GRODNO
Czwartek,
05 grudnia
2024 roku
 

Lepiej pytać... niż błądzic...

grodnensis  Dobre i pogłębione przygotowanie do zawarcia związku małżeńskiego może w znacznej mierze przyczynić się do trwałości i bardziej owocnego życia w małżeństwie i rodzinie. Warto więc młodym ludziom poświęcić przed zawarciem małżeństwa odpowiedni czas w celu pogłębienia wiedzy i świadomości w zakresie małżeństwa i rodziny, ponieważ jest to budowanie szczęśliwej własnej przyszłości na wybór właściwej hierarchii wartości.
niedziela logo  Nazwa ta, używana dla oznaczenia Mszy Świętej, wprowadziła wśród niektórych wiernych zamieszanie. Przede wszystkim dlatego, że jest ona podobna do „świętej Wieczerzy”, używanej przez protestantów, których doktryna w tej kwestii nie da się, jak wiadomo, pogodzić z katolicką. Po drugie zaś dlatego, że wyrażenie to zdaje się pozostawiać na boku koncepcję ofiary: Msza Święta byłaby zwyczajną ucztą.
  Ezoteryka sięga korzeniami do starożytności. Przez wieki zguba ta zatruwała wiele ludzkich dusz i nadal to robi w dzisiejszych czasach.
>> wszystkie artykuly roździału
Swoje pytania mogą Państwo przesyłać pod adresem:
Grodno 230025, ul. K. Marksa 4.

e-mail: slowozycia@mail.grodno.by
lub w Gośćównie na stronie
http://www.slowo.grodnensis.by

Listy Czytelników

Szczerze i oddanie slużyl Bogu i ludziom

Listy Czytelników

17 grudnia bieżącego roku przypada 20. rocznica śmierci o. Stanisława Gawlika – kapłana, który odnowił życie religijne w parafii Żytomla. Wcześniej musieliśmy dojeżdżać do kościoła w Grodnie, albo do Kamionki czy Łunna...
I tak mijały lata, aż w końcu zaświeciło słońce! Pewnego dnia zapoznaliśmy się na cmentarzu żytomlańskim z o. Stanisławem, który prowadził pogrzeb. Zwróciliśmy się do niego z prośbą, aby odprawiał nam regularnie nabożeństwa. Od tego momentu zaczął dojeżdżać z odległej Przewałki. W każdą niedzielę, bez względu na pogodę. Mimo tego, iż obsługiwał jeszcze Jeziory i Кaszubińce... Przez jakiś czas wspólnie z ojcem ogrodziliśmy cmentarz i wybudowaliśmy kaplicę.
Między innymi warto podkreślić, że wszystko, do czego kapłan przykładał rękę, robił z wielką chęcią i pasją. Szczerze i wiernie służył Bogu i ludziom, nie szczędząc siebie. Nie zależało mu wcale na tym, jakim kosztem zostanie dokonane kolejne dzieło na chwałę Bożą...
O. Stanisław pozostanie w naszej życzliwej pamięci na zawsze. Niech Wszechmogący Bóg za wszystko mu wynagrodzi.
 

Obdarowując różami Królową Różańca

Listy Czytelników

Jako nauczycielka często musiałam przychodzić do uczniów, aby upewnić się, że mieszkają w sprzyjających warunkach i mają dobre relacje w rodzinie. Pewnego dnia dziewczynka o imieniu Ania sama zaprosiła mnie do domu. Wiedziałam, że uczennicę wychowuje dziadek. Matka zostawiła córkę, a ojca nie było.
...Drzwi otworzył dziadek Grzegorz. W pokoju zauważyłam stół, gdzie znajdowały się Biblia, krzyż, na którym wisiał niezwykły różaniec oraz świeca. Taki widok w tym czasie można było spotkać rzadko. Dziadek szczerze się przyznał, że są to rzeczy, za pomocą których wyszedł „z życia w ciemności na drogę światła”. I szczerze opowiedział o swoim dzieciństwie, które spędził w internacie, nauce w technikum i nadmiernym pragnieniu bogactwa, z powodu którego trafił do więzienia.
   

Tuż tuż Jezus pochwyci mnie...

