GRODNO
Poniedziałek,
28 kwietnia 2025 roku |
Jestem córką Boga. Odkrywając siebie poprzez rekolekcje
8
8 marca na świecie jest obchodzony Dzień Kobiet. Jest to święto tych, które z natury zostały powołane, by dawać. Dawać nie tylko życie, lecz także troskę. Wspierać nie tylko dziecko, lecz także każdego człowieka, który znalazł się obok.
Dziś kobieta kojarzy się nie tylko z delikatnością, pięknem i miłością, lecz także z wytrzymałością, pierwszeństwem, sprytem. Uczyć się kształtować w sobie pozytywne wartości pomaga Kościół, który posiada sporo odpowiednich propozycji. Jedna z nich to ćwiczenia duchowe.

Dziś kobieta kojarzy się nie tylko z delikatnością, pięknem i miłością, lecz także z wytrzymałością, pierwszeństwem, sprytem. Uczyć się kształtować w sobie pozytywne wartości pomaga Kościół, który posiada sporo odpowiednich propozycji. Jedna z nich to ćwiczenia duchowe.
D wa lata temu w niedużym malowniczym miasteczku Adamowicze blisko Grodna, gdzie już w ciągu ćwierci wieku posługują siostry karmelitanki od Dzieciątka Jezus, zrodził się pomysł, by przeprowadzić rekolekcje dla dziewcząt. Od tego czasu kilka razy w roku na ćwiczenia duchowe przyjeżdża około 20 uczennic i studentek z parafii naszej diecezji i spoza jej granic. †
Jak zaznacza s. Idalia, niektóre przybywają tam ze świadomą chęcią spotkania Boga i samych siebie. Inne potrzebują zebrania myśli i odnowienia sił, by dać radę odpowiedzieć na nurtujące pytania. Są i takie, które pragną miło, w cichej radości spędzić swój czas wolny, oraz takie, które nie wiedzą nawet, po co się tam znalazły. „Ostatnie przyjeżdżają ze swoimi gadżetami i przede wszystkim pytają o hasło od wi-fi – z uśmiechem opowiada zakonnica. – Ale obowiązuje u nas zasada: przez całe trzy dni bez komórek i internetu. Jeśli przybywasz na rekolekcje, lepiej, byś zostawił cały swój «bagaż» za drzwiami. Pomoże się to skupić na najważniejszym”.
Na rozpoczęcie zawsze odbywa się spotkanie wstępne, w trakcie którego dziewczętom przybliża się sens ćwiczeń duchowych. Potem uczestniczki są proszone o napisanie na kartkach celu swego przyjazdu. W ten sposób uczą się ważnej sprawy – szczerości przed sobą. „Niezależnie od istoty zamiarów, każda intencja jest bardzo ważna”, – stwierdza siostra.
Zakonnica podkreśla, że nie organizują one rekolekcji powołaniowych: „Uczymy bycia blisko Boga. Jeśli człowiek ma mocną więź z Panem, bez problemu odnajdzie swoją drogę życiową”.
Do ćwiczeń duchowych siostry karmelitanki przygotowują się na długo przed ich rozpoczęciem. Wspólnie się modlą za dziewczęta, mimo że nie wiedzą jeszcze, kto do nich przyjedzie. Proszą Wszechmocnego, by nikt nie wrócił do domu z tym samym zapleczem duchowym, z jakim tu przybył. Modlą się za kapłana, który będzie wygłaszał konferencje i równolegle szukają odpowiedniego tematu przyszłego spotkania. „Zwykle staramy się w nim nawiązać do okresu liturgicznego. Jeśli rekolekcje są zaplanowane na Wielki Post, zastanawiamy się nad ofiarnością w miłości, a podczas oktawy Wszystkich Świętych rozważamy o prawości na co dzień. Jednak zawsze jesteśmy otwarte na propozycje uczestniczek” – podkreśla s. Idalia.
Główny cel rekolekcji – pomóc dziewczętom w nawiązaniu dobrych relacji z Panem, rozwinąć w nich duch Bożego dziecięctwa. „Nieuporządkowanie w życiu zaczyna się wtedy, gdy człowiek nie ma pod sobą trwałej podstawy – zauważa zakonnica. – Relacje między Chrystusem i Bogiem Ojcem są wzorem, według którego warto zakładać fundament. Jezus przez całe życie pozostaje Dzieckiem swego Ojca, nieskończenie Go kocha i bezgranicznie Mu ufa. Przez własną mękę i śmierć Zbawiciel zdobył nas dla Boga i pragnie, byśmy również we wszystkim spodziewali się na Niebieskiego Tatę. Chcemy, by dziewczęta budowały własny fundament nie w pojedynkę, lecz razem z Chrystusem, opierając się na Ewangelii. Wtedy w przyszłości będą miały niezachwiane wsparcie”.
