GRODNO
Poniedziałek,
07 lipca 2025 roku |
Ks. Antonello Cadeddu: „Zawsze chciałem głosić Dobrą Nowinę na Białorusi”

- Księże Antonello, w jaki sposób otrzymał Ksiądz zaproszenie na Białoruś i co było powodem, że je przyjął?
- Wszystko zaczęło się od tego, że kapłan z Białorusi poprosił pewną misjonarkę z naszej wspólnoty, by zapytała mnie, czy mogę przyjechać. Nie wiem nawet, który to był ksiądz. Po prostu się zgodziłem. Marzyłem o głoszeniu Słowa Bożego na Białorusi – państwie, na które ciągle mocno wpływa Rosja. †
- Wszystko zaczęło się od tego, że kapłan z Białorusi poprosił pewną misjonarkę z naszej wspólnoty, by zapytała mnie, czy mogę przyjechać. Nie wiem nawet, który to był ksiądz. Po prostu się zgodziłem. Marzyłem o głoszeniu Słowa Bożego na Białorusi – państwie, na które ciągle mocno wpływa Rosja. †
- Z jakim komunikatem przyjechał Ksiądz do Białorusinów?
- Zdaje mi się, że Białoruś jest właśnie tym państwem, za które najbardziej trzeba prosić Ducha Świętego. Ponieważ tam, gdzie katolicyzm nie jest obecny w 100 procentach, doznajemy doświadczenia pierwszych wspólnot chrześcijańskich, które kiedyś mogły wchodzić do Imperium Rzymskiego tylko przez działanie Ducha Świętego. Właśnie tu, w takim kraju jak Białoruś, możemy obserwować, jak Duch Święty otwiera nowe horyzonty oraz drogi.
- Co jest szczególną cechą założonej przez Księdza wspólnoty „Przykazanie Miłosierdzia”?
- Aby zapoznać się z naszą wspólnotą, można zajrzeć na stronę internetową www.misericordia.com.br Można tam przeczytać o naszym rozwoju od 2000 r. oraz szerzeniu się wspólnoty nie tylko w Brazylii, ale też w innych państwach.
Gdy znaleźliśmy się w Polsce, podczas jednego ze spotkań podeszła do mnie dziewczyna z Białorusi, ze Swisłoczy, miała na imię Ania – właśnie od niej dowiedzieliśmy się o Białorusi. Dziś należy do naszej wspólnoty i przez nią podtrzymujemy więź z waszym krajem.
- Czy dużo przeszkód w posłudze spotyka się na Księdza drodze?
- Właśnie w Brazylii rozpoczęliśmy i kontynuujemy swoją pracę z ludźmi mieszkającymi na ulicy oraz handlarzami narkotykami. W danej pracy oczywiście nic nie jest łatwe, raczej na odwrót – same trudności. Możecie sobie wyobrazić, przecież zajmujemy się tymi, kto handluje narkotykami; dziećmi, które narodziły się na ulicy. Już dzisiaj w nikogo nie wierzą, nienawidzą wszystkich; bardzo trudno jest przekonać je do czegoś innego. Szukamy takich ludzi, przyprowadzamy ich do domów, które budujemy, aby mogli poczuć się jak w rodzinie, odczuć, że ktoś ich kocha tylko za to, że są. Właśnie to jest początkiem, po którym czekamy na działanie Ducha Świętego, ponieważ jedynie dzięki swojemu wysiłkowi niczego nie jesteśmy w stanie dokonać.
Po przyjeździe do Europy zobaczyliśmy, że tu też panuje nędza, ale nie materialna, tylko duchowa. W Europie ludzie nie chcą mówić o tym, jak wspaniałe jest życie wiarą, słuchać pięknych kazań o wierze; chcą oni widzieć świadków, pokazujących prawdziwe życie zawierzone Panu Bogu.
- Jakie wyraźne dary otrzymał Ksiądz od Ducha Świętego?
- Pierwszy dar, który mocno odczuwam, to odpoczynek w Duchu Świętym. Dość jaskrawym i mocnym znakiem jest również modlitwa o uzdrowienie. Ludzie mają bardzo dużo ran (duchowych, psychicznych, fizycznych – red.) z różnych powodów. Dlatego potrzebują konkretnego uzdrowienia, które przynosi Duch Święty, dotykając każdego.
- Jakie najważniejsze cechy chce widzieć Duch Święty w każdym człowieku?
- Najważniejsze jest, o czym czytamy w Biblii, żyć Jezusem. Jezusem, który oddał wszystko dla naszego zbawienia. Największą radością dla Ducha Świętego jest widzieć człowieka zdolnym do miłości bliźniego aż do śmierci.
- Na co choruje dziś społeczeństwo w Europie? Które grzechy najbardziej ranią Boga?
- Najsmutniejszym zjawiskiem w Europie jest polityka komunizmu i konsumpcjonizmu, które doprowadziły do apatii w społeczeństwie. Są to podstawowe narkotyki. Aby zwalczyć te problemy, trzeba prosić o pomoc za wstawiennictwem Matki Bożej.
- Czy mógłby Ksiądz opowiedzieć o kilku przykładach duchowego i fizycznego uzdrowienia?
- Tak naprawdę jest ich bardzo dużo, zarówno fizycznych, jak i duchowych. Bardzo przyjemnie jest widzieć handlarzy narkotykami i prostytutki, którzy zmieniają swoje życie i wyrzekają się swoich grzechów. Sprawia to rzeczywiście mocne wrażenie – gdy widzimy, że ci ludzie, odczuwszy miłość Bożą, robią to, czego nikt od nich nie oczekiwał.
Co do uzdrowień fizycznych, przyszedł mi na myśl następujący przykład: pewne dziecko było chore na nowotwór, miało sześć guzów w mózgu, po modlitwie zaś wszystko zniknęło i dziecko było zdrowe. Kolejny przykład: dziewczynka zażyła trucizny, by się zabić. Przez całą noc się za nią modliliśmy. Lekarze nie dawali żadnej nadziei, ponieważ jej wnętrzności zostały spalone. Mimo to, rano była zupełnie zdrowa.
- Jakich owoców spodziewa się Ksiądz po spotkaniu w Mostach?
- Gdy się modliłem, myśląc o spotkaniu tutaj, przyszło mi na myśl powiadomienie właśnie dla was, kapłanów, abyście się oddali opiece Serca Jezusowego i Maryi z Fatimy. Ponieważ z powodów historycznych tutaj, na Białorusi, ludzie zamknęli swe serca i jest im bardzo trudno otworzyć się na nowo. Aby naprawdę wielkie błogosławieństwa spłynęły na ludzi, trzeba oddać się opiece i pomnożyć modlitwę do Serca Jezusa i Maryi z Fatimy.
- Czy planuje Ksiądz wrócić tutaj i założyć swoją wspólnotę w naszym kraju?
- Zobaczymy, wszystko jest w rękach Bożych! (uśmiecha się) Cudownie by było, aby młodzi Białorusini przyjechali na formację do nas, potem zaś wrócili i samodzielnie założyli tu naszą wspólnotę. Dlatego życzę wszystkim odwagi. Nie bójcie się!
- Dziękujemy za rozmowę!
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 178 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.