•  W Korei Południowej encyklika „Evagelii gaudium” bije rekordy popularności. Wydanie w języku koreańskim ukazało się parę tygodni temu i już sprzedano ok. 30 tys. egzemplarzy. Lokalne źródła podają, że do tej pory papieskie dokumenty rozchodziły się z trudem i sprzedawano ich maksymalnie 4 tys. egzemplarzy. Po „Evangelii gaudium” sięgają nie tylko katolicy, ale także protestanci i anglikanie, a także nawet niechrześcijanie. Dla wielu jest to możliwość poznać Papieża przed jego sierpniową wizytą do tego kraju.
   
    •   W Niemczech, w Monachium uważają, że w tym roku najbardziej popularnymi w modzie będą koszulki z chrześcijańskim motywem. Produkowanie takich koszulek już się zaczęło. Mają być na nich umieszczone napisy typu: „Tak, my chrześcijanie”, „Jezus - droga do nieba”, „Dziecko Boże” itp. †

    •   Na Watykanie obecnie trwa turniej piłkarski wśród księży i kleryków, który nazywa się Clericus Cup, udział w nim bierze 16 drużyn, finał odbędzie się 24 maja br. W tegorocznych rozgrywkach bierze udział 358 kleryków i księży, na koszulce każdego uczestnika widnieje napis: „Moim kapitanem jest Papież Franciszek”. W ubiegłym roku w tym turnieju zwyciężyła drużyna amerykańskich kleryków z watykańskiego seminarium.
   
    •   W Rzymie miała miejsce nietypowa Droga Krzyżowa, w której uczestniczyły byłe prostytutki i niewolnice. Dzieliły się one swoim świadectwem powrotu do Boga. Kobiety należą do tych, które powróciły do normalnego życia dzięki Wspólnocie Jana XXIII.
   
    •  We Włoszech głośno o pewnej zakonnicy. Siostra zakonna ze zgromadzenia Sióstr Pracownic Domu Świętego w Nazarecie Anna Nobili, a kiedyś striptizerka i tancerka w nocnych klubach, nazywa siebie obecnie „baletnicą Pana Boga”, gdyż sławi Stwórcę swoim tańcem. Historia jej nawrócenia i przemiany miała miejsce podczas wizyty do grobu św. Franciszka w Asyżu. Swoje nawrócenie zakonnica porównuje do nawrócenia św. Pawła.
   
    •   W Belgii po przyjęciu ustawy o eutanazji dzieci, lekarze proponują rozpatrzyć możliwość legalizowania eutanazji bez zgody pacjenta. Prawo to miałoby dotyczyć ludzi, którzy nie potrafią określić swojego stanu jako beznadziejnego.