GRODNO
Niedziela,
13 października 2024 roku |
„Idźcie i głoście” czyli o misji katolickich mediów
24 stycznia wspominamy św. Franciszka Salezego, który w odległym XVI wieku, umieszczając na murach i parkanach kartki z krótkimi wyjaśnieniami prawd wiary, stał się założycielem dziennikarstwa katolickiego. Dziś w swoim arsenale mamy więcej środków przekazu: gazety, czasopisma, portale internetowe, radio, wideo. Zmieniły się sposoby, ale cel pozostał – ewangelizacja.†
Wkrótce będzie 5 lat, jak piszę artykuły do czasopisma. Do dziś pracuję bez teoretycznej podstawy dziennikarskiej, ponieważ z wykształcenia jestem filologiem. Tematy, które mnie nurtują są bardzo różne. Na początku, aby zdobyć doświadczenie, poruszałam kwestie, które dotyczyły mnie osobiście. Teraz, gdy każdy numer czasopisma dotyczy określonego tematu, staram się wymyślić coś interesującego w tym nurcie. Myślę, że najważniejsze jest to, by samemu być zainteresowanym tym, o czym się pisze czytelnikom.
Powiem szczerze, gdy dopiero zaczynałam pracę w wydawnictwie, nie bardzo wierzyłam w długowieczność papierowych periodyków, a cały mój wzrok był skierowany na strony internetowe. Ale stopniowo zaczęłam zauważać, że czasopisma papierowe mają popyt, więc nadal będą istnieć, chociaż ich obieg znacznie spadł, gdy internet stał się bardziej dostępny. To właśnie pod wpływem stron internetowych, które mogą przekazywać ludziom wiadomości znacznie szybciej niż „papier”, trzeba było znacznie zmienić charakter zawartości czasopisma. Drukujemy publicystykę, analizy, wywiady, czasami reportaże itp. W formacie papierowego czasopisma ludzie są zainteresowani. Szczególnie modlitwy znajdujące się na okładce są niezwykle istotne: można je złożyć w broszurę i zawsze mieć przy sobie. Forma czasopisma jest świetna, tylko bardzo ważne jest dbanie o jego wygląd, podążanie za trendami, rozwijanie własnego stylu. Kolejne wydanie papierowe jest świetne i różni się tym, że można je wziąć do ręki, przejrzeć, długo pozostać w poruszanym tam temacie, zastanowić się nad nim wraz z autorami, z niektórymi się zgodzić, z drugimi – nie.
Nasza publiczność to wierni katolicy, parafianie. Czasami wydaje się, że większość z nich to dojrzali ludzie, częściej nawet kobiety. Ale to tylko do pierwszego “rezonansowego” lub niestandardowego artykułu. Wtedy od znajomych słyszy się, że młodzi ludzie zaglądają na nasze strony. Jeśli chodzi o recenzje, listy do redakcji przychodzą bardzo wzruszające, pełne uznania. Krytycy zwykle nie wyrażają swojej opinii: nie chcą obrazić, tak mi się wydaje ... Dlatego cieszę się, że w naszym zespole pojawiają się różne opinie i uwagi – staramy się rosnąć, poprawiać i doskonalić.
Oczywiste jest, że pojawienie się technologii cyfrowej wpłynęło na popyt wydań drukowanych, jednak moim zdaniem popularność gazety nigdy nie zniknie, po prostu nie będzie tak szeroka jak wcześniej. Główną cechą prasy papierowej w naszych czasach jest kontakt dotykowy ze Słowem. Jest wielu ludzi, którzy nadal lubią trzymać gazetę w rękach, dotykać konkretnego zdania lub obrazu. Jest im tak wygodniej. Ponadto wydania papierowe ułatwiają pracę naukowcom lub osobom, które są po prostu zainteresowane historią – na przykład, bardzo praktyczne jest korzystać ze zszycia gazet w archiwum.
Nasz „Каталіцкі веснік” jest ukazywany od 2011 roku i przez tę dekadę gazeta się zmieniała i wciąż jest zmieniana, aby dopasować ją do potrzeb czytelnika. Od drugiego numeru wprowadziliśmy prenumeratę, co pozwala dostarczyć go praktycznie w dowolne miejsce na Białorusi. Zaczynaliśmy od 8 kolumn, a teraz mamy 16. Ciągle pojawiają się nowe rubryki, z kolei mniej aktualne – odchodzą. Na przykład, przez długi czas mieliśmy ankietę młodzieżową. Już jej nie robimy, ale zamiast tego pojawiła się rubryka dla dzieci. Organizujemy również quizy. Przez ostatnie 5 lat funkcjonowała rubryka „Gazetowa zakrystia”, która cieszy się popularnością wśród czytelników, gdyż dzięki niej można dosyłać intencje na Msze św. Z pozytywnych zmian – także nowi ludzie w zespole.
