GRODNO
Czwartek,
25 kwietnia
2024 roku
 

Msze roratnie – element kluczowy Adwentu

Tradycje chrześciańskie

Trzymając w ręku lampion stajemy się świadkami światła Chrystusa, które nosimy w sercu

W Kościele katolickim trwa Adwent – czas, kiedy jesteśmy w radosnym oczekiwaniu na narodzenie Zbawiciela. W tym czasie wierni w swoich modlitwach szczególnie często zwracają się do Maryi Panny, aby przez Jej wstawiennictwo lepiej przygotować się do świętowania narodzin Chrystusa, i dołączają się do pięknej tradycji – udziału w Mszach Świętych roratnich odprawianych na cześć Matki Bożej.
Roraty jak cały Adwent, nasycone są symboliką światła. Podczas roratów wierni zapalają świece symbolizujące Maryję, która zwiastuje nadejście pełnej Światłości – Chrystusa, ponieważ to właśnie Ona powiedziała Bogu „tak” dla zbawienia całej ludzkości, stała się Jutrzenką, co oświetla umysły wiernych. Z kolei Jezus stał się Światłością świata, który był pogrążony w ciemności grzechu.
    Świece, które są używane w liturgii adwentowej, symbolizują czuwanie, a także radość z rychłego przyjścia Chrystusa. Także, jeśli zagłębić się i przeanalizować moment na początku nabożeństwa, gdy mrok ogarnia świątynię, to można zauważyć, że jest to opowieść o nas samych, o tej ciemności, która zamieszkuje w naszych sercach pod wpływem grzechu, że brak światła – to nasz głód Boga. Później, gdy zaczynają migać płomyki świec, ciemność znika. Tak samo płomień świecy, która zapala się podczas Mszy na cześć Panny Maryi w okresie Adwentu, grzeje serca i duszy, pokryte lodem grzechu i braku wiary, a człowiek odczuwa potrzebę nawrócenia, zaczyna szukać drogi do Boga.
Tak i sama nazwa „roraty”, pochodząca z pieśni na wejście, która zaczyna się od słów „Rorate caeli desuper” („Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry”), mówi nam o tym, że biorąc udział w nabożeństwie, kierujemy tę prośbę do nieba i z niecierpliwością czekamy, aż na ziemię zejdzie Zbawiciel.
   
Światło wśród ciemności
    Msze Święte roratnie – jedna z najpiękniejszych tradycji Adwentu, dla wielu wiernych stały się one elementem kluczowym okresu oczekiwania na narodzenie Zbawiciela. Ktoś z samego rana przychodzi do świątyni, aby zapalić małą latarkę, cieszyć się tajemniczą atmosferą i dołączyć się do tych, którzy chcą przygotować się do świąt Bożego Narodzenia, aby godnie, z czystym sumieniem spotkać Jezusa. Ktoś wieczorem po ciężkim dniu pracy dąży do świątyni, aby zapalając świecę słuchać głosu Pana, otworzyć dla Niego drzwi swojego serca i zaprosić do swojego życia.
   
    „Jeszcze jako dziecko z wielką radością chodziłam na roraty. W tym czasie nasza rodzina mieszkała na wsi, a my, dzieci, szli pieszo do kościoła. Droga była dość długa, zanim dojdziesz przez zaśnieżone ulice – zaczerwienieją policzki i nos, ale nie zwracaliśmy na to uwagi – wspomina Janina Dołgopolik, parafianka katedry grodzieńskiej. – Wtedy Msze św. roratnie były dla mnie pewną tajemnicą. Nie mieliśmy tak pięknych lampionów jak teraz, braliśmy ze sobą zwykłe świece, i do tej pory pamiętam ich zapach. Kiedy wracaliśmy do domu, starannie ukrywaliśmy świecę przed wiatrem, aby nie zgasła, aby każdy widział, że wracamy z kościoła. Pamiętam też słowa mojej matki, która mówiła do mnie i młodszego brata, że ludzie przyzwyczajają się do złego bardzo szybko, a dobro przejmują z wielkim trudem, więc trzeba starać się być najlepszym. W okresie Adwentu bardzo staraliśmy się, robiliśmy dobre uczynki, poprawialiśmy oceny w szkole, pomagaliśmy w jakichś domowych sprawach rodzicom. Teraz, z jednej strony, wydaje się to trochę śmieszne, bo wiesz, że z przejawami ludzkiej słabości i grzechem trzeba walczyć przez całe życie, a nie tylko cztery tygodnie w roku, a z drugiej strony rozumiesz, że takie proste rzeczy, ustawione w dzieciństwie dzięki opiece rodziców, przyczyniły się do tego, że teraz nie mogę sobie wyobrazić życia bez Boga”.
   
    Druga parafianka, Anna Skierś, mówi, że w tym roku bierze udział w Mszach św. roratnich starając się pokonać swoje duchowe lenistwo. „Chcę, aby Adwent przyniósł owoce, dlatego zdecydowałam się usilnie pracować nad sobą, aby pozbyć się tego negatywu, który oddala mnie od Boga. Staram się znaleźć czas na modlitwę, Mszę św., a nie tylko na pracę i czynności codzienne”. Anna zauważa również, że w tym roku zaczęła zachęcać do udziału w Mszach św. roratnich swoich dzieci. „Moi synowie z wielką przyjemnością przychodzą ze mną do kościoła, zrobiliśmy nawet specjalne kolorowe lampiony. Dla dzieci Msza Święta roratnia jest związana z dobrą decyzją w okresie Adwentu: dzieci zrezygnowały z komputera. Kupiliśmy także kalendarz adwentowy, każdy dzień jest poznaczony małym kawałkiem czekolady. Dzieci starają się dobrze zachowywać, chodzić na Mszę św., a następnie w końcu dnia otrzymują prezent”.
   
    Należy również zauważyć, że w okresie oczekiwania na przyjście nowo narodzonego Dzieciątka Jezus w niektórych parafiach jest jeszcze taki zwyczaj: dzieci przynoszą na roraty papierowe serca, na których zapisują swe dobre uczynki. Potem ozdobią nimi choinki, stojące tuż przy żłobie – będzie to swoisty prezent Bożemu Dziecku od najmłodszych wiernych.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

red
Obchodzimy imieniny:
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów:
Do końca roku pozostało dni:  251

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.