychowanie dzieci, zapewnienie sobie wzajemnej opieki itd.), która dotyczy zdecydowania się na zaprzestanie pożycia seksualnego i przyrzeczenia żyć jak brat z siostrą. W takiej sytuacji Kościół dopuszcza możliwość udzielenia rozgrzeszenia i przystąpienia do Komunii św., pod pewnymi jednak warunkami: jeżeli została naprawiona krzywda w stosunku do współmałżonka z małżeństwa sakramentalnego i dzieci urodzonych w tym małżeństwie; jeśli istnieje moralne prawdopodobieństwo, że obie strony będą w stanie powstrzymać się od współżycia seksualnego; jeśli zostanie usunięte niebezpieczeństwo zgorszenia środowiska, w którym są znani jak para niesakramentalna.
    Trzeba więc ciągle poszukiwać nowych sposobów prowadzących do spotkania zagubionego człowieka ze swoim Stwórcą. Łaska Boża działa często w najmniej spodziewanych momentach, prowadząc ludzi przedziwnymi drogami. Otoczmy małżeństwa niesakramentalne swoją modlitwą.
   

Strona 28 z 29:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  229

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.