GRODNO
Piątek,
26 kwietnia
2024 roku
 

Wrażenia od ŚDM 2016

Wywiad

Wiktor Miśkiewicz, 
Grodno
Około dwóch lat temu na spotkanie naszego duszpasterstwa młodzieży w Krakowie, gdzie obecnie studiuję, zawitała ekipa organizatorów Światowych Dni Młodzieży. Oni zachęcali do uczęstniczenia w wolontariacie. Już wtedy wiedziałem, że chcę być częścią tego wspaniałego wydarzenia. Lecz tak się stało, że moja osobista przygoda wolontariacka zaczęła się dopiero parę tygodni przed oficjalnym rozpoczęciem wydarzenia.
    Przez pewien czas byłem w sercu wolontariatu – w centrum rejestracji, gdzie potrzebowali ludzi do pracy biurowej. Moim zadaniem było odpowiadanie na maile i uzupełnianie ankiet księży, którzy zapomnieli np. wysłać swoje zdjęcie lub inne dane.
    „Wasza posługa jest wielka” – tymi słowami na rozpoczęcie Mszy Świętej dla wolontariuszy w krakowskich Łagiewnikach zwrócił sie do nas metropolita Krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Kilka, a może kilkanaście tysięcy ubranych na niebiesko młodych we wszystkich znanych i nieznanych mi językach śpiewali z całego serca i z całych sił: „Jesus Christ – You all my life”. Czułem, że zbliża się coś naprawdę wielkiego i pięknego. Z każdego zakątka Krakowa donosiła się muzyka, śpiew. Miasto zaczęło żyć inaczej.
Podczas uroczystego otwarcia Dni Młodzieży moim zadaniem było opiekowanie się i okazywanie wszelkiej pomocy w sektorze dla osób niepełnosprawnych. Niesamowita atmosfera panowała pośród tych ludzi. Uśmiech nie schodził z ich twarzy, a w oczach jaśniał blask prawdziwej, Bożej radości.
    Następnego dnia wraz z innymi wolontariuszami witaliśmy pielgrzymów na peronie dworca kolejowego i wskazywaliśmy im drogę do potrzebnych przystanków tramwajowych lub autobusowych. Słaby angielski nie stanął na przeszkodzie. Wystarczyło się uśmiechnąć i pokazać ręką w potrzebnym kierunku, a ludzie już byli wdzięczni i szczęśliwi.
    Niesamowite wrażenie zrobiły na mnie ostatnie dni spotkania młodzieżowego. Miałem szczęście być przydzielonym do służby w zerowych sektorach (tych najbliżej ołtarza). Już od wczesnych godzin czekaliśmy na przybywających pielgrzymów. Byliśmy blisko znanych gwiazd, prezydenta Rzeczypospolitej Polski, ale najważniejsze, że byliśmy bardzo blisko Papieża.
    Wolontariat pomimo posługi i służby bliźnim, do czego często zachęca Ojciec Święty, jest wspaniałą okazją do poznania nowych mega otwartych ludzi. Mam nadzieję, że będziemy utrzymywać kontakt z moimi nowymi przyjaciółmi i jeszcze obowiązkowo spotkamy się z nimi za trzy lata w Panamie.
Anastazja Miszkura, GieranionyCzasami Bóg sprawia piękne prezenty... Miałam swoje szczęście i ja. Latem tego roku trafiłam na ŚDM w Krakowie.
    Na wielkie spotkanie z papieżem Franciszkiem zebrała się młodzież, która chciała na różne sposoby nieustannie wychwalać Chrystusa. Ten jeden duch trzymał się w ciągu pierwszego tygodnia w różnych polskich diecezjach i w ciągu drugiego tygodnia w Krakowie, miejscu kulminacyjnym tego chrześcijańskiego wydarzenia.
    Pierwszy tydzień ŚDM razem z przyjaciółmi spędziłam w archidiecezji warszawskiej. Zapoznanie się z ciekawą historią Starówki w Warszawie, jej piękną architekturą, wielkimi i świętymi ludźmi tego kraju było połączone z najważniejszym darem od Pana Boga – Eucharystią – oraz wspólną modlitwą w ciągu dnia.
    Podczas drugiego tygodnia ŚDM młodzież z całego świata zebrała się w Krakowie – duchowej stolicy Bożego miłosierdzia. Serce zostało napełnione ogromną radością i szczęściem, które płynęło od wewnątrz, bo tylko takie doświadczenia dostajesz od Boga Wszechmogącego.
    Bardzo znaczące dla mnie stało się spotkanie z papieżem Franciszkiem. Wsłuchiwałam się w każde słowo Ojca Świętego i starałam się wybrać z jego przemówień coś specjalnego dla siebie. Papież wezwał nas, młodzież, pokonać strach, który może sparaliżować człowieka, i pamiętać, że bez miłosierdzia człowiek w życiu nic nie może zrobić.
