Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?”. Jezus odpowiedział: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: «To ja jestem» oraz: «Nadszedł czas». Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec”. Wtedy mówił do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”.†

Gotowość na przyjście Boga
   Wielu fałszywych proroków – przedstawicieli wszelkich sekt – próbuje ustalić datę końca świata. Powołują się przy tym na różne przepowiednie, wróżby i znaki, również te, które wymienia Jezus w podanym fragmencie Ewangelii: wojny, trzęsienia ziemi, głód, zarazę, zjawiska kosmiczne. Ukazują się na ten temat coraz to nowe filmy, książki i artykuły prasowe. Ludzie pozwalają się zwieść do tego stopnia, że zamiast zadbać o zbawienie swej duszy, ubezpieczają mienie, przygotowują schrony i magazynują żywność.
    Dla nas, chrześcijan, wyznacznikiem myślenia o końcu świata powinny być słowa Jezusa: „O tym jednak, kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, nikt nie wie: ani aniołowie w Niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13, 32). Mamy aktywnie oczekiwać na powtórne przyjście Chrystusa, aby dzięki wytrwałości wiary zdobyć życie wieczne.
    Choć myśl o Sądzie Ostatecznym może wzbudzać poczucie strachu, nie powinniśmy się poddawać frustracji. Bóg kocha każdego z nas! Jego Syn odkupił człowieka swą przenajdroższą Krwią. Przychodząc jako Sędzia, na pewno okaże pełnię swego miłosierdzia. Bylebyśmy tylko chcieli uznać swą małość i grzeszność. Bylebyśmy tylko otworzyli serca na Jego miłość.

● Jak przygotowuję się na spotkanie z Bogiem w wieczności? ● Co czynię, aby ocalić swoją duszę?