GRODNO
Poniedziałek,
14 lipca
2025 roku
 

Katolik i polityka: stanowisko Kościoła

Pytania i odpowiedzi

W czasach burzliwych wydarzeń społecznych wierni często dzielą się na dwa obozy. Jedni oczekują od księży, by ci wypowiadali się i działali jako jacyś liderzy polityczni. Inni odwrotnie – pragną, by duchowieństwo trzymało się jak najdalej od "brudów" polityki. Pierwsi lubią podkreślać, że kapłan – to pasterz. Inni – że jest tylko osobą duchowną. A prawda, jak to często bywa, znajduje się pośrodku. Kapłan jest pasterzem, ale pasterzem duchownym.
    Sytuację księdza komplikuje również to, że jest on zarówno obywatelem swego kraju, jak i przedstawicielem Kościoła. Jako osoba prywatna ma on – teoretycznie – prawo do swobodnej wypowiedzi na każdy temat społeczny. Lecz w praktyce nawet prywatną opinię jakiegoś kapłana ludzie natychmiast odbierają (lub specjalnie wykorzystują w mediach) jako oficjalną "opinię Kościoła". W rzeczywistości zaś oficjalnie w sprawach społecznych w imieniu Kościoła Powszechnego wypowiada się Papież, w imieniu Kościoła lokalnego – biskup lub kapłan, którego on oficjalnie do tego upoważnił. Dlatego i dla kapłanów, i dla wiernych ważnym zadaniem jest uczyć się odróżniać zdanie prywatne od oficjalnego.
Według Prawa Kanonicznego (kanony 285 – 287), kapłanom zabrania się być członkami, a tym bardziej kierownikami partii politycznych lub innych podobnych organizacji, a także zajmować stanowiska świeckie. Inaczej mówiąc, prawo kościelne wzywa duchowieństwo przestrzegać, na ile jest to możliwe, neutralności w sprawach politycznych. To prawo pozostawia także biskupom możliwość określenia, jak praktycznie mogą działać kapłani w tej lub innej sprzecznej sytuacji.
    Jeśli mówić o stosunkach katolik-polityka, to, według mnie, w białoruskim społeczeństwie istnieją co najmniej dwa niepoprawne nastawienia. Po pierwsze, katolicy świeccy albo nie wiedzą, albo nie rozumieją, że polityką nie powinna się zajmować tylko jedna nieznaczna część Kościoła – duchowieństwo. Katolicy świeccy są nawet zobowiązani uprawiać politykę, aby propagować w społeczeństwie chrześcijańskie zasady i reguły. Jest to jedna z form ewangelizacji.
    Po drugie, wydaje mi się, że Białorusi grozi niezdrowa klerykalizacja. Wielu świeckich katolików patrzy na księdza jako na wzór zachowywania się i eksperta we wszystkich bez wyjątku sprawach. Jest to w pewnym stopniu wygodna, lecz bardzo niebezpieczna dla Kościoła sytuacja. W polityce kapłan nie może być przykładem dla wiernych, ponieważ nie wolno mu działać w tej sferze. Kapłan może tylko mówić o moralnych aspektach działalności politycznej. A wierni często ślepo naśladują bierne (neutralne) polityczne stanowisko duchowieństwa, niedopuszczalne dla katolika świeckiego. Wierni świeccy, odwrotnie, powinni się zachowywać bardzo aktywnie. Rola kapłana ma charakter doradczy, a wiernego – praktyczny i czynny.
    Oprócz tego uważam, że korzenie społecznej bierności naszych ludzi wywodzą się nie tyle z niesłusznej postawy chrześcijańskiej, ile z tragicznego dziedzictwa historycznego. Wielowiekowe wyniszczenia aktywnych społecznie ludzi doprowadziły do formowania jakiegoś kompleksu konformizmu, fałszywej tolerancji, rozdwojenia między tym, co człowiek myśli i jak się zachowuje. Wydaje się, iż naszemu społeczeństwu trzeba będzie długo się leczyć z tych chorób socjalnych. Jednak aby być zdrowym jutro, warto podjąć terapię już dzisiaj.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.