GRODNO
Wtorek,
07 maja
2024 roku
 

Kącik dziecięcy

Piotrusiowy różaniec

Kącik dziecięcy

Drogi Mały Przyjacielu! Wiemy jak czasem trudno się modlić. W głowie wirują różne myśli, w sercu robi się bałagan. Zdarza się nawet, ze modlitwa zaczyna nas po prostu denerwować!
    A przecież modlenie się to nic innego jak rozmowa z Kimś, kto bardzo cię kocha. Czy może być coś lepszego na świecie od takiej rozmowy? Czy jest ktoś, kto uważniej mógłby Cię wysłuchać, pocieszyć, uradować, doradzić w kłopotach, ulżyć w bólu? Czasem trzeba trochę „powalczyć” o taką niezwykłą rozmowę, a czasem, gdy Pan Bóg widzi, że zupełnie się pogubiłeś, sam przychodzi Ci z pomocą. Tak jak pewnemu chłopcu...
Piotruś nie był wesołym chłopcem. Wychowywali go dziadkowie, ponieważ rodziców stracił, gdy był jeszcze malutkim dzieckiem.
    Dziadek był surowym człowiekiem, który nie potrafił okazywać wnukowi uczuć, chociaż bardzo go kochał. Chciał, żeby chłopiec dobrze się uczył, miał odpowiednich kolegów i nie chodził po drzewach. Tymczasem Piotruś starał się jak mógł być pilnym uczniem, żeby zadowolić dziadka, ale nauka jakoś zupełnie mu nie szła. Lubił bawić się z każdym dzieckiem nie zważając na to, czy jest ładne, czy brzydkie, zdolne, czy całkiem zwyczajne. Poza tym nie wyobrażał sobie zabawy bez wdrapywania się na jabłonki i orzechy w sadzie. Wszystko to sprawiało, że dziadek wciąż był z wnuka niezadowolony.
    – Pragnę tylko twojego dobra, mój chłopcze, a ty wciąż robisz wszystko nie tak.
    – Przepraszam, ja tylko...
    – Co tylko? Co tylko?
    – Dajże mu spokój – wtrącała zwykle babcia widząc smutek w oczach chłopca. Potem szła do kuchni robiła herbatę i stawiała jeden kubek przy fotelu dziadka, a drugi na biurku Piotrusia. Babcia zawsze umiała jakoś rozładować sytuację i w takich momentach jak tlen była niezastąpiona. Zresztą pomimo wielu kłopotów miała zwykle pogodną i, jak mawiał wnuczek, „przytulną” twarz.
    – Babciu, co sprawia ci tyle radości?
    – Ty i dziadek.
    – A dlaczego?
    – Bo bardzo was kocham.
   – No ale bolą cię nogi, masz kłopoty ze mną i z dziadkiem i... i... umarli moi rodzice...
 

Śniadanie z Bogiem

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Czy wiesz, gdzie można spotkać Boga? Być może, w kościele, na katechezie... Tak, ale nie tylko. Boga można zobaczyć w każdym człowieku, bo człowiek jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo. Oznacza to, że Bóg mieszka w każdym z nas, naszych bliskich, przyjaciołach, znajomych i nieznajomych. Jak w tym się upewnić?
    Patrzeć na wszystko z czystym sercem: otwarcie i szczerze.
    Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad tym, co czyni ludzi szczęśliwymi.
Jakie silne pragnienie było u chłopca?
   Kogo spotkał w parku?
    Dlaczego postanowił podzielić się swoim śniadaniem?
    W jaki sposób zdziwiła chłopca starsza kobieta?
    O jakim Bogu opowiadali w swoich rodzinach chłopiec i kobieta?
   

Kufer z bogactwem

Kącik dziecięcy

W jaki sposób ojciec chciał przyzwyczaić swego syna do pracy? Kto pomógł chłopcu znaleźć rubla? Jako syn zdobył swoje pierwsze pieniądze? Co się okazało w kufrze? O jakie bogactwo mówił ojciec?

Witaj, Mały Przyjacielu! Żyjemy w świecie, w którym za wszystko trzeba płacić. Każde pragnienie ma swoją cenę. Teraz większość naszych pragnień i marzeń spełniają rodzice: słodkie smakołyki, piękne stroje, zabawki... Czasami nie mogą zaspokoić wszystkie potrzeby. Wtedy tupa nóżka, a wargi drgają. Zabawka, której wystarczy na wieczór, kosztuje rodzicom dzień pracy.
   Czy zastanawiałeś się nad tym, ile kosztują mamie i ojcu Twoje zachcianki?
    Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad przypowieścią o chłopcu, który nie doceniał pieniądze rodziców.
Żył na świecie kowal. Na świecie nie było nikogo bardziej pracowitego niż on. I był u niego syn: wysoki, przystojny, do jedzenia ochoczy, ale w pracy leniwy. Pewnego dnia ojciec synowi mówi, że on jest już stary, a syn nawet rubla do domu zarobić nie może. Żeby jakoś przyzwyczaić swego syna do pracy, obiecał że za zarobiony synem rubel podaruje swemu następcy kufer z największym swoim bogactwem.
   
    Zapaliły się u syna oczy, nie może się doczekać aby kufer uzyskać, lecz nie ma gdzie rubla wziąć. Pracować się mu nie chce. Siedzi, wzdycha. Żałowała matka syna, dała mu rubla. Wziął go hultaj i aż do wieczora leżał w cieniu pod drzewem, a wieczorem oddał ojcu pieniądze. Wziął kowal złoty, obrócił w rękach i rzucił do pieca.
   