Do redakcji przychodzi wiele listów od wiernych z podziękowaniami za naszą pracę – jest to informacja zwrotna. My z kolei jesteśmy im wdzięczni za odzew, ponieważ jesteśmy całkowicie zależni od czytelników, nie mając dodatkowego finansowania. Nie posiadamy też żadnych zasobów administracyjnych, by kogoś zmusić do zamawiania gazety. Jednak 10-letnie istnienie „Каталіцкага весніка” pokazuje, że czyta się go z zainteresowaniem, więc będziemy się starać nie poddawać się.
Świat szybko idzie do przodu. Kaznodzieja, naśladując Chrystusa, musi także znaleźć takie sposoby komunikacji, aby jak najskuteczniej przekazywać ludziom niezmienną prawdę Ewangelii. Dlatego postanowiłem stworzyć swój kanał na YouTube, aby z jego pomocą jak najlepiej wykonać nakaz Chrystusa „idźcie i ogłaszajcie”. Wygląda na to, że wybrany format wideo komunikacji ze słuchaczami pasuje do celu tak dobrze, jak to możliwe. Osoba zainteresowana może zarówno zobaczyć, jak i posłuchać, a nawet zaangażować się w dyskusję za pomocą komentarzy pod filmikiem.
Ponadto sieci społecznościowe ułatwiają reagowanie na tysiące ludzkich serc. Do kościoła w Rosonach, gdzie posługuję, posłuchać Słowa Bożego przychodzi kilkadziesiąt osób, a w przestrzeni internetowej przemawiam dla 5 tysięcy słuchaczy. Bez kanału YouTube nie miałbym takiej publiczności.
Nagrania na moim kanale pojawiają się 2 razy w tygodniu: jeden filmik w niedzielę, drugi – w tygodniu. Niedzielne nagranie jest zwykle poświęcone Słowu Bożemu, które wierni słyszą podczas niedzielnej Mszy Świętej. Myśli wyrażone w filmiku pomagają pogłębić zrozumienie Ewangelii. Podoba mi się, że to pomaga słuchaczowi przejawiać zainteresowanie do Słowa Bożego. Oczywiście, zawsze łączę rozważania z życiowym kontekstem osoby, do okoliczności, w których się znalazł. Nauczam również Katolickiej Nauki Społecznej, co jest dziś na Białorusi bardzo ważne: uczenie się społeczne rozwiązuje problemy, z którymi chrześcijanin spotyka się w kontaktach z innym człowiekiem, ze społeczeństwem i państwem.
Nagranie podczas tygodnia jest zwykle poświęcone najbardziej aktualnym problemom lub jest bezpośrednią odpowiedzią na pytania otrzymywane od słuchaczy.
Widzę, że dziś w społeczeństwie białoruskim istnieje duża potrzeba słowa prawdy, które wychodzi z ust kaznodziei. Świadczą o tym również opinie, które słuchacze zostawiają w komentarzach. Oto jeden z nich: „Dobry wieczór. Dziękuję za księdza zdanie. Nie jestem wielkim wierzącym, ale z wielką przyjemnością oglądam księdza kanał” (Eugeniusz, Szarkowszczyzna).
Mo im zdaniem główną cechą zasobów internetowych naszej diecezji jest to, że życie lokalnego Kościoła znajduje odzwierciedlenie we wszystkich drobiazgach. Grodnensis.by – portal informacyjny, w którym można znaleźć wiadomości od najmniejszej (np. o pikniku parafialnym dla dzieci w Sopoćkiniach) do największej (np. o wizycie Nuncjusza Apostolskiego w Grodnie).
W zespole znajduje się również doświadczona ekipa operatorów filmowych i kamerzystów, którzy wykonują osobliwe filmy dla portalu. Odzwierciedlają życie naszego Kościoła w wielu różnych formatach: są to relacje z najważniejszych wydarzeń (takich jak święcenia kapłańskie lub Diecezjalne Dni Młodzieży); oraz programy poświęcone ważnym osobom i wspólnotom w rodzinie Kościoła; a nawet filmy rozrywkowe (na przykład, program „Dzieci o...”, w którym chłopcy i dziewczęta na swój dziecinny sposób rozważają o Bożych sprawach)... Wszystkie filmiki można znaleźć w archiwum portalu.