Listy Czytelników

W życiu każdego człowieka są momenty, których czasem nie chce przypominać, oraz zdarza się, że przeżyte chwile życia wywołują radość...
W pamięci powstają czasy mojego dzieciństwa. Minęło ono w Brzostowicy Wielkiej w pobliżu kościoła Przemienienia Pańskiego. Pamiętam, że patrzyłam przez okno na wieżę kościelną i dziecięco naiwnie myślałam, że przez nią z nieba zstępuje Bóg. Codziennie łączyłam się z Nim w modlitwach, których mnie nauczyli rodzice.
    Pamiętam wieczór, kiedy ja, sześciolatka, wracałam od koleżanki do domu. Na ulicy paliły się światła. Nagle w rowie, który był blisko ogrodzenia kościelnego, coś się poruszyło. Ogarnął mnie taki strach, że nawet nie pamiętam, jak znalazłam się na terenie kościoła. Zamykając bramę myślałam, że to koniec mojego życia. W tym momencie mnie jakby ktoś potrząsnął. Wzrok padł na figurę Chrystusa. Wydało mi się, że ożyła: tuż tuż Jezus pochwyci mnie w swoje otwarte ramiona. Strach zniknął w mgnieniu oka. Ciepło ogarnęło me ciało i na duszy zrobiło się bardzo lekko. Teraz rozumiem, że Boga trzeba kochać całym sercem. Właśnie poprzez zaufanie, dziecięco czyste i naiwne, można Go poczuć w swoim życiu.
   

Uczy kochać Boga i bliźniego

Listy Czytelników

Ksiądz proboszcz Zdzisław Pikuła służy w parafii w Dziatłowie przez niedługi czas: w sierpniu minie dwa lata. Za ten jeszcze krótki okres ciężkiej pracy kapłańskiej zasłużył na głęboki szacunek i miłość za to, że jego czujne serce promieniuje światłem, ciepłem i pieszczotą, że obdarowuje ludzi szczerym uśmiechem i miłością, cierpliwie i wytrwale uczy kochać Boga i bliźniego.
Skomplikowane, trudne to zadanie – wychować wiernych na duchowo zdrowych i odpowiedzialnych osób. Księdzu Zdzisławowi udało się zostać dla nas dobrym pasterzem. On starannie uczy nas iść drogą, która prowadzi do zjednoczenia z Bogiem, poucza nieumiejętnych i wspiera słabych, pociesza strapionych i odwiedza chorych, błogosławi i modli się za nas. Zawsze podaje przykład głębokiej modlitwy, mądrego słowa i mocy duchowej. Każde kazanie proboszcza jest pełne jasnej miłości do Boga, Ojczyzny, ludzi. Słowa księdza wypełniają nasze serca wiarą, nadzieją i miłością do Pana Jezusa Chrystusa, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni.
   

Wiara nas zjednoczyła

Listy Czytelników

Tak się stało, że ja, wychowana na ateizmie, wyszłam za mąż za Polaka i przesiedliłam się do Grodna. Pierwszym kościołem, do którego chciałam po prostu zajrzeć, był Pobernardyński. Weszłam do środku. Akurat była celebrowana Msza Święta. Ku mojemu zdziwieniu, nikt mnie stamtąd nie wypędził, a nawet nie spojrzał z ukosa. Możliwie dlatego, że już dobrze było widocznie, że jestem w ciąży.
Wszystko w kościele mnie zachwyciło: atmosfera, wnętrza, spokojny głos starego księdza, ludzie z uważnym wyrazem twarzy... Na pewno po raz pierwszy w życiu wtedy siebie zapytałam: a czy naprawdę religia jest taka, jak nam ją pokazywano na wykładach z ateizmu?
    Wtedy nawet pomyśleć nie mogłam, że kiedyś przyjmę wiarę katolicką, że z mężem przejdziemy specjalny kurs katechetyczny, zdamy egzamin i weźmiemy ślub w kościele Farnym, że nasze dzieci przystąpią do Pierwszej Komunii Świętej w kościele Pobernardyńskim i że całą rodziną zostaniemy parafianami tego kościoła.
   

Strona 8 z 19:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
violet
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  27

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.