GRODNO
Sobota,
18 maja 2024 roku |
Kącik dziecięcy
Dom, w którym nikt nie mieszkał
W pewnym mieście stał duży dom. Miał on kamienne ściany i frontowe drzwi. Obok znajdował się park miejski, gdzie lubiły bawić się dzieci. Często pytały one:
- Mamo, a kto w tym domu mieszka?
- Chyba nikt.
I rzeczywiście, obok w domach mieszkali ludzie, a w tym domu nikt nie mieszkał. Jego okna były szczelnie zawieszone zasłonami, a na drzwiach wisiał zamek. Ludzie od dawna tam nie wchodzili, dlatego z bólem patrzyli na niego, wydawał się on być bardzo zaniedbany i nieprzystępny. Ludzie ze zdziwieniem spoglądali w jego stronę:
- Cóż to za dziwny dom? Jest taki smutny i ponury.
†
- Mamo, a kto w tym domu mieszka?
- Chyba nikt.
I rzeczywiście, obok w domach mieszkali ludzie, a w tym domu nikt nie mieszkał. Jego okna były szczelnie zawieszone zasłonami, a na drzwiach wisiał zamek. Ludzie od dawna tam nie wchodzili, dlatego z bólem patrzyli na niego, wydawał się on być bardzo zaniedbany i nieprzystępny. Ludzie ze zdziwieniem spoglądali w jego stronę:
- Cóż to za dziwny dom? Jest taki smutny i ponury.
†
Zwykła polietylenowa reklamówka
Czy zauważyliście, że w sklepach jest duży hałas? Pewien znany supermarket także zawsze był napełniony zwykłym handlowym hałasem. Gdyby wszyscy ludzie nagle przestali mówić, to w pewnym momencie usłyszeliby niezwykłą rozmowę. Dlaczego niezwykłą? Chociażby dlatego, że jej uczestnikami były trzy reklamówki z polietylenu, samotnie leżące na wystawie.
- Dziwnie, dlaczego dzisiaj jest nas tylko trzy? – ze zdziwieniem zapytała reklamówka z namalowaną na niej wielką czerwoną butelką keczupu.
- Być może dzisiaj nie nasz dzień.
- Proszę się nie smucić, panie Hajnz – zgodziła się druga reklamówka z przedstawionymi na niej perfumami znanej firmy francuskiej.
– Jasne, kupią właśnie nas, ponieważ nas ozdabiają znane brendy.
- A jak myśli pani Chanel, kogo z nas kupią pierwszą? – zapytał pan Hajnz. – Obawiam się, że wypadnę niezbyt skromnie, ale jestem pewny, że mnie.
- Cha, cha, cha, na pewno! Pański czerwony kolor obecnie jest niemodny. Spójrzcie na mnie, jestem bardziej atrakcyjnie pomalowana.
- O czym mówicie, jasne, że jako pierwszą kupią mnie! – nie wątpił pan Hajnz.
- Nie chciałam Pana obrazić, ale Pan ma dziurkę z prawej strony! – powiedziała pani Chanel.
- A Pani... †
- Dziwnie, dlaczego dzisiaj jest nas tylko trzy? – ze zdziwieniem zapytała reklamówka z namalowaną na niej wielką czerwoną butelką keczupu.
- Być może dzisiaj nie nasz dzień.
- Proszę się nie smucić, panie Hajnz – zgodziła się druga reklamówka z przedstawionymi na niej perfumami znanej firmy francuskiej.
– Jasne, kupią właśnie nas, ponieważ nas ozdabiają znane brendy.
- A jak myśli pani Chanel, kogo z nas kupią pierwszą? – zapytał pan Hajnz. – Obawiam się, że wypadnę niezbyt skromnie, ale jestem pewny, że mnie.
- Cha, cha, cha, na pewno! Pański czerwony kolor obecnie jest niemodny. Spójrzcie na mnie, jestem bardziej atrakcyjnie pomalowana.
- O czym mówicie, jasne, że jako pierwszą kupią mnie! – nie wątpił pan Hajnz.
- Nie chciałam Pana obrazić, ale Pan ma dziurkę z prawej strony! – powiedziała pani Chanel.
- A Pani... †
Mozaika mądrych myśli
– Wiesz, ciągle się kłócimy... Z tego powodu nie możemy być razem.
- Czy lubisz wiśnie?
– Так.
- Czy wyrzucasz pestki, gdy je jesz?
– Ну, так.
- Tak jest również w życiu: ucz się wypluwać pestki i jednocześnie lubić wiśnie!
- Podejdź do okna – powiedział nauczyciel uczniowi. – Co widzisz?
- Widzę bawiące się dzieci.
- A teraz podejdź do lusterka. Co teraz widzisz?
- Widzę siebie.
