GRODNO
Czwartek,
18 kwietnia
2024 roku
 

25 lat w drodze za Jezusem

Życie Kościoła

Siostry jubilatki wraz z ks. biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem

28 sierpnia pięć sióstr ze Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu obchodziło srebrny jubileusz życia zakonnego. Podczas uroczystej Mszy św. s. Marianna, s. Halina, s. Caritas, s. Nereusza i s. Jeremia wyśpiewały Najwyższemu dziękczynne „Te Deum” za łaskę powołania i 25 lat życia zakonnego, pełnego modlitw, ofiarnej pracy, radości, a czasami również trudów i cierpienia.
Świąteczne wydarzenie, które miało miejsce w katedrze grodzieńskiej, zgromadziło najbliższą rodzinę i przyjaciół jubilatek, a także kapłanów i siostry zakonne. Mszy św. przewodniczył ks. bp Aleksander Kaszkiewicz. W homilii hierarcha mówił o życiu konsekrowanym, jak o wielkim darze. „Jest to szczególna więź łącząca osobę powołaną z Chrystusem. Nieprzypadkowo ta więź jest porównywana do miłości oblubieńczej – zaznaczył bp Kaszkiewicz. – Przez złożenie ślubów czystości, ubóstwa i posłuszeństwa siostra zakonna decyduje się na uczynienie całego swego życia wyłączną własnością Jezusa. Nikt poza Nim nie może zawładnąć ani jej duszą, ani umysłem, ani sercem, ani ciałem. Tylko On «ma prawo» do bycia jedyną miłością zakonnicy. Ten wewnętrzny dialog miłości, który odbywa się nieustannie między Chrystusem a osobą konsekrowaną, jest wielką tajemnicą”.
Także biskup zaznaczył, że dla otoczenia taki wybór może czasem wydawać się dziwny, niezrozumiały i pozbawiony sensu. Niektórzy, zwłaszcza ci, którzy nie są zbyt blisko związani z życiem Kościoła, często patrzą na powołanie zakonne jak na dziwactwo, na swoisty sposób ucieczki od świata lub jak na nikomu niepotrzebne wyrzeczenie się szczęścia osobistego. I tylko sama osoba zakonna wie (chociaż nie rozumie do końca tajemnicy swego powołania), że jest to dla niej jedyna droga, na której może znaleźć prawdziwe szczęście, sens życia i głęboką radość przynależności do Chrystusa.
    „Osoba obierająca życie zakonne jakże jest podobna do świętego Pawła, który z prostotą i szczerością pisał: «Dla mnie żyć – to Chrystus» (Flp 1, 21). Osoby konsekrowane, które z miłości do Chrystusa bezinteresownie poświęcają życie służbie bliźniemu, ukazują nam wszystkim, Kościołowi i całemu światu, że taka postawa jest możliwa. Warto się dzielić, warto być darem dla innych” – zauważył ordynariusz grodzieński.
    Po homilii siostry jubilatki ponowiły śluby zakonne. Na ofiarowanie przyniosły do ołtarza dary, dziękując za 25 lat zakonnego życia, oddanego na wyłączną służbę Najwyższemu.
    Zwieńczeniem uroczystości były ciepłe i serdeczne słowa, które siostry nazaretanki skierowały do duchownych, sióstr zakonnych ze zgromadzenia, a także rodziców, przyjaciół i wszystkich tych, których Pan postawił na ich drodze, a od których otrzymywały wiele dobra i życzliwości. Jubilatki złożyły też swoje dziękczynienie Bogu za opiekę i darowane przez Niego niezliczone łaski.
   
Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu jest międzynarodowym apostolskim zgromadzeniem założonym w 1875 roku przez bł. Marię od Pana Jezusa Dobrego Pasterza – Franciszkę Siedliską. Siostry mieszkają i posługują w 170 wspólnotach w 13 krajach i na 5 kontynentach. Charyzmatem zgromadzenia jest współdziałanie z Chrystusem i Jego Kościołem w szerzeniu królestwa Bożej miłości wśród siebie i innych, a zwłaszcza w rodzinach. Hasłem Zgromadzenia są słowa: „Fiat voluntas Tua” („Bądź wola Twoja”).
Siostra Caritas Szapiel CSFNZ naszej grupy sióstr rocznikowych, tegorocznych jubilatek, zgłosiłam się do zgromadzenia jako pierwsza. Bezpośrednio po ukończeniu szkoły zapukałam do furty sióstr nazaretanek w Grodnie. Przed wstąpieniem do zakonu nigdy nie miałam do czynienia z zakonnicami. Po raz pierwszy zobaczyłam siostrę zakonną podczas Misji Świętych w swojej rodzinnej parafii. Wtenczas narodziła się myśl o wstąpieniu do zgromadzenia i ofiarowania siebie Panu Bogu. Na pewno niełatwo iść w niewiadome. Jednak w tym wszystkim miłość do Chrystusa i chęć pójścia za Nim zwyciężyła.
    Dzisiaj, spoglądając 25 lat wstecz, wyraźnie widzę, że warto było pójść za głosem powołania, aby służyć Bogu i ludziom. Moja posługa niech nadal będzie pięknym uwielbieniem Pana, a codzienna praca przynosi radość, pokój i miłość.
Siostra Halina Zaniewska CSFNCzłowiek w miarę dorastania zastanawia się nad sensem życia i swoim przeznaczeniem. W pewnym momencie zaczęłam prosić Pana, aby dał mi jakiś konkretny znak, wskazał tę drogę, na której bym mogła realizować siebie i swoje powołanie. Stopniowo dojrzała we mnie decyzja pójść do klasztoru. Zdecydowałam się dołączyć do Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu dlatego, że podstawowe wartości, którymi żyją siostry, to oddanie się Kościołowi i służba rodzinom. A mi się bardzo chciało ogarnąć swoją opieką właśnie rodziny.
    Pan Bóg tak pokierował moim życiem, że nie mogłam poświęcać większość swojego czasu modlitwie za rodziny w klasztorze, choć bardzo tego pragnęłam. Powierzono mi katechizację. Starałam się godnie wykonywać tę pracę, a przy tym zapewniać modlitewne wsparcie rodzinom, nieść im radość, spokój i zgodę.
Siostra Nereusza Podzielińska CSFNMówiąc o życiu zakonnym, warto jest przypomnieć fragment z Księgi Mądrości Syracha: „Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenie! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! [...] Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia” (Syr 2, 1–2.5). Pan Bóg nie obiecuje łatwego życia dla tych, których powołuje do wyjątkowej łączności ze sobą, nawet odwrotnie, zaprasza do „doświadczenia w ogniu”. Takim „ogniem” mogą być trudności w zmierzeniu się z wolą przełożonych, konflikty międzyludzkie, tęsknota za domem rodzinnym, trudności w modlitwie, wątpliwości, czy idzie się prawidłową drogą i wiele innych. Klasztor więc jest swoistym frontem walki o Królestwo Boże. Wymaga wyrzeczenia i wysiłku, pozostawienia drogich osób oraz rzeczy. Jednak pomimo trudności, które spotykają osoby konsekrowane, droga życia zakonnego jest piękna, ponieważ rodzi się w wolności z nieskończonej miłości Stwórcy do swojego stworzenia: „Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości” (Oz 11, 4).
Siostra Jeremia Kulikowska CSFNW ciągu 25 lat swojego życia zakonnego doszłam do wniosku, że obecność sióstr w społeczeństwie odgrywa ważną rolę. Obok nas ludzie z różnych warstw społecznych odkrywają najskrytsze zakamarki swoich dusz, dzielą się swoimi problemami, proszą o poradę. Czasami pociągamy ich do zrobienia rachunku sumienia i dokonania analizy swego życia. Ale nie mniej ważny jest fakt, że ludzie, których Bóg stawia na naszej drodze, także inspirują nas do poszukiwania ścieżek samorozwoju. Dlatego jubileusz życia zakonnego nie jest podsumowaniem, a tylko kolejnym krokiem na drodze doskonalenia się i realizacji swojego powołania. A dla mnie osobiście jest także dobrą okazją, aby po raz kolejny podziękować rodzicom, bratu, babci, którzy wykazali zrozumienie i przyjęli moją decyzję, aby pójść do klasztoru. Przez te wszystkie lata moi bliscy nie tylko dzielili ze mną radosne chwile, ale też pomagali w trudnych momentach, wspierali duchowo i modlitewnie.
Siostra Marianna Aleszczyk CSFNByły to wyjątkowe 25 lat mojego życia, wypełnione entuzjazmem, radością, optymizmem, rozkochaniem się w Jezusie. W tym czasie Pan umacniał mnie łaską powołania, kształcił, urabiał po swojemu. Bóg stawiał na mojej drodze tysiące ludzi, z których każdy na swój sposób brał udział w procesie kształcenia mnie. Jestem bardzo wdzięczna każdemu, kogo napotkałam w życiu: kapłanom – za ich wsparcie, moim współsiostrom – za miłość i zrozumienie, dzieciom i młodzieży, których katechizowałam – za to, czemu się nauczyłam od nich.
    Wszystko co mam i co mogę dać innym, kim jestem, wszystkie dary i talenty, które posiadam, pochodzą od Jezusa. Niech Bóg będzie uwielbiony za to, że po tylu latach życia zakonnego nadal jestem szczęśliwą nazaretanką!

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  258

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.