GRODNO
Środa,
08 maja
2024 roku
 

Rozważania

Boże sprawy w oczach młodzieży

Rozważania

Fotoreportaż
Jak szybko leci czas! Dni 7-9  maja stały się już historią, jednak owa historia dla wielu młodych serc pozostanie niezapomnianą baśnią, której z taką niecierpliwością czekaliśmy przez cały rok i te oczekiwania zostały spełnione. Setki młodych ludzi ze swymi księżmi, siostrami zakonnymi i opiekunami zjechali się w tych dniach do Szczuczyna z różnych zakątków naszej diecezji, a łączyło nas wszystkich jedno – bezgraniczna miłość ku Bogu. W ciągu tych trzech dni Szczuczyn stał się dla nas drugim domem, w którym to z wielkim ciepłem i gościnnością przyjęli nas oo. pijarzy i mieszkańcy tego cudownego miasteczka. Tak, te dni naprawdę stały się dla nas niezapomniane: i konferencje duchowe, na których zgłębialiśmy dary dane nam przez Boga, i koncerty cudownych zespołów „Maj”, „Niebokraj” i „Ave”, podczas występów których śpiewaliśmy, tańczyli i wysławiali Boga. Oczywiście, że kulminacją każdego dnia była Msza św., z której czerpaliśmy nowe siły, otrzymywali zasób energii i spotykali się z Chrystusem w Eucharystii. To spotkanie młodzieży dało nam piękną szansę zapoznać się z nowymi ludźmi, jeszcze bardziej się zbliżyć bez względu na dzielące nas w życiu codziennym odległości. A co najważniejsze – zrobić jeszcze jeden duży krok  ku Chrystusowi, który jest naszym Nauczycielem. Każda baśń kiedyś się kończy, jednak te Dni Młodzieży na długo pozostaną w naszych sercach. Pragnę podziękować oo. pijarom, tym wszystkim, kto gościł nas w swoich domach, i ks. Antoniemu Gremzie. Bez Waszych starań nigdy by nie zostaliśmy uczestnikami tak wspaniałego Święta Młodych..

Dymitr Chodakowski, Grodno

 

To dane jej przez Stwórcę

Rozważania

Mamo - to słowo najpierwsze, imię najdroższe, uosobienie bezinteresownej miłości i bezgranicznych poświęceń, to wierność niezachwiana. Matka - to człowiek, który słowu „kocham» nadaje najpełniejszą treść. Można mieć w życiu wielu przyjaciół, ale najwierniejszym i niezawodnym pozostaje matka.
Fragment listu czytelniczki
Еwangelia św. Łukasza opowiada o tym, jak Jezus zatrzymał się w gościnnym domu Marty i Marii (Łk 10,38 – 42). Maria „siadła u stóp Pana i wsłuchiwała się w Jego słowo”. Z jej postawy promieniuje jakiś spokój, skupienie. Jest całkowicie skoncentrowana na Jezusie, na Jego słowie. Marta przeciwnie: „Uwijała się koło rozmaitych posług”, by odpowiednio uhonorować gościa. Jednak to zadanie pochłania ją tak bardzo, że stać ją tylko na pretensje: „Panie, nic Cię to nie obchodzi, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”. Te słowa odsłaniają cały wewnętrzny chaos Marty. W jej słowach można rozpoznać wiele z naszych ludzkich pretensji, w tym kobiecych pretensji do Boga i do ludzi. „Wszystko na mojej biednej głowie, nikt nie chce mi pomóc, nawet Bóg wydaje się obojętny na mój los”. Jezus odpowiada Marcie i wszystkim współczesnym Martom: „Troszczysz się i niepokoisz o wiele…”. Jakby chciał powiedzieć: „Znam twój świat: dom, dzieci, mąż, praca zawodowa… Wiem, że niełatwo z tym wszystkim sobie poradzić”.
   

Pamięć o Katyniu w Lidzie

Rozważania

Niezbadane są drogi opatrzności Bożej. Wytyczamy sobie cele na tych drogach, dokładamy starań, by je urzeczywistnić. Aż nagle okazuje się, że Bóg już przedtem wszystko poukładał. Czym są w takim razie nasza wola i wolność? To pytanie stawiają sobie i mąż stanu, i gospodyni domowa. Jak również my, świadkowie wydarzenia, które wstrząsnęło światem 10 kwietnia.
Na 13 kwietnia w Lidzie zaplanowano uroczystość poświęcenia krzyża katyńskiego na starym katolickim cmentarzu przy ulicy Engelsa. W ten sposób aktywiści Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej postanowili uczcić 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Jednak porankiem 10 kwietnia jak piorun uderzyła wiadomość: pod Smoleńskiem - katastrofa lotnicza, nikt nie ocalał. Szok... Dopiero po jakimś czasie przyszła świadomość, że uroczystość, którą przygotowywaliśmy na 13 kwietnia, staje się do bólu aktualna. Krzyż, który miał być symbolem pamięci, został na nowo zroszony krwią. Stało się jasne, że dzień 13 kwietnia będzie dniem szczególnym dla nas i dla wszystkich uczestników zaplanowanej uroczystości.
   

Czy łatwo jest kochać siebie?

