Od 29 kwietnia do 6 maja 2012 r. w kościele w Wierejkach (rejon Wołkowyski) odbyły się misje parafialne. Wierni mieli możliwość przeżycia duchowego odnowienia i otrzymania błogosławieństwa papieskiego krzyżem misyjnym.

Przygotowanie do misji
W niedzielę 29 kwietnia ojcowie Andrzej Jodkowski i Andrzej Szczupał, redemptoryści, ogłosili rozpoczęcie misji – gorący tydzień pracy nad sobą. Wszyscy wierni skupili się na stanie duszy, ponieważ dla niej, niestety, nie zawsze odnajdujemy czas w naszym życiu codziennym. Wraz z kapłanami wierni poznawali prawdy Boże i kroczyli drogą do świętości. Od uczestników misji potrzebne było otwarte serce, pragnienie nawrócenia się i głębokie zrozumienie tego, co odbywało się w chrześcijańskiej świątyni.
Wierni Wierejek przygotowywali się do misji przez dłuższy czas. Proboszcz parafii ks. Walery Lisowski proponował potrzebną literaturę, zwracał uwagę na ważność udziału w misjach, które przypadają raz na 10-20 lat. Dlatego w sercach wiernych gościło już oczekiwanie na Jezusa. Wspólnota różańcowa, bractwo szkaplerzne i Apostolstwo Miłosierdzia Bożego oddanie się modlili o dobre przeżycie misji. †

Jak walczyć z grzechem?
Na drugi dzień, 30 kwietnia, wierni rozważali nad pytaniem, dlaczego należy mieć czyste serce. A od następnego dnia rozpoczęła się spowiedź. Zwrócono uwagę na to, że zawsze należy być przygotowanym do śmierci, umieć przebaczać i regularnie szczerze się spowiadać. Nie trzeba się bać, że ksiądz spojrzy na ciebie, jak na „ciemnego” grzesznika. Przeciwnie, kapłan spojrzy na ciebie „jak na osobę świętą”, zaznaczył o. Andrzej Szczupał.
W tym też dniu odbyła się Msza św. dla dzieci i młodzieży. Podczas homilii misjonarz o. Andrzej Jodkowski wbijał gwoździe w deskę jako symbol grzechu, a potem je wyjmował. Ale, jak zauważyły dzieci, „zostają dziurki” – pozostałości niedobrych uczynków. Sens tkwi w tym, że już od najmłodszych lat człowiek powinien walczyć z pokusą, aby jak mniej na sercu pozostawało negatywnych śladów. Bardzo ważne jest przewidzieć sytuację, aby później nie pokutować.

Od pokuty do szczęśliwego uśmiechu
W środę, 2 maja, odbyła się Droga Krzyżowa przez wieś. Cały kościół wyszedł na ulice wsi, aby wyznać swoją wiarę. Po kolei krzyż nieśli młodzież, kobiety i mężczyźni, młode dziewczyny i matki. Wierni rozważali o życiu, wznosiły ku niebu swoje modlitwy. Na zakończenie Drogi Krzyżowej ucichł wiatr, wierni zapalili świece jako symbol zmartwychwstałego Chrystusa.
W czwartek udzielono sakramentu namaszczenia chorych, a w piątek odnowiono przyrzeczenia małżeńskie. Rodziny po kolei podchodziły do kapłana i otrzymywały błogosławieństwo Boże. Szczęśliwi małżonkowie patrzyli sobie w oczy i trzymali się za ręce..

Zakończenie misji
5 maja parafianie przywitali peregrynujący obraz Jezusa Miłosiernego, który do parafii przywieziono z kościoła w Repli. W nocy odbyło się czuwanie, a około godziny 6.00 rano obraz uroczyście przekazano do Grodna, aby wraz z nim wyruszyć w pielgrzymkę do Kopciówki.
O godzinie 11.00 w niedzielę odbyła się Msza św. z poświęceniem krzyża misyjnego, który teraz znajduje się przed wejściem do kościoła. Parafianie po raz kolejny wyznali swoją wiarę, podnosząc do góry przyniesione z domu własne krzyże. A na zakończenie otrzymali błogosławieństwo papieskie krzyżem misyjnym.
Po podziękowaniu księżom o. Andrzej Jodkowski powiedział: „Jest to najtrudniejszy moment w pracy misjonarza: zaledwie zdążyłeś przyzwyczaić się do ludzi, a już czas się żegnać”. I wierni również przyzwyczaili się do kapłana, który założył im nowe szaty: białe, czyste. „Najważniejsze – trzymać się. Po przeżyciu misji, tak kontynuować”.

  Wyniki
W osobistej rozmowie o. Andrzej Jodkowski zaznaczył, że „na to samo kazanie można dostrzec różną reakcję ludzi. Niektórzy nie przepuszczają go przez siebie, a niektórym w oczach pojawia się iskierka”. I o. Andrzej zobaczył iskrę w oczach wiernych parafii w Wierejkach. Dodał też, że ogromna zasługa w tym należy się kapłanowi, który przygotowuje swoich parafian do misji.
A ksiądz proboszcz policzył, że w misjach uczestniczyło około 46-48% parafian (około 400 osób). To prawie o 30% więcej, niż codziennie wyznaje swoją wiarę w kościele. „Dobry wynik pracy i modlitwy”.
Za rok w parafii Wierejki odbędzie się renowacja - pierwsza rocznica misji, która potrwa przez 4 dni. Przypadnie ona w święto św. Stanisława, 8 maja, kiedy to tegoroczne misje miały oficjalne zakończenie.