GRODNO
Piątek,
10 maja
2024 roku
 

Ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz: Los Kościoła w naszym kraju zależy od służby kapłańskiej

Wywiad

– W tym szczególnym dla seminarium grodzieńskiego jubileuszowym roku, co Ekscelencja osobiście przeżywa, wracając tu jako jego założyciel?
    – WSD w Grodnie to jak pierwsze dziecko. Założyłem go w 1990 r., ale w związku z przeniesieniem do Moskwy nie dane mi było długo cieszyć się z tej tak ważnej dla życia Kościoła instutycji. Lecz seminarium pozostało i daje swe plony, z czego cieszę się bardzo. Tym bardziej tą radość odczuwam w czasie, kiedy przeżywam srebrny jubileusz sakry biskupiej, gdyż jeżeliby na Białorusi nie było biskupa, nie byłoby również seminarium. Kiedy jestem w Grodnie lub nawet kiedy przejeżdżam obok seminarium, zawsze dziękuję Bogu za ten wielki dar dla Kościoła na Białorusi i nie tylko, bo absolwenci tej Alma Mater pracują na Ukrainie i w Kazachstanie. Dzisiaj dziękuję Bogu za 25 lat tego seminarium i śpiewam „Te Deum”.
   
    – Z czego Arcybiskup rozpoczął swą pracę 25 lat temu? Co było wtedy najtrudniejsze?
    – Jeszcze przed nominacją biskupią głęboko przeżywałem problem przygotowania miejscowych kapłanów i marzyłem o założeniu seminarium. Po konsekracji biskupiej ruszyłem do przodu, aby realizować tę myśl. Rozumiałem, że nie będzie to łatwo, ale wierzyłem w Bożą Opatrzność i mówiłem sobie, że pod leżący kamień woda nie cieknie, trzeba go ruszać. Największy problem był w otrzymaniu pozwolenia od władz państwowych, a potem zwolnienie zajmowanego przez dział kryminalistyki pobernardyńskiego klasztoru. Długie i żmudne rozmowy z władzami zostały uwieńczone sukcesem i otrzymałem pozwolenie.
Następna sprawa – dobór kierownictwa seminarium i materialne go zabezpieczenie. I tu trzeba stawiać jako przykład zarówno starszych księży – ks. prał. Stanisława Kuczyńskiego, mianowanego rektorem seminarium, ks. Michała Woronieckiego, mianowanego ojcem duchownym – którzy na wolę biskupa mimo chorób i podeszłego wieku odpowiedzieli „tak, jeżeli Kościół potrzebuje, tak powinno być”, jak i młodszych – ks. Wincentego Lisowskiego i ks. Lucjana Radomskiego – którzy bez szemrania wzięli na siebie obowiązki ekonoma i prefekta. W sprawie materialnego zabezpieczenia parafie odpowiedziały z wielkim entuzjazmem i pomagały kto czym mógł. Księża z Polski też wyciągnęli swoją pomocną rękę. Tak się rozpoczęła sprawa założenia i funkcjonowania WSD w Grodnie, chociaż wielu liczyło samą ideę utopią.
   
    – Na co dzisiaj warto zwracać uwagę w przygotowaniu młodych kapłanów?
    – Współczesny świat potrzebuje wszechstronnie przygotowanego kapłana, człowieka otwartego na innych, nie pana, ale sługę innych, prowadzącego święte życie, który by miał wysoki poziom intelektualny i był dobrym, czujnym duszpasterzem. Ludzie czekają od kapłana odpowiedzi na niestandardowe pytania i nie można zawieść ich oczekiwań. Od tego będzie zależał los Kościoła w naszym kraju.
   
    – Jakie będą dzisiaj życzenia Arcybiskupa alumnom i profesorom WSD w Grodnie?
    – Profesorom i wychowawcom WSD w Grodnie życzę, aby zawsze pamiętali, że są odpowiedzialni za przyszłość Kościoła na Białorusi i tak formowali przyszłych kapłanów, aby rzeczywiście byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. To jest podobne do sytuacji w rodzinie, kiedy od wychowania dziecka zależy jego przyszłość. Alumnom życzę, aby seminaryjne lata stały czasem prawdziwej formacji ludzkiej, duchowej, intelektualnej i pasterskiej, żeby byli nadzieją i radością Kościoła na Białorusi.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  236

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.