Rozważania

Obserwując rozwój duchowy i wewnętrzną walkę różnych ludzi, da się zauważyć, iż podłożem wielu problemów duchowych prawie każdego z nich jest to samo – niechęć do siebie.
Przylepiwszy pojęciu „miłość do siebie” etykietę „egoizm”, wielu chrześcijan usiłuje kochać wszystkich i wszystko dookoła, ale boi się pytania „Czy kochasz siebie?” Jeszcze bardziej zdumiewa wielu wiernych tekst Pisma Świętego (por. Mt 22, 37-40), w którym to podstawowe przykazanie miłowania Boga i bliźniego jest uzależnione (!) od miłości człowieka ku sobie samemu. Innymi słowy, człowiek kocha Boga i bliźniego tak, jak siebie samego. Kto nie kocha siebie, nie jest zdolny kochać innych.
    Jednak co to znaczy – kochać siebie? I czym miłość do siebie różni się od egoizmu? Miłość jest pozytywnym uczuciem ciągłego odkrywania. Egoizm zaś – negatywnym uczuciem ciągłego zamykania. Miłość uskrzydla, egoizm – przygniata. Miłość nieustraszenie otwiera horyzonty, egoizm panicznie się boi rozejrzeć dookoła. Miłość pragnie podzielić się przepełniającym ją bogactwem odkrywanego, egoizm boi się wypuścić z rąk to, czego się uczepił. Miłości zawsze towarzyszy swoboda ducha, egoizmowi zaś – strach niewoli. To są na tyle różne podejścia do życia, że nie da się jednocześnie kochać i być egoistą. Nim bardziej nasiąkamy miłością, tym większą mamy szansę naprawdę kochać Boga i bliźniego.
   

Jezus moim nauczycielem

Rozważania

Skąd biorą swój początek Dni Młodzieży? Otóż pierwsze-  Światowe Spotkanie młodych odbyło się w dniach 29 - 31 marca 1985 roku. Jego organizatorem był papież Jan Paweł II. Były to główne kościelne obchody Międzynarodowego Roku Młodzieży zorganizowanego przez ONZ. Zanim młodzież zjechała się do Rzymu, 8 grudnia 1984 roku Papież wystosował do młodych Orędzie na Światowy Dzień Pokoju. Następnie zaprosił młodzież na Niedzielę Palmową do Rzymu, na Światowe Spotkanie Młodych. Na papieski apel odpowiedziało 350 tysięcy młodych ludzi z około 70 krajów całego świata. Papież wybrał na datę spotkania Niedzielę Palmową dlatego, że rok wcześniej, właśnie w Niedzielę Palmową, Kościół katolicki obchodził Jubileusz Młodych z okazji Roku Świętego 1983/1984 (1950 rocznica śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa). Hasłem tego wielkiego spotkania były słowa: Abyście umieli zdać sprawę z nadziei, która jest w was (1P 3:15). Z okazji Roku Młodzieży Papież wystosował List Apostolski do młodych. Był to pierwszy tego typu dokument skierowany wyłącznie do młodzieży. Po pierwszym Światowym Spotkaniu Młodych w Rzymie Jan Paweł II postanowił ogłosić, począwszy od 1986 roku, Światowe Dni Młodzieży.
   

„Komórkowa” etykieta

Rozważania

СTelefon komórkowy w rękach zarówno dziecka, jak i emeryty - to realia naszego czasu, w których żyjemy. Nie ma możliwości i sensu ich się wyrzekać. Jednak żyć w nich też nie jest rzeczą łatwą. Człowiek się przyzwyczaja do nowych technologii, one mają nad nim władzę. Telefon komórkowy staje się dla nas, współczesnych wiernych, próbą i pokusą jednocześnie.
    Podczas mszy w kościele czas od czasu można usłyszeć, jak dzwoni telefon. Ktoś gorączkowo zaczyna go wyłączać, ktoś, chowając się za plecami innych, odpowiada szeptem, inni zaś przez cały kościół niespiesznie podążają ku wyjściu, żeby potem koniecznie wrócić na swoje miejsce. Chce się zawołać z wewnętrznym oburzeniem: „Zlitujcie się, ileż można! Mało tego, że w transporcie jesteśmy zmuszeni do wysłuchania bądź niechcącego podsłuchiwania cudzych problemów w pracy, fabuł kolejnych seriali, skandali rodzinnych, to jeszcze mamy robić to w świątyni!” Uzbrojeni w modne telefony obywatele na pewno nie słyszeli o etykiecie rozmowy przez telefon.
   

Miłość Miłosierna

Rozważania

НPisanie i mówienie o miłości w ogóle, a o Miłości Miłosiernej w szczególności jest sztuką wielką i chyba tym rodzajem odwagi, którą trzeba podjąć, jeśli chce się być świadkiem tego, który „Jest” i taką miłość świadczyć może. Bywa też tak, że trzeba przekroczyć ten próg niepewności i próbować wyrazić słowem to, co tzw. czystym umysłem, bez wiary religijnej, jest niepojęte: Boże Miłosierdzie.
    I takiego zadania podjęła się Siostra Faustyna Kowalska. Czyni to w odpowiedzi na nadprzyrodzone objawienia i natchnienia Boże, których doświadczyła w miejscach swego klasztornego życia: w Wilnie, Płocku i Krakowie. Czyni więc to z wyraźnego polecenia objawiającego się jej Chrystusa, by zaświadczyła o tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Wiedzę dotyczącą Miłosierdzia Bożego czerpała s. Faustyna z tajemnicy tego, co określamy kontemplacją Boga, który ujawnia się i objawia z Miłości, w Miłości i poprzez Miłość. Bóg jest Miłością Nieskończoną (por. Św. Jan). Stąd Papież Sługa Boży Jan Paweł II wydobywał ze skarbca Kościoła wielką religijną prawdę i potrzebę Miłości Miłosiernej. Miłość ma wiele imion, ale Miłość Miłosierna sięga najgłębiej w Tajemnicę Boga i tak bardzo potrzebna jest człowiekowi.
   

Strona 57 z 62:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  238

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.