GRODNO
Sobota,
20 kwietnia
2024 roku
 

Ich powołaniem – chwalić Boga śpiewem

Rozważania

Uczestnicy chóru „Cantate Domino” z kardynałem Zenonem Grocholewskim, legatem papieskim 
na Krajowy Kongres Eucharystyczny w Grodnie

22 listopada, we wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy, patronki muzyki kościelnej, w Grodnie odbędzie się uroczysty koncert diecezjalnego chóru „Cantate Domino”. W tym dniu członkowie chóru, dla których działalność muzyczna jest bardzo ważną częścią życia, będą dziękować Panu Bogu za 17 lat istnienia chóru i możliwość nieść ludziom światło miłości Chrystusa.
Muzyka sakralna łączy ludzi różnego wieku i zawodu
    został założony w 1999 roku w grodzieńskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego z inicjatywy Henryka Dawidowicza i Antoniego Jurowskiego. „Razem z Henrykiem śpiewaliśmy w chórze w grodzieńskiej parafii ojców franciszkanów – wspomina Antoni. – Gdy na Wiszniowcu został poświęcony plac pod budowę kościoła i zaczęli budować świątynię, wyszedłem z propozycją stworzenia w młodej parafii chóru. Ze swoją inicjatywą zwróciłem się do księdza proboszcza. Powiedziałem, że znam utalentowanego, oddanego swojej pracy człowieka, Henryka Dawidowicza, który mógłby przejąć kierownictwo chóru. Następnie wszyscy razem omówiliśmy perspektywy rozwoju i zaczęliśmy «zbierać» zespół: ogłaszaliśmy w kościołach, zapraszaliśmy znajomych”.

   We wspomnienie św. Cecylii
   , dokładnie 17 lat temu zostało oficjalnie ogłoszono o „narodzinach” chóru. W jego skład weszła nieliczna grupa ludzi. „Wśród pierwszych uczestników mało kto miał wykształcenie muzyczne. Przychodzili przede wszystkim entuzjaści, którzy chcieli śpiewać, lecz nie mieli odpowiedniego przygotowania – mówi Antoni Jurowski. – Więc musieliśmy z nimi dużo pracować, aby rozwijać dane od Boga talenty. Być może nie każdy odważyłby się przyjąć do zespołu takich amatorów, ale ci ludzie tak bardzo płonęli pragnieniem śpiewania, że dzięki swojej postawie osiągnęli zakładany cel”.
    Na przykład Eugeniusz przyszedł do zespołu jeszcze jako nastolatek. „Wówczas byłem ministrantem i w dniu debiutu chóru akurat służyłem przy ołtarzu – mówi. – Bardzo mi się podobało czcić Pana Boga przez śpiew, więc poprosiłem, aby przyjęto mnie do chóru. Wiele czasu poświęciłem ćwiczeniom. Już podczas drugiego koncertu chóru występowałem w jego składzie. Później zaprosiłem tam przyjaciela. Chór był dla nas bodźcem. Ponadto w chórze zapoznaliśmy się z dziewczynami, które są teraz naszymi żonami”.
   
    Śpiewajmy Panu!
Podczas koncertu ku czci św. Jana Pawła II w Ciechanowie    Repertuar chóru wzbogacaliśmy stopniowo. Zaczynaliśmy od prostych utworów, a później, kiedy pojawiło się więcej ludzi z wykształceniem muzycznym, zaczęliśmy przygotowywać skomplikowane i ciekawe kompozycje. Dzisiaj w wykonaniu chóru można usłyszeć utwory w języku białoruskim, polskim, łacińskim i rosyjskim. Są to śpiewy liturgiczne, jak i dzieła znanych kompozytorów muzyki klasycznej. „Dla mnie osobiście jako kierownika – podkreśla Henryk Dawidowicz – wszystkie utwory są ulubione, przecież sam je wybieram. Chórzyści najbardziej lubią «Ojcze nasz» w opracowaniu Stanisława Moniuszki, «Wierzę» autorstwa Andrzeja Flerkowskiego i «Wieczność». Staram się, aby każdego roku w naszym repertuarze pojawiały się nowe dzieła. Natchnienia nie szukam, jakoś samo przychodzi”.
    Dzięki rzetelnej pracy chórzystów ich wspólne dzieło co roku zwiększa swój poziom zawodowy. Chór zapraszają na koncerty do różnych parafii diecezji grodzieńskiej, a także za granicę. Za czas swojego istnienia „Cantate Domino” upiększył śpiewem wiele uroczystości, wykonał szereg koncertów. Wśród najbardziej pamiętnych – oprawa muzyczna Mszy św. z udziałem wiernych z Białorusi w ramach Tygodnia Opieki Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie, koncert w polskim Ciechanowie na cześć św. Jana Pawła II, występ na otwarciu Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Grodnie i koncert z okazji 25-lecia diecezji grodzieńskiej w miejskim Domu Kultury.
    W 2007 roku ksiądz biskup Aleksander Kaszkiewicz podniósł chór „Cantate Domino” do rangi diecezjalnego. Dzisiaj jego stałymi uczestnikami jest 40 osób. Różnią się oni charakterem, rodzajem zajęć, wiekiem, jednak łączy ich wspólny cel – poprzez śpiew przyczynić się do budowania Królestwa Bożego na ziemi. To zresztą potwierdza i nazwa chóru. „Co do nazwy długo nie mogliśmy się zdecydować – mówi kierownik chóru Henryk Dawidowicz. – Istniały różne propozycje, ale żadna z nich nie pasowała. Wtedy zwróciłem się do księdza Jana Kuczyńskiego, proboszcza katedry grodzieńskiej, z prośbą, aby pomógł i doradził nam coś rozsądnego. Ksiądz pomyślał i zaproponował «Cantate Domino», co w tłumaczeniu oznacza «śpiewajcie Panu». Ta nazwa nam odpowiada. Teraz nawet żartujemy, że ksiądz Jan jest ojcem chrzestnym naszego chóru”.
   
