GRODNO
Piątek,
09 czerwca 2023 roku |
Sidła grzechu. Gniew

Gdy trafiłam na tę myśl, wydała mi się ona bezwarunkowa. Potem zaś przypomniałam sobie fragment Ewangelii, gdzie Jezus po przyjściu z uczniami do świątyni wyrzucił wszystkich sprzedających i kupujących w świątyni, powywracał stoły zmieniających pieniądze oraz ławki tych, którzy sprzedawali gołębie (por.: Mt 12, 12 -14). To znaczy, że sam Chrystus się rozgniewał? Odczuł to, co nazywamy grzechem ciężkim? †
Owa sprawa długo mnie nurtowała, dopiero rozmowa ze znajomym kapłanem rozstawiła wszystkie kropki nad „i”. - Zrozum, że emocje same w sobie nie są grzechem. Grzechem natomiast jest to, w jaki sposób je realizujemy. Przecież nie możemy w ogóle nie czuć niezadowolenia, żalu czy smutku. Jesteśmy ludźmi, a nie maszynami. Nie wolno nam pozwolić, natomiast, na to, by te emocje przekształciły się w gniew, zatwardziałość lub rozpacz...
W stosunkach z ludźmi rzeczą istotną jest bycie szczerym. Nieszczerość często się przeradza w pochlebstwa bądź zatajone krzywdy. Ważnym jest nie tylko umieć się odwdzięczyć za dobro, ale także uświadomić sobie, że pewne postępowanie sprawia nam przykrość, krzywdzi nas, a drugie jedynie jest dla nas nieprzyjemne. I coś jeszcze: - nie można się zgadzać na grzech. Na tym polega sens zaistniałej sytuacji w świątyni: Chrystus pozostał szczery. Nie mógł zgodzić się na to, że ludzie znęcają nad domem Bożym. Owe podejście wywołało w nim niezadowolenie, brak akceptacji, chęć postawienia wszystkiego na swoje miejsca. Uczynił to, co było jedyną słuszną rzeczą.
Gniew jest emocją silną, żywiołową. Emocją, która często wymyka się spod kontroli. Sam w sobie gniew, który zrodził się gdzieś w nas, nie jest przewinieniem. Grzechem jest, gdy gniew w postaci przekleństwa, zemsty, kłótni czy nawet bójki wymyka się na zewnątrz. Z nim nie ma żartów. Jeśli go od razu nie powstrzymać, w pierwszą sekundę, gdy się zrodził, później szans na to nie będzie.
Jeśli ktoś Cię krzywdzi, złości, masz całkowite prawo powiedzieć: „Pozwól mi pobyć samemu. Jestem zły, gdy się uspokoję, wszystko sobie wyjaśnimy”. Jest to reakcja człowieka dorosłego, odpowiedzialnego, stałego emocjonalnie.
Chrystus, który się oddał na śmierć, zdawał sobie sprawę z tego, co będzie musiał przejść. Zniewagi, niesprawiedliwe oskarżenia, pobicie. Zniósł to z pokorą i milczeniem. Żadnego słowa narzekania. A przecież On jest Bogiem, Królem królów! A cierpiał! Cierpienia doświadczał od tych, których co do jednego znał, kogo widział na skroś, od tych, kogo jest Panem na wieki! Cierpiał zarówno dla dobrych, jak i dla złych, wierzących i niewierzących, nawet dla tych, którzy Go ukrzyżowali...
W taki sposób Jezus zwyciężył wszystkie grzechy. Zwyciężył. I dał nam szansę, ponieważ w Piśmie Świętym się mówi: „Bądźcie więc doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48).
W stosunkach z ludźmi rzeczą istotną jest bycie szczerym. Nieszczerość często się przeradza w pochlebstwa bądź zatajone krzywdy. Ważnym jest nie tylko umieć się odwdzięczyć za dobro, ale także uświadomić sobie, że pewne postępowanie sprawia nam przykrość, krzywdzi nas, a drugie jedynie jest dla nas nieprzyjemne. I coś jeszcze: - nie można się zgadzać na grzech. Na tym polega sens zaistniałej sytuacji w świątyni: Chrystus pozostał szczery. Nie mógł zgodzić się na to, że ludzie znęcają nad domem Bożym. Owe podejście wywołało w nim niezadowolenie, brak akceptacji, chęć postawienia wszystkiego na swoje miejsca. Uczynił to, co było jedyną słuszną rzeczą.
Gniew jest emocją silną, żywiołową. Emocją, która często wymyka się spod kontroli. Sam w sobie gniew, który zrodził się gdzieś w nas, nie jest przewinieniem. Grzechem jest, gdy gniew w postaci przekleństwa, zemsty, kłótni czy nawet bójki wymyka się na zewnątrz. Z nim nie ma żartów. Jeśli go od razu nie powstrzymać, w pierwszą sekundę, gdy się zrodził, później szans na to nie będzie.
Jeśli ktoś Cię krzywdzi, złości, masz całkowite prawo powiedzieć: „Pozwól mi pobyć samemu. Jestem zły, gdy się uspokoję, wszystko sobie wyjaśnimy”. Jest to reakcja człowieka dorosłego, odpowiedzialnego, stałego emocjonalnie.
Chrystus, który się oddał na śmierć, zdawał sobie sprawę z tego, co będzie musiał przejść. Zniewagi, niesprawiedliwe oskarżenia, pobicie. Zniósł to z pokorą i milczeniem. Żadnego słowa narzekania. A przecież On jest Bogiem, Królem królów! A cierpiał! Cierpienia doświadczał od tych, których co do jednego znał, kogo widział na skroś, od tych, kogo jest Panem na wieki! Cierpiał zarówno dla dobrych, jak i dla złych, wierzących i niewierzących, nawet dla tych, którzy Go ukrzyżowali...
W taki sposób Jezus zwyciężył wszystkie grzechy. Zwyciężył. I dał nam szansę, ponieważ w Piśmie Świętym się mówi: „Bądźcie więc doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48).
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 206 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.