GRODNO
Sobota,
15 lutego 2025 roku |
Ks. bp Aleksander Kaszkiewicz: świętość jest możliwa i warto do niej dążyć

– Myślę, że każdy, kto był w tamtych dniach w Wiecznym Mieście, odczuł niezwykłą atmosferę, przede wszystkim ze względu na liczne rzesze pielgrzymów, przybyłych z różnych zakątków świata. Rzym dosłownie pękał w szwach. W oczach ludzi, w wyrazach ich twarzy, w ich zachowaniu widać było radość i entuzjazm wiary. Zwłaszcza młodzież, jak zawsze wesoła, rozśpiewana, pełna energii, może czasem nawet zbyt hałaśliwa, zdawało się chciała oznajmić wszem i wobec, że dzieje się coś bardzo ważnego, coś oczekiwanego, coś pięknego.
Kulminacją tych niezapomnianych dni była, oczywiście, Msza święta kanonizacyjna pod przewodnictwem Ojca Świętego Franciszka, z udziałem Papieża Benedykta. Liczna koncelebra, obecność wielu oficjalnych delegacji, rzesze wiernych, dla których plac św. Piotra okazał się za mały, klimat modlitwy, zadumy, a zarazem radości – to wszystko było potwierdzeniem, jak wielką rolę odegrali św. Jan XXIII i św. Jan Paweł II w dziejach Kościoła i świata, i pokazuje, jak wielkie było oczekiwanie Ludu Bożego na te kanonizacje. †
- Księże Biskupie, jaką rolę odegrał święty Jan Paweł II dla Kościoła na Białorusi?
– Przede wszystkim należy pamiętać, że pozytywne zmiany społeczne i polityczne, jakie zaszły na obszarze byłego ZSRR, w tym także na Białorusi – mam tu na myśli przede wszystkim odejście od ideologii ateistycznej, zaprzestanie walki z Kościołem i umożliwienie wiernym korzystania z wolności religijnych – w dużej mierze zawdzięczamy pontyfikatowi Jana Pawła II. Te zmiany są potwierdzeniem, że wołanie o otwarcie drzwi Chrystusowi, jakie usłyszeliśmy na początku jego posługi Piotrowej, były rzeczywiście głosem proroka naszych czasów.
Dzięki tym wielkim zmianom stało się możliwe zorganizowanie struktur kościelnych na Białorusi: powstały diecezje, zostali mianowani biskupi, otwarto seminaria duchowne i reaktywowano działalność instytutów życia konsekrowanego. Kościół katolicki odzyskał możliwość otwartego, normalnego pełnienia swojej misji, docierania z orędziem Ewangelii do szerokich kręgów społeczeństwa, między innymi poprzez katechezę, duszpasterstwa specjalistyczne, media katolickie, itd. Stało się możliwe odzyskanie wielu budynków sakralnych, powstały nowe parafie...
Trudno w kilku słowach opisać, jak zmieniła się sytuacja Kościoła na Białorusi dzięki Janowi Pawłowi II. Po prostu można powiedzieć, że Kościół wyszedł z podziemia i zaczął żyć normalnym życiem. Przecież to, co dzisiaj w życiu i działalności Kościoła na Białorusi wydaje się oczywiste, zwłaszcza dla młodszych wiernych, jeszcze kilkadziesiąt lat temu przekraczało najśmielsze marzenia i oczekiwania.
- Zdaniem Biskupa, jakie jest przesłanie dzisiaj Świętego do nas?
– Kościół Święty, dokonując aktu kanonizacji, pragnie ukazać ludowi wiernemu postać świętego jako wzór do naśladowania, a także zachęcić wiernych do podążania drogami świętości w życiu codziennym. Jan Paweł II, jak zresztą każdy Święty, mówi nam, że świętość jest możliwa i że warto do niej dążyć.
Pontyfikat Jana Pawła II był długi, bardzo aktywny i medialny, jego postać jest bardzo bliska nam wszystkim, a nauczanie na ogół dosyć dobrze znane. Dlatego myślę, że każdy z nas nosi w sercu swój własny, niepowtarzalny obraz Jana Pawła II. Ten obraz Ojca Świętego, który przemawia najmocniej, do każdego w inny sposób, znany samemu tylko Bogu.
- Czy kult Jana Pawła II będzie się rozszerzał w naszej Diecezji?
– Jestem głęboko przekonany, że tak. Zresztą już teraz, trzy lata po beatyfikacji, da się zauważyć rozwój kultu Jana Pawła II. Moim zdaniem, to zjawisko będzie miało charakter bardzo naturalny i spontaniczny. Dzieje się tak, dlatego że każdy z nas w jakiś sposób „spotkał się” z Papieżem: ktoś był na audiencji, ktoś widział go z daleka na placu św. Piotra lub podczas pielgrzymek apostolskich do Polski, Litwy czy Ukrainy, wszyscy oglądaliśmy go w telewizji, słuchaliśmy jego słów, widzieliśmy jego cierpienie, nawet umierał niemalże na naszych oczach… To wszystko sprawia, że jest nam szczególnie bliski, dobrze znany, prawie jak ktoś z rodziny. Gdy odszedł do domu Ojca, poczuliśmy się nagle samotni, osieroceni. Teraz, gdy został wyniesiony do chwały ołtarzy, modlimy się do niego, prosimy o wstawiennictwo, powierzamy mu nasze troski i problemy – odczuwamy, że jest znowu z nami, chociaż w inny sposób.
- A co osobiście Wasza Ekscelencja wziął dla swojej posługi z osobowości Papieża Jana Pawła II?
– Jan Paweł II jest dla mnie wzorem człowieka modlitwy i kontemplacji, wiary i zawierzenia. Jestem pod wrażeniem jego mistycznej wręcz miłości do daru i tajemnicy, jaką jest kapłaństwo. W Janie Pawle II widzę dobrego pasterza, zatroskanego o powierzoną mu owczarnię Chrystusową. Uczę się od niego wielkiej uwagi i szacunku dla każdego człowieka, umiejętności słuchania innych i dialogu, prostoty i ojcowskiej dobroci.
- Jakie spotkanie z Papieżem Janem Pawłem II szczególnie utkwiło w pamięci Księdza Biskupa?
– Miałem zaszczyt niejednokrotnie spotykać się z Janem Pawłem II, w różnych okolicznościach, i każde spotkanie było niepowtarzalne, pozostawiło w pamięci i sercu trwały, piękny ślad, czegoś nauczyło. Za każde z tych spotkań dziękuję Opatrzności Bożej, a każde słowo usłyszane z ust papieża pamiętam i przechowuję w sercu jak cenny skarb…
- Dziękuję za rozmowę!
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 320 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.