GRODNO
Niedziela,
05 maja
2024 roku
 

30-lecie diecezji grodzieńskiej: impuls, by sięgać jeszcze dalej

Życie Kościoła

Po utworzeniu diecezji grodzieńskiej było trudno określić ile katolików zamieszkuje na Grodzieńszczyźnie. Najczęściej były podawane zaniżone statystyki, co jest uwarunkowane wieloletnim prześladowaniem miejscowego Kościoła Katolickiego. Zastraszania i represje spowodowały, że ludzie bali się publicznie przyznawać do wiary chrześcijańskiej, zachowując ją w sercu i praktykując po kryjomu.
    Według ostatnich oficjalnych danych, ilość wiernych w naszej diecezji po 30. latach wynosi około 400 tysięcy osób.
Od momentu powstania diecezji grodzieńskiej zaczęła się aktywna praca nad utworzeniem nowych parafii i budową kościołów i kaplic. I już w 1992 roku Grodzieńszczyzna wzbogaca się o kolejne świątynie.
    A po 30 latach diecezja liczy 34 nowe kościoły i 17 nowych kaplic. Wszystkie są nowopowstałe, za wyjątkiem kilku, na przykład, w Izabelinie, Różance i Koreliczach, które zostały odbudowane z ruin.
Ulice Grodna po uzyskaniu wolności religijnej znów są pełne wielu wiernych. Procesja Bożego Ciała, lata 90. XX wieku Dekanaty grodzieńskie:
    Nowe kościoły: w Grodnie w dzielnicah Południowy, Dziewiatówka i Wiśniowiec, w Jeziorach, Skidlu, Putryszkach i Żytomli.
    Kościoły w trakcie budowy: w Grodnie w dzielnicach Folusz i Olszanka, w Pohoranach, Korobczycach i Wiercieliszkach.
    Ziemia otrzymana pod budowę kościoła: w Grodnie w dzielnicy Baranowicze.
    Nowe kaplice: w Przełomie, Świsłoczy, Podlipkach i Plebanowcach.
    Dekanat Lida:
    Nowe kościoły: w Lidzie w dzielnicach Industrialny, Gastełło, Słobódka i Mołodziożny, w Pierwomajsku, Dzitwie, Berdówce i Bielicy.
    Dekanat Szczuczyn:
    Nowe kościoły: w Ostrynie.
    Nowe kaplice: w Bartaszach, Kleszniakach, Szestokowcach i Różance.
    Dekanat Mosty:
    Nowe kościoły: w Mostach, Mostach Prawych i Jubilejnym.
    Dekanat Wołkowysk:
    Nowe kościoły: w Wołkowysku Сentralnym, Podorosku i Izabelinie.
    Nowe kaplice: w Nowosiołkach, Studziennikach i Suboczach.
    Dekanat Brzostowica:
    Nowe kościoły: w Świsłoczy.
    Nowe kaplice: w Kwaterach.
    Dekanat Dziatłowo:
    Nowe kościoły: w Podwielikim.
    Dekanat Iwie:
    Nowe kościoły: w Surwiliszkach i Juraciszkach.
    Nowe kaplice: w Centralnej i Żemosławiu.
    Dekanat Nowogródek:
    Nowe kościoły: w Brzozówce, Lubczy i Koreliczach.
    Dekanat Oszmiany:
    Nowe kościoły: w Onżadowie i Graużyszkach.
    Dekanat Ostrowiec:
    Nowe kościoły: w Łoszy.
    Dekanat Raduń:
    Nowe kościoły: w Woronowie i Dociszkach.
    Nowe kaplice: w Poleckiszkach.
    Dekanat Smorgonie:
    Nowe kościoły: w Krewie.
    Kościoły w trakcie budowy: w Smorgoniach w dzielnicy Karani.
    Dekanat Słonim:
    Nowe kaplice: w Starej Wsi.
   
    W kolejną rocznicę powstania diecezji grodzieńskiej, która przypada 13 kwietnia, wspominamy drogę, którą musiała pokonać, aby stwierdzić: wiele zostało już zrobione, ale zawsze jest to, do czego warto dążyć.
   
