Uczynek względem duszy bliźniego. Wątpiącym dobrze radzić
Ангеліна Пакачайла
01 maja 2016
|
Po pierwsze, każdy człowiek przeżywa chwile różnych zwątpień i potrzebuje dobrej rady. Na pewno nie ma takiej osoby, która by nie wahając się podejmowała odpowiedzialne decyzje. Wszystko się tłumaczy tym, że ludziom często brakuje mądrości, która pozwala wybierać stanowczo i zdecydowanie. Mieć wątpienia – rzecz naturalna. Niepokoić się warto tym, którzy nigdy nie wątpili.
Po drugie, sami jesteśmy potencjalnymi doradcami, którzy chcą służyć innemu dobrą radą. Chodzi o umiejętność wsłuchania się z troską w czyjeś wątpliwości i gotowość do pomocy w ocenie sytuacji i pokazanie drogi. Wątpienia są zdolne zanurzyć człowieka w chaos własnych myśli i uczuć. Natomiast my, chrześcijanie, jesteśmy powołani przez dobre rady nieść „zagubionym” ludziom sens życia i wiarę w dobro. Na tym polega sprawowane przez Kościół duszpasterstwo, które w zmieniających się okolicznościach niestrudzenie przybliża i aktualizuje wolę Bożą, przeciwstawiając się zwątpieniu i utracie nadziei.
Piotr zaczął tonąć, bo zwątpił. Zwątpił, bo zamiast wpatrywać się wprost w Jezusa, ufać Mu, zaczął patrzeć na rozszalałe fale jeziora i na widok silnego wiatru uląkł się (por. Mt 14, 30). I my nieraz w życiu przeżywamy podobne sytuacje, gdy piętrzące się trudności, bolesne wydarzenia przykuwają całą naszą uwagę, tak, że zapominamy o żywej obecności Jezusa, o Jego mocy, która może nas przeprowadzić po wzburzonych falach życia і może je uciszyć. †
Po drugie, sami jesteśmy potencjalnymi doradcami, którzy chcą służyć innemu dobrą radą. Chodzi o umiejętność wsłuchania się z troską w czyjeś wątpliwości i gotowość do pomocy w ocenie sytuacji i pokazanie drogi. Wątpienia są zdolne zanurzyć człowieka w chaos własnych myśli i uczuć. Natomiast my, chrześcijanie, jesteśmy powołani przez dobre rady nieść „zagubionym” ludziom sens życia i wiarę w dobro. Na tym polega sprawowane przez Kościół duszpasterstwo, które w zmieniających się okolicznościach niestrudzenie przybliża i aktualizuje wolę Bożą, przeciwstawiając się zwątpieniu i utracie nadziei.
Piotr zaczął tonąć, bo zwątpił. Zwątpił, bo zamiast wpatrywać się wprost w Jezusa, ufać Mu, zaczął patrzeć na rozszalałe fale jeziora i na widok silnego wiatru uląkł się (por. Mt 14, 30). I my nieraz w życiu przeżywamy podobne sytuacje, gdy piętrzące się trudności, bolesne wydarzenia przykuwają całą naszą uwagę, tak, że zapominamy o żywej obecności Jezusa, o Jego mocy, która może nas przeprowadzić po wzburzonych falach życia і może je uciszyć. †
Uczynek względem duszy bliźniego. Nieumiejętnych pouczać
Ангеліна Пакачайла
17 kwietnia 2016
|
Żaden człowiek na świecie nie posiada wystarczającej wiedzy. Może być nieco doświadczony we wszystkim lub wiedzieć wszystko o czymś konkretnym. W ciągu życia człowiek stara się uzupełnić bagaż swoich kompetencji, dowiedzieć się czegoś nowego, bo świat, w którym żyje, jest duży i skomplikowany, a czasem nawet niebezpieczny.
Według Katechizmu Kościoła Katolickiego, wierzący powinien dzielić się swoją wiedzą z innymi ludźmi. Drugi uczynek miłosierdzia względem duszy bliźniego – „nieumiejętnych pouczać”. Co to znaczy? Czy chodzi tu o wiedzę, doświadczenie zawodowe, praktyczne umiejętności?
Tu chodzi przede wszystkim o umiejętność życia duchowego. Рouczać po chrześcijańsku znaczy odważnie i niestrudzenie obnażać ukryte i zamaskowane pokłady zła i grzechu oraz otwierać ludzi na miłość i miłosierdzie Boga. Wiara wymaga od nas, abyśmy stając przed innym człowiekiem, pragnęli jego dobra, chcieli widzieć go szczęśliwym, napełnionym radością i pokojem.
Terminem „nieumiejętni” w języku greckim nazywają tych, którzy nie potrafią się wypowiedzieć, przy czym chodzi tu nie tylko o mowę, ale również o wszelkie inne sposoby wyrażania siebie i wchodzenia w łączność z innymi. W drugim rozumieniu nieumiejętny to ten, który stoi na początku drogi i oczekuje, że ktoś go poprowadzi. Stanąć przed Bogiem jako nieumiejętny – oto właściwa postawa chrześcijanina. †
Według Katechizmu Kościoła Katolickiego, wierzący powinien dzielić się swoją wiedzą z innymi ludźmi. Drugi uczynek miłosierdzia względem duszy bliźniego – „nieumiejętnych pouczać”. Co to znaczy? Czy chodzi tu o wiedzę, doświadczenie zawodowe, praktyczne umiejętności?
Tu chodzi przede wszystkim o umiejętność życia duchowego. Рouczać po chrześcijańsku znaczy odważnie i niestrudzenie obnażać ukryte i zamaskowane pokłady zła i grzechu oraz otwierać ludzi na miłość i miłosierdzie Boga. Wiara wymaga od nas, abyśmy stając przed innym człowiekiem, pragnęli jego dobra, chcieli widzieć go szczęśliwym, napełnionym radością i pokojem.
Terminem „nieumiejętni” w języku greckim nazywają tych, którzy nie potrafią się wypowiedzieć, przy czym chodzi tu nie tylko o mowę, ale również o wszelkie inne sposoby wyrażania siebie i wchodzenia w łączność z innymi. W drugim rozumieniu nieumiejętny to ten, który stoi na początku drogi i oczekuje, że ktoś go poprowadzi. Stanąć przed Bogiem jako nieumiejętny – oto właściwa postawa chrześcijanina. †