GRODNO
Wtorek,
17 wrzesnia 2024 roku |
Kapłan, który kochał życie i ludzi
Minął już prawie rok, jak po nagrodę do Pana odszedł świętej pamięci ks. Leonid Nieściuk. Otwarty, życzliwy człowiek, wierny powołaniu duszpasterz. Swoimi wspomnieniami o byłym proboszczu dzielą się wierni parafii Trójcy Przenajświętszej w Gierwiatach (dekanat Ostrowiec).
Ks. Leonid Nieściuk posługiwał jako proboszcz w owej parafii od 1996 roku. W ciągu tego czasu dzięki jego staraniom została odnowiona lokalna świątynia: wymieniono dach, położono kafle, pofarbowano fasadę. Zgodnie z pomysłem kapłana na terytorium przy kościele spiłowano topole, wykarczowano korzenie, przywieziono glebę. Dookoła świątyni wysadzono park z krzewów zimozielonych. †
„Żadna roślina nie zginęła – opowiada Wiktor Jodka, który pomagał ks. Leonidowi stwarzać piękno przy kościele. Do dziś pielęgnuje ten park. – A zaczęło się wszystko od tego, że pewnego razu leśniczy z rejonu iwiejskiego, gdzie ks. Leonid przez 14 lat był proboszczem, pokazał, jak trzeba prawidłowo sadzić drzewa. Tamten się zainteresował. Potem zwracał się po rady do ks. Jozasa Bulki, który w tamtym czasie uszlachetnił teren przy kościele w Mosarzu. Krok po kroku – i dziś terytorium przy świątyni wygląda wspaniale!”.
Z powodu niezwykłej malowniczości goście miasteczka nazwali Gierwiaty „perłą Białorusi”, porównując je z maleńką Szwajcarią lub francuskim Wersalem, a bezpośrednio sam kościół – „białoruskim Notre- Dame”. „Ks. Leonid uczynił Gierwiaty sławne na całym świecie! – mówi Witalij Sys. – Był pracowity, twórczy, kreatywny. Starał się unaocznić ludziom harmonię między zewnętrznym i wewnętrznym pięknem, które powinno się znajdować w człowieku. Zawsze miał czas, by porozmawiać z parafianami. Wyróżniał się wrażliwością, troskliwością. Szczerze go interesowało, czym ludzie żyją”. Nieraz widziano kapłana w otoczeniu nieznajomych ludzi, gości miasteczka. Z łatwością znajdował wspólny język z człowiekiem, był otwarty, życzliwy i serdeczny. Z przyjemnością pokazywał lokalną świątynię, opowiadał jej historię.
„Każdy kapłan posiada jakiś dar – zaznacza Anna Stefanowicz. – Wydaje mi się, że ks. Leonid miał dar widzieć duszę osoby. Potrafił wyciągnąć na powierzchnię najlepsze, co posiada w sobie człowiek. Często ktoś mógł nawet tego o sobie nie wiedzieć! Bardzo kochał ludzi... Żył przekonaniem: nie ma ludzi złych. Był pewny, że człowieka czynią złym jakieś trudne okoliczności, niewybaczone krzywdy. Zawsze znajdował w osobie coś dobrego, jasnego. Ludzie go również bardzo kochali”. Parafianie podkreślają, że ks. Leonid miał wspaniałe poczucie humoru, często żartował. Zapamiętano go jako człowieka pozytywnego: nie widziano go bez nastroju, ponurego. Nigdy nie narzekał na życie, choć bardzo cierpiał z powodu ciężkiego stanu zdrowia. A propos, nikt o tym nawet nie wiedział: wszystkie trudności kapłan składał w milczeniu na Bożym ołtarzu. Wierni modlą się o wieczny pokój dla jego duszy i mają nadzieję, że były proboszcz już się cieszy nagrodą w Niebie
Msza św. z okazji pierwszej rocznicy śmierci ks. Leonida Nieściuka odbędzie się w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Gierwiatach 24 marca o godz. 12.00. Eucharystii za zmarłego kapłana będzie przewodniczył biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz.
Z powodu niezwykłej malowniczości goście miasteczka nazwali Gierwiaty „perłą Białorusi”, porównując je z maleńką Szwajcarią lub francuskim Wersalem, a bezpośrednio sam kościół – „białoruskim Notre- Dame”. „Ks. Leonid uczynił Gierwiaty sławne na całym świecie! – mówi Witalij Sys. – Był pracowity, twórczy, kreatywny. Starał się unaocznić ludziom harmonię między zewnętrznym i wewnętrznym pięknem, które powinno się znajdować w człowieku. Zawsze miał czas, by porozmawiać z parafianami. Wyróżniał się wrażliwością, troskliwością. Szczerze go interesowało, czym ludzie żyją”. Nieraz widziano kapłana w otoczeniu nieznajomych ludzi, gości miasteczka. Z łatwością znajdował wspólny język z człowiekiem, był otwarty, życzliwy i serdeczny. Z przyjemnością pokazywał lokalną świątynię, opowiadał jej historię.
„Każdy kapłan posiada jakiś dar – zaznacza Anna Stefanowicz. – Wydaje mi się, że ks. Leonid miał dar widzieć duszę osoby. Potrafił wyciągnąć na powierzchnię najlepsze, co posiada w sobie człowiek. Często ktoś mógł nawet tego o sobie nie wiedzieć! Bardzo kochał ludzi... Żył przekonaniem: nie ma ludzi złych. Był pewny, że człowieka czynią złym jakieś trudne okoliczności, niewybaczone krzywdy. Zawsze znajdował w osobie coś dobrego, jasnego. Ludzie go również bardzo kochali”. Parafianie podkreślają, że ks. Leonid miał wspaniałe poczucie humoru, często żartował. Zapamiętano go jako człowieka pozytywnego: nie widziano go bez nastroju, ponurego. Nigdy nie narzekał na życie, choć bardzo cierpiał z powodu ciężkiego stanu zdrowia. A propos, nikt o tym nawet nie wiedział: wszystkie trudności kapłan składał w milczeniu na Bożym ołtarzu. Wierni modlą się o wieczny pokój dla jego duszy i mają nadzieję, że były proboszcz już się cieszy nagrodą w Niebie
Msza św. z okazji pierwszej rocznicy śmierci ks. Leonida Nieściuka odbędzie się w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Gierwiatach 24 marca o godz. 12.00. Eucharystii za zmarłego kapłana będzie przewodniczył biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz.
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 106 |
Czekamy na Wasze wsparcie
Drodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.