    Mam nadzieję, że Światowe Dni Młodzieży w Krakowie jeszcze przez dłuższy czas będą mnie inspirować, aby nieść miłosierdzie całemu światu, i przede wszystkim – swoim bliskim i znajomym.
Anna Siemak, 
SmorgonieD la mnie ŚDM w Krakowie to międzynarodowe spotkanie braci i sióstr w Chrystusie! Głębi duszy dotykały uśmiechy i szczera radość ze spotkania na ulicach i placach Krakowa zupełnie nieznajomych młodych ludzi z różnych krajów świata. Wraz z nimi śpiewaliśmy, śmialiśmy się i witaliśmy Papieża. W tych dniach Kraków napełnił się atmosferą rodzinną, radością i młodością.
    Oczywiście, ważnym punktem tych dni były spotkania z papieżem Franciszkiem. Jego proste, konkretne i bardzo aktualne słowa brzmiały jak wezwanie do każdego młodego człowieka wyjść ze strefy komfortu. „Jezus – Pan ryzyka” – to wyrażenie Ojca Świętego prowokuje ufać Bogu, Jego miłości i miłosierdziu.
Ks. bp Józef Staniewski,
Odpowiedzialny ds. młodzieży przy KKBBJako odpowiedzialny ds. młodzieży przy Konferencji Katolickich Biskupów na Białorusi towarzyszyłem białoruskim uczestnikom ŚDM od samego początku. Jako jedna wielka rodzina jechaliśmy specjalnym pociągiem „Grodno–Kraków”, wspólnie przeżywaliśmy wszystkie wzruszające i radosne chwile.
    Podczas ŚDM spotykaliśmy ludzi z różnych kontynentów. Najbardziej mnie wzruszyło to, że mimo różnicy języków młodzież mogła się porozumieć, wyrazić swoje uczucia, zaświadczyć, że można żyć w zgodzie i miłości jako jedna rodzina dzieci Bożych. Cieszę się, że nasza młodzież wzięła udział w tym wydarzeniu, ponieważ właśnie ci młodzi chłopcy i dziewczęta za kilka, kilkanaście lat będą decydować o losach świata. I to duchowe doświadczenie, które zdobyli w Krakowie, na pewno przyniesie dobry plon.
    Także pragnę wyrazić głęboki szacunek i wdzięczność dla rodzin polskich, które serdecznie i gościnnie przyjmowały w swoich progach uczestników Dni Młodzieży. Proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Krakowie, w której zamieszkiwaliśmy, przed ŚDM zorganizował dla swoich parafian specjalny kurs języka angielskiego i rosyjskiego. A więc ludzie przygotowali się do przyjazdu gości i chętnie otworzyli dla pielgrzymów nie tylko drzwi do swoich mieszkań, ale również swoje serca.
Ks. Antoni Gremza,
koordynator ŚDM na BiałorusiWiększość naszej młodzieży nigdy wcześniej nie brała udziału w ŚDM, dlatego tegoroczne spotkanie w Krakowie było dla nich wielkim odkryciem i poznaniem Powszechnego Kościoła młodych.
    Oczywiście można było by leżeć w domu na kanapie i śledzić to wydarzenie w telewizji lub w Internecie. Ale co innego jest, gdy człowiek sam wyjeżdża na spotkanie i doświadcza tej niesamowitej atmosfery, ducha radości i jedności, różnorodności narodów i języków.
    Wszystko to robi niezapomniane wrażenie i pozostawia wielki ślad w duszy. Podczas takich spotkań człowiek odczuwa siebie cząstką żywego i prawdziwego Kościoła. To doświadczenie wspólnoty jest jednym z najpiękniejszych owoców uczestnictwa w ŚDM. Wśród białoruskich chłopców i dziewcząt był widoczny duchowy entuzjazm, radość i euforia, kiedy prezentowali swój kraj poprzez śpiew, tanieć i świadectwa. To dla nich bardzo ważne, że mają swoją tożsamość i są dowartościowani przez innych.
    W tym roku tematem przewodnim spotkania był temat Bożego miłosierdzia. To skłaniało do zastanowienia się nad pytaniem, jak Kościół ma dalej postępować za Jezusem w duchu miłosierdzia. Było to także wezwanie dla mnie jak dla duszpasterza, aby znaleźć odpowiedni sposób do przekazania młodzieży tej tajemnicy, by ona również żyła miłosierdziem Bożym, nie bała się mu zaufać i dzieliła się nim z innymi.
    Oczywiście, ŚDM każdy przeżył na swój sposób... Lecz jedno jest pewne: nie zważając na trud i zmęczenie, podczas tego spotkania mieliśmy wiele radosnych, szczęśliwych i niepowtarzalnych chwil spędzonych wspólnie z młodzieżą z całego świata.

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  250

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.