1 czerwca w grodzieńskiej parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny odbył się IX Diecezjalny Dzień Dziecka.
    W wydarzeniu wzięło udział ponad 2,5 tys. chłopców i dziewcząt z różnych zakątków diecezji grodzieńskiej, a także z archidiecezji mińsko-mohylewskiej.

Dzieciom towarzyszyli kapłani, siostry zakonne, rodzice i opiekunowie. Ponad 100 wolontariuszy i animatorów starało się urozmaicić święto, aby wszyscy jego uczestnicy zdobyli niezapomniane wrażenia. Między innymi swoje zdolności demonstrowali iluzjoniści, artyści teatru lalek. Na terytorium przy kościele działały trampoliny i zjeżdżalnie dmuchane, salon fryzjerski, laboratorium fizyko-chemiczne, warsztat artystyczny. Dzieci miały możliwość zagrać na różnych instrumentach muzycznych, a także posiedzieć na prawdziwym motocyklu. Najodważniejsi mogli się znaleźć pod sztucznym deszczem, który podczas wodnego show organizowali przedstawiciele straży pożarnej. †

Zwracając uwagę na hasło wydarzenia – „Rodzina jest domem miłości” – główny organizator Diecezjalnego Dnia Dziecka ks. Jerzy Martinowicz zaznaczył, że „rodzina to pierwsza szkoła miłości”. Jak trafnie! Miłość tkwi w człowieku od początku, należy do jego istoty. Nie może on działać na przekór swojej naturze. Rola rodziców jako pierwszych nauczycieli polega na tym, by uświadomić tę prawdę swoim dzieciom, za wychowanie których ponoszą odpowiedzialność...
    Najważniejszym punktem wydarzenia była Msza św. celebrowana przez biskupa grodzieńskiego Aleksandra Kaszkiewicza. Uczestnicy DDD otoczyli modlitwą wszystkich chłopców i dziewczęta, którzy „z różnych powodów są smutni”. Na świecie jest tyle dzieci, które nie mogą doświadczyć prawdziwej radości dzieciństwa! Dotkliwie boli, gdy się myśli o tych, którzy nie mają rodziców, chorują, są wychowywani w warunkach, w których brakuje podstawowych dóbr. Przypominając dzieciom o takich rówieśnikach, uczymy je szanować wszystko, co mają. Modlitwa w tym wypadku jest wyciągniętą ręką pomocy nieszczęśnikom.
    „Dziś na świecie jest sporo rzeczy, które uniemożliwiają człowiekowi spotkanie z Bogiem” – zauważył podczas homilii prefekt Wyższego Seminarium Duchownego w Grodnie ks. Jan Romanowski. Dzieci same się przyznały, że czasem przeszkadza im internet, gry i zabawy. Warto uświadomić sobie, że nawet dobra sprawa może stać się barierą w relacjach z Panem. Wszystko zależy od tego, jak do niej podchodzimy.
    Pod koniec biskup pomocniczy diecezji grodzieńskiej Józef Staniewski udzielił uczestnikom święta błogosławieństwa na szczęśliwy powrót do domu i zachęcił dzieci nigdy nie urządzać wakacji od Boga, modlitwy i Kościoła. Serce człowieka jako Bożego stworzenia nie może mieć odpoczynku od swojego Stwórcy: bije w piersiach z woli Ojca. Im wcześniej każdy z nas to zrozumie, tym łatwiej w dobry sposób pobuduje swe życie.
    Dokładnie tak samo, jak się uczymy chodzić i rozmawiać, uczymy się godnego zachowania i prawdziwych wartości. Od dzieciństwa. Od rodziców. Według słów biskupa Aleksandra „rodzina, Bogiem mocna, jest naszą przyszłością”. Innymi słowy, od wartości wszczepianych dziecku od kołyski zależy los następnych pokoleń. Dziś zależy on od nas, jutro – od naszych dzieci.