 Ks. kanonik Aleksander Mackiewicz, kanclerz kurii grodzieńskiej, wykładowca Pisma Świętego w WSD w Grodnie   Bardzo trudno jest w kilku słowach opisać wszystkie pozytywne zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich 30 lat, odkąd została utworzona diecezja grodzieńska. Dlatego ograniczę się do kilku osiągnięć, moim zdaniem najważniejszych z punktu widzenia „zwykłego katolika”.
    Przede wszystkim, znacząco wzrosła liczba kapłanów. Wierni starszego i średniego pokolenia pamiętają czasy, gdy kapłanów było bardzo mało, księża w większości byli w starszym wieku, często schorowani, zmęczeni wieloletnią posługą, która była ponad ich siły. Tylko nieliczne parafie miały własnego proboszcza. Aby wziąć udział we Mszy świętej czy skorzystać z sakramentu spowiedzi, zawrzeć sakramentalny związek małżeński czy ochrzcić dziecko, wierni musieli pokonywać duże odległości do najbliższej parafii, w której pracował kapłan.
    Odkąd w 1990 roku zostało utworzone Wyższe Seminarium Duchowne w Grodnie, co roku wstępowało do niego kilkudziesięciu kandydatów do kapłaństwa. Większość dzisiejszych kapłanów w diecezji są absolwentami grodzieńskiego seminarium z tamtych kilkunastu bardzo owocnych lat, gdy liczba powołań była rzeczywiście imponująca.
    I chociaż w ostatnich latach mamy do czynienia ze spadkiem powołań do kapłaństwa, to dzisiejsza sytuacja diecezji pod względem liczby duchowieństwa jest nieporównywalnie lepsza, niż przed 30 laty.
    Drugim ważnym osiągnięciem, które zresztą jest ściśle związane z poprzednim, jest rozbudowanie sieci parafialnej. W ciągu 30 lat istnienia diecezji udało się odzyskać większość świątyń, które w latach powojennych zostały zabrane wiernym. Z reguły odzyskane budynki sakralne były zaniedbane, zdewastowane przez niewłaściwe użytkowanie, wymagały dużych i kosztownych remontów. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu kapłanów i wiernych, a także przy pomocy dobrodziejów i ofiarodawców, udało się przywrócić tym świątyniom dostojny wygląd. Cieszy też fakt, że w ciągu ostatnich 30 lat w diecezji powstały nowe kościoły i kaplice.
    Kolejnym godnym podkreślenia osiągnięciem jest rozwój zarówno tradycyjnych, jak i nowych form duszpasterstwa. Dziś w Kościele prowadzona jest systematyczna katechizacja dzieci i młodzieży, odbywa się praca formacyjna z innymi kategoriami wiernych, powstają różne grupy modlitewne, wolontariat, duszpasterstwa specjalistyczne, rozwija się ruch pielgrzymkowy, wierni świeccy coraz bardziej angażują się w życie swych wspólnot parafialnych. Taka aktywizacja wiernych jest nie tylko wielkim dobrem sama w sobie, ale pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
    W ciągu długich lat wykładania Słowa Bożego w seminarium duchownym w Grodnie upewniłem się, że Pan Bóg nieustannie przemawia do człowieka. Tak i obecnie, w 30. jubileusz naszej diecezji Słowo Boże jest aktualne i celuje do naszych serc. Pismo Święte jest wspaniałym świadectwem obecności Boga w dziejach Jego ludu. On kieruje losami ludzkości, nieustannie okazuje swą troskę, miłość i miłosierdzie. W świetle narracji biblijnej widzimy, że historia ma swój sens, ponieważ w niej Bóg realizuje swój plan zbawienia wobec ludzkości.
    W Biblii obchody jubileuszy i innych świąt były celebracją wielkich dzieł Bożych dokonanych w przeszłości. W ten sposób naród wybrany jakby na nowo przeżywał doświadczenia poprzednich pokoleń, co skłaniało go do dziękczynienia Panu Bogu za niezawodną opiekę, a także służyły umocnieniu wiary i ufności, ponieważ utwierdzały w przekonaniu, że również w przyszłości Pan Bóg nigdy nie opuści swego ludu.
    Myślę, że obchody jubileuszu 30-lecia diecezji są dla nas wszystkich okazją do dziękczynienia Panu Bogu za wielkie zmiany w życiu Kościoła, które dokonały się niemalże na naszych oczach w stosunkowo krótkim czasie, a także do spoglądania w przyszłość z nadzieją, ufnością i optymizmem. „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20) – zapewnia nas Chrystus Zmartwychwstały.
   
