GRODNO
Niedziela,
28 kwietnia
2024 roku
 

Planowane jest utworzenie katalogu grodzieńskiej nekropolii

Życie Kościoła

Zespół cmentarza w Grodnie jest jednym z najstarszych przykładów całościowego miejskiego cmentarza komunalnego na terenie Białorusi. Jest on założony w 1792 roku.
Niestety, mieszkańcy Grodna późno zdali sobie sprawę z wartości naszej nekropolii jako obiektu na skalę narodową. Jeszcze w 1922 roku ówczesny proboszcz kościoła farnego ks. Leon Żebrowski w prasie krytykował mieszczan za obojętność wobec cmentarza. Kaplica i dom strażnika wymagały remontu, rozpadało się ogrodzenie... W następnych latach infrastruktura cmentarza została nieco odrestaurowana, lecz wydarzenia II wojny światowej i kolejne dziesięciolecia wojowniczego ateizmu doprowadziły do upadku nekropolii. Niektóre pomniki zostały zniszczone przez wybuchy pocisków, a groby splądrowane i zniszczone przez wandali.
Nawrót kradzieży żeliwnych krzyży i ogrodzeń z cmentarza, niestety, zdarzał się i w ostatnich latach. W 1973 roku cmentarz w ogóle został zamknięty, planowano go nawet stopniowo zburzyć. Zabytków nie szczędzi też pogoda, która od dziesięcioleci wypala malowane napisy na krzyżach, a także zaciera fundamenty pomników, co prowadzi do ich zniszczenia.
    Naukowe badania cmentarza rozpoczęły się dopiero w 1980 roku, gdy zaczęli się nimi zajmować młodzi badacze Lubow Zorina i Jerzy Gordiejew. Lubow Zorina stworzyła katalog grobów wykonanych z metalu, a Jerzy Gordiejew wraz z wykładowcą Uniwersytetu Jagiellońskiego Jackiem Razmusem napisał książkę „Cmentarz farny w Grodnie”, która stała się rzadkością i warta jest wznowienia nie tylko po polsku, ale i po białorusku.
    Są pewne – choć na razie bardzo słabe – postępy w ochronie i odbudowie cmentarza. W 2019 roku z inicjatywy Wydziału Kultury Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego kilka nagrobków (np. pomnik Elizy Orzeszkowej) zostały wpisane na listę historyczno-kulturalnych wartości Republiki Białoruś.
   Przedstawicielstwo niemieckiej firmy „Remmers” odrestaurowało na cmentarzu katolickim kilka nagrobków, w tym murowany pomnik grodzieńskiego wicegubernatora Konstantego Maksymowicza przy kaplicy. W tym roku kilka zabytków mieli odnowić polscy konserwatorzy, lecz ich przyjazd na razie uniemożliwiła sytuacja epidemiologiczna. Należy również zauważyć troskę katolickich wiernych i ks. Eugeniusza Borysiuka w sprawie instalacji na dzwonnicy kamer do monitoringu, które powinny zapobiegać przestępstwom.
    Najlepiej byłoby stworzyć na terenie cmentarza osobną instytucję kultury z własną dyrekcją, jak to się robi na zabytkowych cmentarzach-rezerwatach na Litwie, w Polsce i na Ukrainie. Taka administracja mogłaby koordynować prace konserwatorskie, popularyzować cmentarz jako obiekt odwiedzin, a nawet zbierać fundusze na renowację. Jednak, ta opcja wymaga finansowania i na razie, niestety, nie jest brana pod uwagę.
    Jednak, w Grodnie jest niewielki zespół historyków, którzy wciąż chcą posunąć naprzód sprawę zbadania najstarszych cmentarzy naszego miasta. Zadaniem tego zespołu jest stworzenie możliwie pełnej listy wszystkich nagrobków zachowanych na prawosławnej i katolickiej części cmentarza. Jest to wielki trud, ponieważ według szacunków na cmentarzu katolickim znajduje się od 2,5 do 3 tysięcy pochówków, a na prawosławnych – od 5 do 6 tysięcy. A to tylko przybliżona liczba, ponieważ nie istnieje żaden katalog cmentarza. Ważne jest jednak, aby nie tylko podać imię i nazwisko osoby pochowanej, lecz także lata jej życia, chociaż w warunkach, w których część nagrobków jest zniszczona lub zasypana ziemią, praca ta jest bardzo trudna. W dodatku katalog naukowy cmentarza można przeprowadzić tylko kilka miesięcy w roku – wiosną i jesienią, ponieważ przez resztę czasu niektóre nagrobki są po prostu niewidoczne, gdyż są zarośnięte trawą albo zasypane śniegiem.