Na stronie jest też dużo publicystyki. Istnieje również możliwość sprawdzenia, kto w danym dniu obchodzi imieniny lub w jakiej parafii jest odpust, czy też zastanowienia się nad cytatem z bieżącej Ewangelii. Nawiązano również informacje zwrotne. Macie pytania – prosimy je nam przysyłać! Kapłani, specjaliści w odpowiedniej dziedzinie, odpowiedzą na każde pytanie, a redakcja to opublikuje.
Najważniejszą rzeczą, która odróżnia radio od innych formatów mediów katolickich, jest bezpośredni udział słuchaczy w modlitwie. Na wspólnych modlitwach i kładzie się główny nacisk w „Radiu Maryja”. Niektórzy wierni dzwonią do studia i modlą się na żywo, inni dołączają do modlitwy, słuchając tej audycji. W codziennym programie zawsze mamy poranną modlitwę, i modlitwę o powołania do życia zakonnego i kapłańskiego, i litanię do św. Rocha i modlitwę „Anioł Pański”.
O godz. 13 zawsze modlimy się Różańcem – po 2 osoby na żywo na każdą tajemnicę, a następnie odmawiamy litanię do Najświętszej Maryi Panny i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Zawsze organizujemy również transmisje Mszy św. W dni powszednie – 2 msze online, w niedziele i święta – 3 lub 4.
„Radio Maryja” na Białorusi to duży zespół wolontariuszy ze wszystkich diecezji: kapłani, osoby konsekrowane i świeccy wierni. Dlatego oprócz modlitwy i Mszy Świętej, nasz program oferuje różne konferencje tematyczne, rozważania nad Słowem Bożym, świadectwa i wiadomości z całego Kościoła w kraju.
Dokładamy wszelkich starań, aby „Radio Maryja” było dostępne dla każdego, kto tego pragnie. Gdy pojawia się taka potrzeba, jedziemy do parafii i podłączamy odpowiednią falę, a następnie sami ludzie aktywnie uczestniczą w jej rozprzestrzenianiu. A my z kolei chętnie skorzystamy z ich wsparcia, ponieważ istniejemy dzięki darowiznom.
Główną oceną naszej działalności jest to, że liczba słuchaczy stale wzrasta. Dzięki Bogu, nowoczesna technologia cyfrowa pozwala śledzić, o ile rośnie liczba odbiorców i które fale radiowe są najbardziej poszukiwane. Dlatego czekamy na zaproszenia do Waszych wspólnot parafialnych – na festy lub tak po prostu, bez powodu, abyście mogli nas poznać, a my – zrobić osobliwą audycję.
Powiem szczerze, gdy dopiero zaczynałam pracę w wydawnictwie, nie bardzo wierzyłam w długowieczność papierowych periodyków, a cały mój wzrok był skierowany na strony internetowe. Ale stopniowo zaczęłam zauważać, że czasopisma papierowe mają popyt, więc nadal będą istnieć, chociaż ich obieg znacznie spadł, gdy internet stał się bardziej dostępny. To właśnie pod wpływem stron internetowych, które mogą przekazywać ludziom wiadomości znacznie szybciej niż „papier”, trzeba było znacznie zmienić charakter zawartości czasopisma. Drukujemy publicystykę, analizy, wywiady, czasami reportaże itp. W formacie papierowego czasopisma ludzie są zainteresowani. Szczególnie modlitwy znajdujące się na okładce są niezwykle istotne: można je złożyć w broszurę i zawsze mieć przy sobie. Forma czasopisma jest świetna, tylko bardzo ważne jest dbanie o jego wygląd, podążanie za trendami, rozwijanie własnego stylu. Kolejne wydanie papierowe jest świetne i różni się tym, że można je wziąć do ręki, przejrzeć, długo pozostać w poruszanym tam temacie, zastanowić się nad nim wraz z autorami, z niektórymi się zgodzić, z drugimi – nie.
Nasza publiczność to wierni katolicy, parafianie. Czasami wydaje się, że większość z nich to dojrzali ludzie, częściej nawet kobiety. Ale to tylko do pierwszego “rezonansowego” lub niestandardowego artykułu. Wtedy od znajomych słyszy się, że młodzi ludzie zaglądają na nasze strony. Jeśli chodzi o recenzje, listy do redakcji przychodzą bardzo wzruszające, pełne uznania. Krytycy zwykle nie wyrażają swojej opinii: nie chcą obrazić, tak mi się wydaje ... Dlatego cieszę się, że w naszym zespole pojawiają się różne opinie i uwagi – staramy się rosnąć, poprawiać i doskonalić.
