GRODNO
Piątek,
26 kwietnia
2024 roku
 

Kącik dziecięcy

Trzy drogi

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Oczywiście niepowodzenia gnębią. Ale to nie powód do rozpaczy.
Czasami za drobnymi klęskami kryje się większe nieszczęście, od którego Pan Bóg broni.

Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad tym, że Wszechmogący zawsze jest obok, nawet w najtrudniejszych chwilach życia.

.


   

Pewien chłopiec szedł po drodze. Nagle potknął się i upadł. Zranił nogi, rozbił łeb. Więc obraził się na Boga i powiedział:
– Jakimże jesteś Stróżem, jeśli pozwoliłeś mi tak boleśnie się uderzyć?    
I chłopiec udał się inną drogą, nie wiedząc, że trochę dalej na owej drodze, gdzie niedawno upadł, leżał jadowity wąż.
Nagle zaczęła się burza. Pobiegł chłopiec do drzewa, aby schronić się przed deszczem, ale znowu upadł i się uderzył.
Ponownie zwrócił się do Boga:
– Nie pozwoliłeś mi nawet schronić się przed deszczem, więc jakim jesteś Stróżem?
I skręcił na trzecią drogę. Ale nie zobaczył, jak piorun uderzył w drzewo, pod którym chciał się ukryć.
Poszedł chłopiec trzecią drogą. Szedł ostrożnie, patrząc pod nogi, i mówił:
– Więcej nie liczę na Ciebie, Boże. Nie strzeżesz mnie, nie dajesz iść po drogach przeze mnie wybranych...
I nagle znowu spadł i złamał sobie rękę. Rozzłościł się na Boga i powiedział:
– Więcej nie wierzę w Twoje istnienie. Nie pomagasz mi, a tylko przeszkadzasz. Nie pójdę drogami, a pójdę przez góry.
Lecz chłopiec nie wiedział, że trzecia droga donikąd nie prowadziła, a w końcu była jedynie czarna przepaść.
I chłopak zaczął wspinać się na górę. A kiedy dotarł do szczytu, z wysokości zobaczył jadowitego węża na pierwszej drodze, zwęglone drzewo na drugiej, przepaść czarną na trzeciej i zrozumiał, że każdorazowo Stwórca ratował go od śmierci. I od tej pory zaczął całkowicie ufać Bogu. 
 

Żabki i wysoka wieża

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Pewnie nie raz mogłeś usłyszeć: „nie uda ci się, nawet nie próbuj”, „nie starczy sił, zostaw”. A gdzieś tam w środku rozumiałeś, że mógłbyś, mimo tego, że miałeś wątpienia.
    Dziś proponujemy Ci zastanowić się nad tym, że trzeba wierzyć w siebie, nie zważając na niewiarę innych.
Pewnego razu żabki postanowiły zorganizować konkurs między sobą: kto pierwszy wespnie się na szczyt wieży.
    Zebrało się wielu ciekawskich. Każdy chciał zobaczyć, jak żabki będą skakać, i wraz z tym pośmiać się z uczestników. Oczywiście, nikt z widzów nie wierzył, że ktoś zdoła wspiąć się na górę.
    Rywalizacja rozpoczęła się. Z różnych stron zaczęły dolatywać okrzyki:
    – Nic wam się nie uda! Jest to bardzo trudne! Wieża jest zbyt wysoka! Nie ma szans!
    Jedna po drugiej żabki spadały na dół. Niektóre zaś nadal wspinały się na górę. Tłum krzyczał głośno: – Zbyt trudne! Żaden z was nie jest w stanie tego zrobić!
    Wkrótce żabki zmęczyły się i spadły. Z wyjątkiem jednej, która wspinała się coraz wyżej i wyżej... Była jedyną, która zdołała wspiąć się na sam szczyt wieży.
    Wszyscy zaczęli pytać zwycięzcy, jak udało mu się znaleźć w sobie tyle sił. Okazało się, że mistrz był głuchy.
   

O kreciku Zdzisiu

Kącik dziecięcy

Żył sobie krecik imieniem Zdziś, który miał bardzo chore nogi. Zawsze z zazdrością obserwował inne zwierzątka, które mogły biegać, bawić się i skakać. On zaś siedział w kącie, a wtedy nikt nie widział wielkich łez, które płynęły z jego oczu. Któregoś dnia, kiedy wiewiórki, liski, kreciki i zajączki bawiły się wesoło jak zwykle, przyleciała mądra sowa. Ptak zauważył małe stworzonko, które siedziało w kąciku pod drzewem i płakało. Żal mu się zrobiło Zdzisia. Przysiadł tuż obok niego na rozłożystej gałęzi i rzekła:
    – Zdzisiu, nie płacz, przecież nie wszystko jeszcze stracone. Słyszałam o takim lekarzu, który leczy nogi. Ale mieszka bardzo daleko stąd, i trzeba go szukać. Gdybyś mógł się z nim spotkać, na pewno by cię wyleczył.
    Mądra sowa powiedziała, że nie jest to zwykły lekarz. A skoro tak, nie było się nad czym zastanawiać. I Zdziś postanowił spróbować.
   

