Jan Paweł II i Matka Boża
Przez pryzmat pontyfikatu świętego papieża
Кацярына Паўлоўская
03 maja 2020
|
"Cały Twój jestem,a wszystko co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Cię do wszystkiego, co moje. Użycz mi Twego serca, Maryjo."
W 1958 roku Karol Wojtyła został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej. Na jego herbie widnieje litera „M”, która symbolizowała oddanie Maryi. Dewizą były wybrane słowa „Totus Tuus” („Całkowicie Twój, Maryjo”).
Te same słowa zabrzmiały z ust Jana Pawła II na samym początku jego pontyfikatu. Miały one odzwierciedlenie również w całej posłudze Papieża-Polaka. „Mocą tych słów mogłem przejść przez doświadczenie strasznej wojny, straszliwą okupację nazistowską, a później także przez inne trudne powojenne doświadczenia, – powie później w jednym ze swoich przemówień. – Możliwość przyjęcia Maryi do swojego domu, do swego życia, jest propozycją dla nas wszystkich”. †
Te same słowa zabrzmiały z ust Jana Pawła II na samym początku jego pontyfikatu. Miały one odzwierciedlenie również w całej posłudze Papieża-Polaka. „Mocą tych słów mogłem przejść przez doświadczenie strasznej wojny, straszliwą okupację nazistowską, a później także przez inne trudne powojenne doświadczenia, – powie później w jednym ze swoich przemówień. – Możliwość przyjęcia Maryi do swojego domu, do swego życia, jest propozycją dla nas wszystkich”. †
Jan Paweł II i miłosierdzie
Przez pryzmat pontyfikatu świętego papieża
Кацярына Паўлоўская
19 kwietnia 2020
|
Przez pryzmat pontyfikatu świętego papieża
"Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość."
Te słowa wypowiedział papież Jan Paweł II w 1997 roku podczas swojej pierwszej wizyty w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach (Polska). Można przypuszczać, że mówienie o miłosierdziu Bożym i podobnych pobożnych rzeczach jest obowiązkiem Ojca Świętego. To prawda! Tylko miłosierdzie jest czymś, co ma sens wyłącznie wtedy, gdy jest stosowane w życiu. Teoretycznie jest martwe. Rozmyślać o miłosierdziu, lecz nie żyć nim, jest marnością dla człowieka, jak i innych, którzy go otaczają. †