    Najlepsze dziękczynienie – dotknąć się strun ludzkiej duszy
Za czas swojego istnienia chór diecezjalny upiększył śpiewem liczne nabożeństwa, uroczystości i procesje eucharystyczne    Najlepsze dziękczynienie – dotknąć się strun ludzkiej duszy. „Podczas swoich występów zwracamy uwagę na reakcję publiczności – mówi Henryk Dawidowicz.
    – Kiedy człowiek słuchając utworu w naszym wykonaniu doznaje wzruszenia, jest to znak, że śpiew dotarł do jego serca. A dla nas wtedy nie ma większej nagrody”. Tego samego zdania jest wokalistka Alona: „W dzisiejszym świecie ludzie bardzo potrzebują duchowości. My chcemy się tym dzielić. Zdarza się, że po koncercie ktoś podchodzi i zaczyna opowiadać, że utwory, które wykonywaliśmy, słyszał w dzieciństwie z ust mamy lub babci, prosi o teksty. Więc ważne jest, że nasza twórczość pozwala przekazać następnym pokoleniom dziedzictwo, które pozostało od przodków albo było napisane przez klasyków”.
    Uczestnicy „Cantate Domino” podkreślają, że człowiek, który wiąże swoje życie z muzyką sakralną, sam duchowo wzbogaca się, a także pomaga innym ludziom otworzyć ich serca, uczynić je czułymi. „Muzyka religijna inspiruje. Jest to głębia duszy. Kiedy śpiewasz w świątyni, wydaje się, że dusza gdzieś odlatuje – dzieli się wrażeniami śpiewaczka Wiesława. – Wtedy wszystko wokół wydaje się dobre, piękne. Zapominasz o wszystkich ponurych chwilach życia. Jest pragnienie śpiewać, bo masz ogromny ładunek energii i radości”.
    Inna uczestniczka chóru zauważa, że już około 10 lat śpiewa religijne pieśni, i to sprawia jej ogromną przyjemność. „Święty Augustyn mówił, że śpiewając, człowiek dwa razy się modli. Wykonujemy klasyczne dzieła Bacha, Moniuszki... To wymaga dużo pracy. Dlatego staramy się przepuścić utwory przez siebie i «śpiewać duszą», aby ludzie nas słuchali – mówi Janina. – Przychodzimy na próby po pracy, jesteśmy zmęczeni. Ale zapominamy o nim, bo śpiewamy, wpatrując się w Chrystusa, który spogląda na nas z obrazu, wiszącego na ścianie w sali. Oddajemy Mu swoje serca, wypełniamy się radością, i uskrzydleni wracamy do domu”.
   
Śpiew chóru można usłyszeć w Grodnie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godzinie 11.00 w kościele pw. Miłosierdzia Bożego, oraz w każdą drugą niedzielę o godzinie 12.00 w bazylice katedralnej pw. św. Franciszka Ksawerego.
    Za czas swojego istnienia chór nagrał dwie płyty: z ogólnym repertuarem religijnym oraz kolędami i pastorałkami. Obecnie zespół szuka wsparcia finansowego, aby wydać trzeci album.
    Chórzyści spotykają się nie tylko podczas prób. Wspólnie świętują urodziny, śluby, organizują spotkania opłatkowe i wielkanocne.

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  256

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.