    Szczególnie trudno jest odczytać inskrypcje na nagrobkach z pierwszej połowy XIX wieku, ponieważ napisy zostały wyryte na dość kruchym wapniu muszlowym. Historycy stawiają jednak przed sobą bardziej ambitne zadanie, niż po prostu przepisanie wszystkich osób pochowanych na cmentarzu. Polega ono na zanotowaniu cennych nagrobków, a także przygotowaniu biografii zasłużonych mieszkańców Grodna pochowanych na cmentarzu. Dlatego pomniki, które wyróżniają się wartością artystyczną i jakością wykonania, będą starannie fotografowane.
    Każde wejście na cmentarz to wyjątkowo ciekawe odkrycia. Przy okazji, wracają zapomniane imiona. Na przykład, grodzieńscy działacze niedawno „na nowo” odnaleźli nagrobek uczestnika powstania 1863 roku Ludomira Obrembskiego. Na pomniku nie zachowało się jego imię i nazwisko, lecz ocalał wiersz-epitafium, napisany przez Elizę Orzeszkową po śmierci byłego powstańca. Po tym wierszu i został znaleziony pomnik. Istnieje też zamiar odtworzenia na tym nagrobku płyty z nazwiskiem i imieniem Ludomira Obrembskiego. Okazało się również, że oprócz grobów pisarek Elizy Orzeszkowej i Wilhelminy Zyndram-Kościałkowskiej znajduje się jeszcze nagrobek Mieczysława Gustawa Nostitz-Jackowskiego, który zdążył napisać i opublikować kilka opowiadań o losach emigrantów w Ameryce Południowej. Niewiele osób wie również, że w pobliżu kaplicy katolickiej pochowany jest Jan Widacki – brat Elizy Orzeszkowej po matce.
    Idealnym rezultatem planowanych prac jest utworzenie strony internetowej z listą około dziesięciu tysięcy osób pochowanych na cmentarzu prawosławnym i katolickim od 1801 roku (najstarszy zachowany grób) do około 2001 roku. Do niego można będzie dodać mapę z oznaczeniem numeru grobu i sektora, w którym się znajduje, więc każdy, kto chce, za pomocą wydrukowanej mapy, może łatwo znaleźć odpowiedni nagrobek. Lecz to nie wszystko. Około tysiąca najcenniejszych nagrobków zostanie podanych w katalogu bardziej szczegółowo – ze zdjęciami, biografią i epitafium. Będzie to okazją do dokładniejszego wyobrażenia sobie skali niezbędnych prac konserwatorskich na cmentarzu, a także materiał do pracy historykom, historykom sztuki, konserwatorom i specjalistom od nekropolii.
    Na razie trwają prace przygotowawcze. Historycy szacują skalę pracy, planują od czego zacząć. Trzeba zdobyć odpowiednią wiedzę na raz w kilku dziedzinach humanistyki, zebrać informacje, zobaczyć przykłady katalogowania cmentarzy w Europie, stworzyć dobry zespół. Aktywna faza prac nad katalogiem rozpocznie się wiosną i zakończy się jesienią 2021 roku. “W pole” wyjdzie kilkadziesiąt osób, które w ciągu trzech do czterech miesięcy w pełni zakatalogują cmentarz według wcześniej przygotowanego schematu. Pod koniec 2021 roku lista osób pochowanych i dodatkowe informacje będą dostępne online.
    Podobne katalogi ma cmentarz na Powązkach w Warszawie i cmentarz Rakowiecki w Krakowie, a ostatnio pojawił się też katalog wileńskiego cmentarza na Rossie. W Polsce i na Litwie praca ta była prowadzona przy wsparciu finansowym państwa i wszelkiego rodzaju funduszy, w Grodnie katalogowanie cmentarza nadal pozostaje sprawą wolontariuszy, choć istnieje również nadzieja na wsparcie z programu współpracy transgranicznej Białorusi i Polski. Jednak praca zostanie wykonana w imię pamięci wielu pokoleń mieszkańców Grodna, którzy budowali nasze miasto, modlili się w naszych świątyniach i znaleźli swój ostatni spoczynek na tej ziemi.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

white
Obchodzimy imieniny:
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów:
Do końca roku pozostało dni:  248

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.