Mokra chusta

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Oczywiście, każdemu z nas znane jest uczucie winy. Jego czujemy, kiedy nie słuchamy rodziców lub pokłócimy się z przyjacielem. W rezultacie żałujemy za popełniony zły uczynek i prosimy przebaczenia.
    Skrucha – nieprzyjemne uczucie. Lecz jeśli dusza może ją przeżyć, to znaczy, że człowiek zdaje sobie sprawę, że robi coś złego, i stara się w przyszłości nie czynić już zła.
    Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad tematem wartości wyrzutów sumienia.
W dawnych czasach żył jeden straszny złodziej, który przerażał ludzi. Nieraz cesarz wysyłał na niego oddziały żołnierzy, ale wszystkie próby złapać złodzieja kończyły się niepowodzeniem. Wtedy władca obiecał pełne ułaskawienie rozbójnika, jeśli przestanie on rabować.
    Bandytę wzruszyła wielkoduszność cesarza i poszedł do niego, aby przyznać się do wszystkich swoich przestępstw. Cesarz wybaczył mu. A później złodziej ciężko zachorował.
   

Jabłko

Kącik dziecięcy

Dlaczego król gardził darami żebraka i śmiał się z niego?
    Dlaczego pewnego dnia monarcha zaczął cenić jabłka żebraka?
    Czy my czasem nie jesteśmy podobni do tego króla?
    Kto przypomina cichego, cierpliwego i pokornego żebraka?
    Gdzie ukryty jest najwspanialszy dar, który nam pozostawił Chrystus?
    Czym jest ten dar?
Кażdego poranka bogaty król odbierał hołdy swoich poddanych. Siadał na ogromnym tronie wyściełanym szkarłatną materią, do ręki brał złote berło, a na głowę wkładał koronę wysadzoną drogimi kamieniami. Niczego mu nie brakowało. Miał wspaniałą rodzinę – żonę i dziesięcioro dzieci, do których należały wszystkie bogactwa, posiadał rozległe królestwo, wielu mądrych doradców, karne wojsko i co najważniejsze nie miał żadnych wrogów. Mógł więc żyć spokojnie i bez lęku. Wydawałoby się, że powinien być szczęśliwy, ale tak nie było. Król po prostu zaczął się okropnie nudzić. Miał jednak nadzieję, że może w końcu wydarzy się coś, co odmieni jego monotonne życie.
   

Latarnik

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! Każdy z nas ma swoje własne powołanie – to, po co nas na ziemię zesłał Bóg. Ktoś będzie lekarzem, ktoś – kierowcą, a ktoś może – księdzem. Każde powołanie jest potrzebne i jednakowo ważne w oczach Ojca. Wszystko zależy od tego, jak będziemy odbierać swoją pracę.
   Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad tym, co ma decydujące znaczenie: nie to, co myślą ludzie o tobie, ale to, co robisz.
Było to bardzo dawno temu. W jednym średniowiecznym mieście mieszkał latarnik. Człowiek starszy, niepozorny, cichy i łagodny. Co wieczór chodził po mieście i oświetlał ulice. Uderzał zapałką o podeszwę swojego zużytego buta, od czego najciemniejszy zaułek stawał się jasny i dlatego przytulny.
    Sąsiedzi niewiele wiedzieli o biednym latarniku. Wydawał się nietowarzyskim a nawet nieco dziwnym. Mieszczanie uważali dziadka za próżniaka: „Czyż to nie leniuch, – byli oburzeni – śpi przez cały dzień, a w nocy gwiazdy podziwia”. Dzieci przezywały dziadka nocnym karłem, bo pojawiał się na ulicy tylko po zmroku.
   

Młynarz

Kącik dziecięcy

Witaj, Mały Przyjacielu! A czy słyszałeś powiedzenie: skąpiec płaci dwa razy? To znaczy, że człowiek, który stara się na wszelkie sposoby uniknąć wydatków, zmuszony rozliczać się za własną nadmierną zapobiegliwość podwójnie. Oto, na przykład, nie zaszyłeś dziury na ubraniu, a ona za jakiś czas stała się tak ogromna, że ubrania już nie można było uratować i rodzice musieli kupić nowe. To samo dzieje się i w życiu duchowym. Jeżeli w odpowiednim czasie nie oczyścisz się nawet z niewielkiego na pierwszy rzut oka grzechu, mogą Cię czekać bardzo poważne konsekwencje. „Szczelina” w sercu jest w stanie całkowicie zanurzyć duszę w ciemności.
   
    Dzisiaj proponujemy Ci zastanowić się nad tym, jak ważne są w naszym życiu nawet rzeczy najmniejsze.
Żył kiedyś na ziemi jeden skąpy młynarz. Jego mały młyn wodny stał na brzegu niedużej rzeczki.
   

Strona 11 z 29:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  250

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.