Ks. kanonik RomanKotlimowski,były wykładowca WSD w Grodnie     Od 1991 roku pełniłem w diecezji grodzieńskiej początkowo funkcję prefekta, a potem wicerektora miejscowego Wyższego Seminarium Duchownego. Były to czasy ciekawego przełomu duchowego i budowy Kościoła na fundamentach historii rodzin, które przeżyły wielką traumę podczas prześladowań Kościoła przez władze ZSRR. Przed biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem stanęło zadanie zorganizowania podstaw funkcjonowania diecezji. Zaczął od budynku kurii, następnie stworzył struktury dekanalne, aby poprzez dziekanów nawiązać lepszy kontakt z kapłanami, zajął się gruntowną odbudową pobernardyńskiej zabudowy, aby przygotować miejsce dla kleryków, włożył wiele wysiłku w rozwój katechezy, zapraszając wykładowców z Polski i Litwy do założonego Koledżu Katechetycznego w Grodnie. Pod jego opieką odbywał się remont świątyń i ludzkich serc połamanych przez „czerwony” system. To był trudny, ale piękny początek pełen przygód. I właśnie spokój i opanowanie duszpasterzy diecezji pozwalały zawsze pozytywnie rozwiązywać delikatne sytuacje. W przestrzeni działalności biskupa zawsze można było dostrzec przejawy Ducha Świętego. Nie mogło być inaczej, gdyż hierarcha niestrudzenie dbał o diecezję poprzez modlitwy zawierzenia.
    Dziękuję Bogu, że miałem okazję służyć obok biskupa Aleksandra – człowieka wielkiej pokory i prostoty, który zanurza się w Bogu i bardzo kocha Kościół. Nigdy nie podejmował pochopnych decyzji, ale zawsze dużo się modlił. I za każdym razem widzieliśmy owoce tej roztropności. Hierarcha zawsze bardzo ciepło odnosił się do kapłanów i kleryków, mówiąc, że osoba duchowna nie zna starości, ponieważ jej duch pozostaje młody. Wydaje mi się, że diecezja ma teraz wielu kapłanów „w stylu” biskupa Aleksandra – spokojnych duchem i radosnych sercem, niezmiernie kulturalnych i serdecznych. I choć w diecezji, jak w każdej wspólnocie, nie brakuje problemów, obraz jej rozwoju jest jasny i obiecujący. Oczywiście w tej sytuacji wszyscy musimy skoncentrować się na krzyżu Chrystusa i nieustannej modlitwie, lecz aby zdobyć inspirację i nadzieję, wystarczy spojrzeć na już przebytą drogę. Formacja młodych ludzi, istniejąca w różnych formach, liczne ruchy modlitewne (np. „Margaretka”, „Apostolskie Dzeło Pomocy Duszom Czyśćcowym”) i duszpasterstwa (np. trzeźwości, więźniów, rodzin) świadczą o tym, że Duch Święty prowadzi diecezję grodzieńską w ciągu wszystkich 30 lat. I czyni to poprzez człowieka, który na początku bardzo się bronił przed tą posadą, myśląc, że sobie nie poradzi. Jednak Bóg, jak zawsze, okazał się wielkim, a pasterz – mądrym i spokojnym przewodnikiem w wierze.
   