Bogaty program rekolekcji zaprasza uczestniczek do stanięcia w obecności Jezusa i prowadzenia z Nim dialogu. Dziewczęta codziennie adorują Chrystusa w Eucharystii, rozmawiają z Nim sam na sam w ciągu godziny. Rozważają fragment z Biblii i dzielą się ze sobą własnymi myślami. Praktykują „czas pustyni”. Są to dwie-trzy godziny, podczas których każda z uczestniczek szuka dla siebie miejsca, gdzie może trwać w ciszy sam na sam z Bogiem. Ktoś znajduje kącik w klasztorze, ktoś inny siada w ogrodzie pod drzewem. Tam myślą o tym, co usłyszały podczas konferencji lub przeczytały w Piśmie Świętym. Rozwiązują własne problemy lub specjalne zadania, otrzymane od sióstr. „Od dziewcząt wiem, że trwanie w ciszy jest dla nich najtrudniejsze. Niełatwo im zająć swe myśli lub zapanować nad ich wielością. Jednak potem słyszę, że te chwile przynoszą największe owoce” , – dodaje s. Idalia.
Rekolekcje to nie tylko czas spędzony w odosobnieniu, by lepiej poznać własne „ja”. „Na Eucharystii łączy nas ołtarz, gdzie przyjmujemy Ciało Chrystusa, a potem – wspólny posiłek. Stół zawsze jednoczy –, – z uśmiechem zaznacza siostra. – Często wszystkie razem wychodzimy na spacer do pobliskiego borku. W niewymuszonej atmosferze dziewczęta szybciej się otwierają, dzielą się zmartwieniami. Z niektórymi już nawiązałyśmy towarzyskie relacje – dzwonimy do siebie, widzimy się. Dziewczęta zwracają się do nas po radę, my zaś jesteśmy szczęśliwe, że możemy prowadzić je niezawodną drogą”.
„Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu” – przypomina słowa Antoine’a de Saint Exupery s. Idalia, mówiąc o plonach rekolekcji. „Jeśli są owoce, chwała Panu! Niech dziewczęta korzystają” – podsumowuje zakonnica.
Na rozpoczęcie zawsze odbywa się spotkanie wstępne, w trakcie którego dziewczętom przybliża się sens ćwiczeń duchowych. Potem uczestniczki są proszone o napisanie na kartkach celu swego przyjazdu. W ten sposób uczą się ważnej sprawy – szczerości przed sobą. „Niezależnie od istoty zamiarów, każda intencja jest bardzo ważna”, – stwierdza siostra.
Zakonnica podkreśla, że nie organizują one rekolekcji powołaniowych: „Uczymy bycia blisko Boga. Jeśli człowiek ma mocną więź z Panem, bez problemu odnajdzie swoją drogę życiową”.

Główny cel rekolekcji – pomóc dziewczętom w nawiązaniu dobrych relacji z Panem, rozwinąć w nich duch Bożego dziecięctwa. „Nieuporządkowanie w życiu zaczyna się wtedy, gdy człowiek nie ma pod sobą trwałej podstawy – zauważa zakonnica. – Relacje między Chrystusem i Bogiem Ojcem są wzorem, według którego warto zakładać fundament. Jezus przez całe życie pozostaje Dzieckiem swego Ojca, nieskończenie Go kocha i bezgranicznie Mu ufa. Przez własną mękę i śmierć Zbawiciel zdobył nas dla Boga i pragnie, byśmy również we wszystkim spodziewali się na Niebieskiego Tatę. Chcemy, by dziewczęta budowały własny fundament nie w pojedynkę, lecz razem z Chrystusem, opierając się na Ewangelii. Wtedy w przyszłości będą miały niezachwiane wsparcie”.
Bogaty program rekolekcji zaprasza uczestniczek do stanięcia w obecności Jezusa i prowadzenia z Nim dialogu. Dziewczęta codziennie adorują Chrystusa w Eucharystii, rozmawiają z Nim sam na sam w ciągu godziny. Rozważają fragment z Biblii i dzielą się ze sobą własnymi myślami. Praktykują „czas pustyni”. Są to dwie-trzy godziny, podczas których każda z uczestniczek szuka dla siebie miejsca, gdzie może trwać w ciszy sam na sam z Bogiem. Ktoś znajduje kącik w klasztorze, ktoś inny siada w ogrodzie pod drzewem. Tam myślą o tym, co usłyszały podczas konferencji lub przeczytały w Piśmie Świętym. Rozwiązują własne problemy lub specjalne zadania, otrzymane od sióstr. „Od dziewcząt wiem, że trwanie w ciszy jest dla nich najtrudniejsze. Niełatwo im zająć swe myśli lub zapanować nad ich wielością. Jednak potem słyszę, że te chwile przynoszą największe owoce” , – dodaje s. Idalia.
Rekolekcje to nie tylko czas spędzony w odosobnieniu, by lepiej poznać własne „ja”. „Na Eucharystii łączy nas ołtarz, gdzie przyjmujemy Ciało Chrystusa, a potem – wspólny posiłek. Stół zawsze jednoczy –, – z uśmiechem zaznacza siostra. – Często wszystkie razem wychodzimy na spacer do pobliskiego borku. W niewymuszonej atmosferze dziewczęta szybciej się otwierają, dzielą się zmartwieniami. Z niektórymi już nawiązałyśmy towarzyskie relacje – dzwonimy do siebie, widzimy się. Dziewczęta zwracają się do nas po radę, my zaś jesteśmy szczęśliwe, że możemy prowadzić je niezawodną drogą”.
„Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu” – przypomina słowa Antoine’a de Saint Exupery s. Idalia, mówiąc o plonach rekolekcji. „Jeśli są owoce, chwała Panu! Niech dziewczęta korzystają” – podsumowuje zakonnica.
|
|
|
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 248 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.