Obraz

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Każdego dnia wokół nas dzieją się małe cuda: świeci słońce, wieje wiatr, pada deszcz. W niebie latają ptaki, po ziemi chodzą zwierzęta. Świat jest tak różnorodny, że nie starczy życia, aby wyliczyć wszystko, co się w nim dzieje. Proszę sobie wyobrazić: był czas, kiedy nic z tego nie było. Dawno, dawno temu świat został stworzony przez Ojca Niebieskiego. On umieścił w nim człowieka, aby ten żył, cieszył się i chwalił Boga.
Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad przypowieścią o człowieku bezbożnym, który nie wierzył w Stworzyciela nieba i ziemi.
   
    Jak postąpił w sprzecznej sytuacji mędrzec?
    Co przyniósł w prezencie bezbożnemu?
    Czy prawdopodobna była historia, którą opowiedział mędrzec?
    Dlaczego nie uwierzył w nią bezbożny?
    Kto stworzył świat?
   

Nieskończony chleb

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Mamy nadzieję, że podoba Ci się szukać sensu w prostej na pierwszy rzut oka przypowieści. Jesteśmy pewni, że do poszukiwania istoty rzeczy dołączały również Twoi rodzice i przyjaciele. Przecież nie jest tak łatwo rozpoznać, co kryje się za fascynującą historią i czynami bohaterów. Lecz dokładając pewnych wysiłków i odpowiadając na pytania po przeczytaniu przypowieści, zdobywasz ziarno mądrości. Będzie ono dojrzewać w Twojej duszy i przez jakiś czas da dobre owoce. Możesz nie wątpić, w odpowiednim czasie zakłosi się pięknym łanem.
Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad przypowieścią o tym, jak u dobrej babci nie kończył się chleb.
    Żyła kiedyś biedna staruszka. Taka była biedna, że czasem jej nawet nie było z czego chleb upiec.
    I miała sąsiadkę, która tę staruszkę nieustannie za ubóstwo winiła. ubóstwem wyrzucała. Tak pewnego dnia zauważyła sąsiadka:
    gdy tylko zabiera się ona do pieczenia chleba, u babci też dym idzie z komina, niby też chleb się piecze.
    – Czy ta żebraczka wzbogaciła się? – dziwiła się sąsiadka.
    – Trzeba by zajrzeć do niej, sprawdzić.
    Przychodzi ona do staruszki, a ta naprawdę bochenek wyjmuje z pieca.
    Posadziła sąsiadkę za stół, chlebem świeżym częstuje.
    – Skąd masz ten chleb? – pyta sąsiadka.
    – Niedawno była biedniejsza za biednego, a teraz codziennie chleb pieczesz?
   

Aniołowie do pomocy

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Z pokolenia na pokolenie nasi przodkowie opowiadali jeden drugiemu przypowieści kryjące w sobie pewne pouczanie. Dużo historii doszło też do dzisiejszych czasów. Jedne z nich są zdolne nas inspirować, drugie wywołują uśmiech, zaś trzecie zmuszają zastanowić się nad czymś. Wszystkie one przenikają w serca podobnie jak nasiona, które przez pewien czas zakiełkują i wydadzą owoce.
Proponujemy Ci, nasz Mały Przyjacielu, skorzystać z wielowiecznego doświadczenia i napełnić się przepiękną mocą przodków. Redakcja rozpoczyna publikację cyklu przypowieści chrześcijańskich. Wraz z rodzicami i kolegami możesz odnajdywać w nich sens. Ale tylko na pierwszy rzut oka tłumaczenie może wydawać się łatwym i oczywistym. W rzeczywistości zrozumienie historii może otrzymać się niejednoznaczne: często jedno tłumaczenie dopełnia inne, a czasem nawet są one ze sobą sprzeczne.
   

Jeśli chcesz się modlić...

Kącik dziecięcy

Dużymi krokami idzie pazdziernik – miesiąc różańcowy. W kościele lub w domu w gronie rodziny modlimy się na różańcu. Przebierając paciorki mówimy „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”. Zapewne wiecie, że modlitwa różańcowa ma niezwykłą moc: to właśnie jej wielu ludzi na całym świecie zawdzięcza swoje życie, a także szczęście w rodzinie, powodzenie w pracy. Święty Ojciec Pio mówił, że różaniec jest najlepszą bronią przeciw szatanowi. Święty ów odmawiał codziennie bardzo wiele różańców i stał się przez to niezwykłym rycerzem Maryi. Wy także możecie pomóc Maryi uratować świat od zła i piekła!
    Do końca października pozostało tylko dwa tygodnie!
Do czego służy modlitwa?
    Żyją na świecie ludzie, którzy całe swoje życie poświęcają modlitwie.
    Czynią to w zaciszu klasztoru i skrytości swojego serca. Czy jest to do czegoś potrzebne? Oczywiście. To tak, jakby spędzać czas ze swoim przyjacielem. Pragniesz mu opowiedzieć o jakiejś ważnej rzeczy, która ci się przydarzyła. Opowiadając o sobie jeszcze bardziej się poznajecie. Modlitwa jest czymś podobnym, ale o wiele piękniejszym. Kiedy jesteś radosny bądź smutny, Bóg cię słucha. Modlitwa to wsłuchiwanie się w Boga, który do ciebie przemawia.
    Nie zawsze jest to łatwe. Mamy jednak całe życie, aby się tego nauczyć!
   

Strona 12 z 29:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

white
Obchodzimy imieniny:
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów:
Do końca roku pozostało dni:  239

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.