 Teresa Źmitrewicz,wieloletnia parafianka kościoła pw. św. Franciszka Ksaweregow Grodnie   Moja podróż drogą wiary rozpoczęła się tragicznie. Latem 1944 roku, w wieku siedmiu lat, po raz pierwszy przyjęłam Komunię Świętą. Minął tydzień po uroczystości i straciłam matkę – rozstrzelali ją Niemcy – a wraz z nią na chwilę zgubiłam drogę do świątyni. Mama zawsze prowadziła mnie na Mszę świętą. Gdy dorosłam i byłam w stanie zapamiętać drogę do kościoła, zaczęłam tam chodzić sama. Cieszyłam się z tego jednak krótko, gdyż władze radzieckie zaczęły wywierać silny nacisk na lokalny Kościół i ‘straciliśmy’ naszego proboszcza, pozostając ‘sierotami’. Niewielka grupa wiernych pozostała przy kościele, aby go strzec, a większość rozproszyła się, kto gdzie: dołączyła do tych kilku parafii, w których władze od czasu do czasu jeszcze pozwalały na celebrowanie Mszy świętej.
    Zaczęłam chodzić do pobernardyńskiego kościoła, gdzie posługiwał ks. Michał Aronowicz. Wiadomo, że mimo prześladowań kapłan ten miał odwagę potajemnie chrzcić, udzielać ślubu i katechizować. Pamiętam, jak pewnego dnia przyszłam do kościoła, żeby się wyspowiadać. Stanęłam w kolejce i usłyszałam od ludzi, że ks. Michał otrzymał od Ojca Świętego zgodę na udzielenie sakramentu bierzmowania i dziś potajemnie ma nastąpić przyjęcie darów Ducha Świętego. Gdy to usłyszałam od razu poprosiłam nieznajomą kobietę, która stała za mną w kolejce, aby była moim świadkiem bierzmowania.
    Po przyjęciu Ducha Świętego leciałam do domu, jak na skrzydłach. Po powrocie poczułam w sobie tyle energii, że postanowiłam dołączyć do byłych parafian i rozpocząć dyżury w katedrze grodzieńskiej. Mimo, że miałam dzieci i pracowałam, znajdowałam czas, by przychodzić na swoje zmiany i chronić kościół przed ewentualnymi włamywaczami. Pamiętam, że często zbieraliśmy się w świątyni na wspólny Różaniec: kładliśmy na stole szaty księdza i modliliśmy się. Szkoda tych ludzi, z którymi razem broniliśmy kościół, ale którzy nie doczekali się rozpadu ZSRR i utworzenia diecezji. Przypominam sobie wielką radość, która panowała w naszych sercach, gdy otrzymaliśmy pierwszego biskupa. Nadszedł czas wolnej katechizacji dzieci, można było bez obawy przyjąć sakrament bierzmowania z rąk hierarchy. Szczególnym darem było powstanie Koledżu Katechetycznego w Grodnie. Wiele osób spragnionych chrześcijańskiej wiedzy po czasach sowieckiego ateizmu zapisywali się na zajęcia. Kościoły zaczęły ‘ożywiać’: wracali tam ludzie, którzy chętnie odnawiali i odbudowywali swoje świątynie. Niestety, nie udało się odzyskać tylko Fary Witolda wysadzonej przez komunistów. Pamiętam tylko, że po odzyskaniu wolności religijnej zebraliśmy się na Mszy świętej w miejscu, gdzie stała niegdyś potężna świątynia – ktoś stał, ktoś po prostu siedział na trawie – a w powietrzu dało się poczuć oddech wolności.
    Uważam, że największym osiągnięciem ostatnich 30 lat jest właśnie rozwój diecezji. Chociaż przykro mi było pożegnać się z katedrą i przejść do parafii na Dziewiatówce, a teraz przynależeć do parafii pw. św. Pio, rozumiem, że to troska biskupa, aby wszyscy mieli wystarczająco dużo miejsca w kościele i aby duchowieństwo mogło na każdego zwrócić uwagę. Dzięki Bogu za nowych wiernych i nowe świątynie.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  241

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.