Oczywiste jest, że pojawienie się technologii cyfrowej wpłynęło na popyt wydań drukowanych, jednak moim zdaniem popularność gazety nigdy nie zniknie, po prostu nie będzie tak szeroka jak wcześniej. Główną cechą prasy papierowej w naszych czasach jest kontakt dotykowy ze Słowem. Jest wielu ludzi, którzy nadal lubią trzymać gazetę w rękach, dotykać konkretnego zdania lub obrazu. Jest im tak wygodniej. Ponadto wydania papierowe ułatwiają pracę naukowcom lub osobom, które są po prostu zainteresowane historią – na przykład, bardzo praktyczne jest korzystać ze zszycia gazet w archiwum.
Nasz „Каталіцкі веснік” jest ukazywany od 2011 roku i przez tę dekadę gazeta się zmieniała i wciąż jest zmieniana, aby dopasować ją do potrzeb czytelnika. Od drugiego numeru wprowadziliśmy prenumeratę, co pozwala dostarczyć go praktycznie w dowolne miejsce na Białorusi. Zaczynaliśmy od 8 kolumn, a teraz mamy 16. Ciągle pojawiają się nowe rubryki, z kolei mniej aktualne – odchodzą. Na przykład, przez długi czas mieliśmy ankietę młodzieżową. Już jej nie robimy, ale zamiast tego pojawiła się rubryka dla dzieci. Organizujemy również quizy. Przez ostatnie 5 lat funkcjonowała rubryka „Gazetowa zakrystia”, która cieszy się popularnością wśród czytelników, gdyż dzięki niej można dosyłać intencje na Msze św. Z pozytywnych zmian – także nowi ludzie w zespole.
Do redakcji przychodzi wiele listów od wiernych z podziękowaniami za naszą pracę – jest to informacja zwrotna. My z kolei jesteśmy im wdzięczni za odzew, ponieważ jesteśmy całkowicie zależni od czytelników, nie mając dodatkowego finansowania. Nie posiadamy też żadnych zasobów administracyjnych, by kogoś zmusić do zamawiania gazety. Jednak 10-letnie istnienie „Каталіцкага весніка” pokazuje, że czyta się go z zainteresowaniem, więc będziemy się starać nie poddawać się.
Świat szybko idzie do przodu. Kaznodzieja, naśladując Chrystusa, musi także znaleźć takie sposoby komunikacji, aby jak najskuteczniej przekazywać ludziom niezmienną prawdę Ewangelii. Dlatego postanowiłem stworzyć swój kanał na YouTube, aby z jego pomocą jak najlepiej wykonać nakaz Chrystusa „idźcie i ogłaszajcie”. Wygląda na to, że wybrany format wideo komunikacji ze słuchaczami pasuje do celu tak dobrze, jak to możliwe. Osoba zainteresowana może zarówno zobaczyć, jak i posłuchać, a nawet zaangażować się w dyskusję za pomocą komentarzy pod filmikiem.
Ponadto sieci społecznościowe ułatwiają reagowanie na tysiące ludzkich serc. Do kościoła w Rosonach, gdzie posługuję, posłuchać Słowa Bożego przychodzi kilkadziesiąt osób, a w przestrzeni internetowej przemawiam dla 5 tysięcy słuchaczy. Bez kanału YouTube nie miałbym takiej publiczności.
Nagrania na moim kanale pojawiają się 2 razy w tygodniu: jeden filmik w niedzielę, drugi – w tygodniu. Niedzielne nagranie jest zwykle poświęcone Słowu Bożemu, które wierni słyszą podczas niedzielnej Mszy Świętej. Myśli wyrażone w filmiku pomagają pogłębić zrozumienie Ewangelii. Podoba mi się, że to pomaga słuchaczowi przejawiać zainteresowanie do Słowa Bożego. Oczywiście, zawsze łączę rozważania z życiowym kontekstem osoby, do okoliczności, w których się znalazł. Nauczam również Katolickiej Nauki Społecznej, co jest dziś na Białorusi bardzo ważne: uczenie się społeczne rozwiązuje problemy, z którymi chrześcijanin spotyka się w kontaktach z innym człowiekiem, ze społeczeństwem i państwem.