– Otóż. Okno i lustro są wykonane z tego samego materiału – szkła. Lecz przez zwykłe szkło widzisz życie, a jeśli dodać odrobinę wartościowego metalu, pokryć srebrem powierzchnię szkła – zobaczysz tylko siebie samego!†
- Czy lubisz wiśnie?
– Так.
- Czy wyrzucasz pestki, gdy je jesz?
– Ну, так.
- Tak jest również w życiu: ucz się wypluwać pestki i jednocześnie lubić wiśnie!
◊◊◊
– Panie profesorze – zwrócił się uczeń do nauczyciela - dlaczego dobre sprawy najczęściej robią ludzie ubodzy, a nie bogaci? - Podejdź do okna – powiedział nauczyciel uczniowi. – Co widzisz?
- Widzę bawiące się dzieci.
- A teraz podejdź do lusterka. Co teraz widzisz?
- Widzę siebie.
– Otóż. Okno i lustro są wykonane z tego samego materiału – szkła. Lecz przez zwykłe szkło widzisz życie, a jeśli dodać odrobinę wartościowego metalu, pokryć srebrem powierzchnię szkła – zobaczysz tylko siebie samego!†
Słoń bez serca
W dżungli każdemu może się przydarzyć jakieś nieszczęście. Samemu, bez czyjejś pomocy ciężko tam mieszkać. Rozumiały to wszystkie zwierzęta, tylko słoń myślał inaczej. Jasne, był duży i mógłby pomagać słabym i bezbronnym, czyniąc dobro, ale nie robił tego. O nikim nie myślał i dbał tylko o siebie. Słoń uważał, że on, wielki i silny, wcale nie potrzebuje niczyjej pomocy.
Pewnego razu do słonia podleciał mały ptaszek i zaczął go prosić:
– Słoniu, proszę cię, pomóż mi podnieść drzewo, żeby moje pisklęta mogły się wydostać spod niego.
– A co się stało? – zapytał słoń.
– Silny wiatr w nocy powalił drzewo wraz z moim gniazdem, zostało ono przyciśnięte gałęziami. Moje pisklęta piszczą, boję się, że w każdej chwili mogą je odnaleźć szakale. †
Pewnego razu do słonia podleciał mały ptaszek i zaczął go prosić:
– Słoniu, proszę cię, pomóż mi podnieść drzewo, żeby moje pisklęta mogły się wydostać spod niego.
– A co się stało? – zapytał słoń.
– Silny wiatr w nocy powalił drzewo wraz z moim gniazdem, zostało ono przyciśnięte gałęziami. Moje pisklęta piszczą, boję się, że w każdej chwili mogą je odnaleźć szakale. †
Kot i pies
W
pewnej wsi mieszkały kot i pies, które się nie lubiły, a dlaczego, same nie wiedziały. Całe dnie spędzały biegając po podwórku w poszukiwaniu jedzenia. Kiedy kot odnajdywał gdzieś suchy kawałeczek sera, to sykał i wypuszczał pazury, nie podpuszczając do siebie psa. A pies nauczył się łowić ryby w miejscowym stawie i szczekał, gdy zobaczył kota, który lubił ryby, ale strasznie się bał wody. Tak mijały dzień po dniu, noc po nocy. Głośne mruczenie i ciągłe szczekanie roznosiły się po całej wsi...†
Najważniejszy kolor
Dawno, dawno temu w bajkowej krainie Akwarelii żyły sobie farby. Ta cudowna kraina była jasna i malownicza: ogromne purpurowe pałace swoimi spiczastymi wieżami rozcinały złote niebo nad bezgranicznymi zielonymi sianokosami. Wytkany artystą świat Akwarelii żył spokojnie, każdy dzień przynosząc swoim mieszkańcom radość.
Tubki z farbami przez cały dzień zajmowały się tylko tym, że tworzyły jasne i piękne budynki. A raz do roku w Akwarelii odbywał się turniej farb, podczas którego artysta wybierał najpiękniejszy kolor.
Przed rozpoczęciem turnieju można było zobaczyć mieszkańców krainy, którzy gorąco się sprzeczali o dobre jakości tego czy innego koloru. Każdy uważał się za najważniejszy, najpiękniejszy i najpotrzebniejszy. †
Tubki z farbami przez cały dzień zajmowały się tylko tym, że tworzyły jasne i piękne budynki. A raz do roku w Akwarelii odbywał się turniej farb, podczas którego artysta wybierał najpiękniejszy kolor.
Przed rozpoczęciem turnieju można było zobaczyć mieszkańców krainy, którzy gorąco się sprzeczali o dobre jakości tego czy innego koloru. Każdy uważał się za najważniejszy, najpiękniejszy i najpotrzebniejszy. †
Więcej artykułów…
Strona 22 z 34:
Kalendarz liturgiczny
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 227 |
Czekamy na Wasze wsparcie
Drodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.