Nagranie podczas tygodnia jest zwykle poświęcone najbardziej aktualnym problemom lub jest bezpośrednią odpowiedzią na pytania otrzymywane od słuchaczy.
Widzę, że dziś w społeczeństwie białoruskim istnieje duża potrzeba słowa prawdy, które wychodzi z ust kaznodziei. Świadczą o tym również opinie, które słuchacze zostawiają w komentarzach. Oto jeden z nich: „Dobry wieczór. Dziękuję za księdza zdanie. Nie jestem wielkim wierzącym, ale z wielką przyjemnością oglądam księdza kanał” (Eugeniusz, Szarkowszczyzna).
Mo im zdaniem główną cechą zasobów internetowych naszej diecezji jest to, że życie lokalnego Kościoła znajduje odzwierciedlenie we wszystkich drobiazgach. Grodnensis.by – portal informacyjny, w którym można znaleźć wiadomości od najmniejszej (np. o pikniku parafialnym dla dzieci w Sopoćkiniach) do największej (np. o wizycie Nuncjusza Apostolskiego w Grodnie).
W zespole znajduje się również doświadczona ekipa operatorów filmowych i kamerzystów, którzy wykonują osobliwe filmy dla portalu. Odzwierciedlają życie naszego Kościoła w wielu różnych formatach: są to relacje z najważniejszych wydarzeń (takich jak święcenia kapłańskie lub Diecezjalne Dni Młodzieży); oraz programy poświęcone ważnym osobom i wspólnotom w rodzinie Kościoła; a nawet filmy rozrywkowe (na przykład, program „Dzieci o...”, w którym chłopcy i dziewczęta na swój dziecinny sposób rozważają o Bożych sprawach)... Wszystkie filmiki można znaleźć w archiwum portalu.
Na stronie jest też dużo publicystyki. Istnieje również możliwość sprawdzenia, kto w danym dniu obchodzi imieniny lub w jakiej parafii jest odpust, czy też zastanowienia się nad cytatem z bieżącej Ewangelii. Nawiązano również informacje zwrotne. Macie pytania – prosimy je nam przysyłać! Kapłani, specjaliści w odpowiedniej dziedzinie, odpowiedzą na każde pytanie, a redakcja to opublikuje.
Najważniejszą rzeczą, która odróżnia radio od innych formatów mediów katolickich, jest bezpośredni udział słuchaczy w modlitwie. Na wspólnych modlitwach i kładzie się główny nacisk w „Radiu Maryja”. Niektórzy wierni dzwonią do studia i modlą się na żywo, inni dołączają do modlitwy, słuchając tej audycji. W codziennym programie zawsze mamy poranną modlitwę, i modlitwę o powołania do życia zakonnego i kapłańskiego, i litanię do św. Rocha i modlitwę „Anioł Pański”.
O godz. 13 zawsze modlimy się Różańcem – po 2 osoby na żywo na każdą tajemnicę, a następnie odmawiamy litanię do Najświętszej Maryi Panny i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Zawsze organizujemy również transmisje Mszy św. W dni powszednie – 2 msze online, w niedziele i święta – 3 lub 4.
„Radio Maryja” na Białorusi to duży zespół wolontariuszy ze wszystkich diecezji: kapłani, osoby konsekrowane i świeccy wierni. Dlatego oprócz modlitwy i Mszy Świętej, nasz program oferuje różne konferencje tematyczne, rozważania nad Słowem Bożym, świadectwa i wiadomości z całego Kościoła w kraju.
Dokładamy wszelkich starań, aby „Radio Maryja” było dostępne dla każdego, kto tego pragnie. Gdy pojawia się taka potrzeba, jedziemy do parafii i podłączamy odpowiednią falę, a następnie sami ludzie aktywnie uczestniczą w jej rozprzestrzenianiu. A my z kolei chętnie skorzystamy z ich wsparcia, ponieważ istniejemy dzięki darowiznom.
Główną oceną naszej działalności jest to, że liczba słuchaczy stale wzrasta. Dzięki Bogu, nowoczesna technologia cyfrowa pozwala śledzić, o ile rośnie liczba odbiorców i które fale radiowe są najbardziej poszukiwane. Dlatego czekamy na zaproszenia do Waszych wspólnot parafialnych – na festy lub tak po prostu, bez powodu, abyście mogli nas poznać, a my – zrobić osobliwą audycję.
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 80 |
Czekamy na Wasze wsparcie
Drodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.