GRODNO
Wtorek,
25 marca 2025 roku |
Boże sprawy w oczach młodzieży


Dymitr Chodakowski, Grodno†
Zjazd w Szczuczynie stał się kolejnym świętem młodych ludzi. Świętem tych, kto na co dzień żyje swoim własnym życiem, przezwycięża kłopoty, pełni pewne obowiązki. Jednak bez względu na to, że jesteśmy niepodobni jedni do drugich i pochodzimy z różnych zakątków diecezji, łączyło nas jedno wielkie pragnienie – przez swoje spotkanie wspólnie wysławiać Pana i Zbawiciela, dziękować Mu za to, że człowiek nie jest samotną wyspą, lecz został stworzony do życia we wspólnocie.
Kiedy pierwszego dnia rozpoczęła się Msza św., odczułam, jak moje serce przepełnia radość, ponieważ wiedziałam, jak mało brakowało, by mnie na tym spotkaniu nie było. Potem prawie każda minuta przekonywała mnie coraz bardziej, iz warto było tu być. Szczególne wrażenie wywarła atmosfera spotkania: wzajemny szacunek, ciepło, uśmiechy. Tu odczuwasz siebie cząstką jednej wielkiej rodziny, którą zebrał razem sam Bóg. Jego obecności po prostu nie sposób było nie odczuć. Podczas posiłków, mszy, koncertów lub katechezy – wszędzie brzmi Jego imię, które wychodzi nie tylko z ust, ale przede wszystkim – z młodych serc, ponieważ w nich właśnie rodzi się Boża miłość.
Dla mnie Dni Młodzieży są nie tylko okazją, by gdzieś wspólnie wyjechać, spotkać przyjaciół z innych parafii bądź poznać nowych. Przede wszystkim jest to bardzo dobra możliwość dostać odpowiedzi na niezliczone pytania, które często chodzą po głowie i nie dają spokoju. Spotkanie młodzieży w Szczuczynie, dzięki tematowi ośmiu błogosławieństw, przybliżyło mi odpowiedź na pytanie, co to jest prawdziwe szczęście i jak je otrzymać. Ono stało się dla mnie także okazją nauczyć się pewnych rzeczy. Konferencje i homilie pomogły spojrzeć na życie z innej perspektywy, zaś praca w grupach na katechezie nauczyła słuchać i współpracować.
Spotkanie młodzieży to także czas zabawy – dobrej zabawy. To świadectwo tego, że młodzi ludzie potrafią świetnie spędzać czas wolny bez sięgnięcia po złe nawyki. Podczas tych dni naprawdę dało się wyczuć, że żyjesz pełnią życia. Jestem pewna, że nikomu się nie chciało wracać do domu, do swoich spraw i kłopotów. Dni Młodzieży 2010 w Szczuczynie już stały się częścią przeszłości, jednak zawsze będą przypominać o tym, iż mimo wszystkich przeszkód warto jest kroczyć za Chrystusem każdego dnia, warto walczyć i pielgrzymować dalej, poznawać siebie i Boga najgłębiej, jak tylko potrafisz, i zawsze ufać swemu Nauczycielowi, którym jest Jezus Chrystus!!!
O 19. spotkaliśmy się na Mszy św., którą odprawił biskup Aleksander. To było rozpoczęciem Dni Młodzieży. Wieczorem odbyła się konferencja, a po niej – piękny koncert zespołu „Maj”. Dziewczyny śpiewały cudownie! Wszyscy radowali się i tańczyli.
Najbardziej zapamiętała się katecheza o Ośmiu Błogosławieństwach. Te doniesione do nas słowa na zawsze pozostaną w naszym życiu, w naszej pamięci. One na pewno wzruszyły każdego, dlatego wszyscy uważnie słuchali, zadawali pytania, rozważali. Wieczorem odbyło się odnowienie przyrzeczeń chrztu. Na pewno, ten moment zapamiętamy na zawsze, ponieważ nie pamiętaliśmy, jak byliśmy chrzczeni. Wszyscy stali ze świecami – symbolem naszej wiary. Trzymałam świecę w rękach i rozumiałam, że tego, na pewno, mi się już nigdy nie przydarzy, a kiedy moją głowę polano świętą wodą, odczułam w duszy spokój. Niby się narodziłam na nowo! Wierzę, że to samo odczuł prawie każdy. Bardzo wzruszyły mnie świadectwa młodych ludzi, którzy nawrócili się, by znaleźć w Bogu pocieszenie. Wieczorem był koncert zespołu „Niebokraj” z Mińska. Oni podarowali nam uśmiech i wspaniały humor.
Lecz czas upływa szybko. O 8. rano zebraliśmy się na wspólną modlitwę. Po Mszy św. poszliśmy wszyscy na koncert zespołu „AVE”. Oni, jak zawsze, porwali nasze serca i rozgrzali duszę. Szybko nadchodził czas pożegnania. Odjeżdżały autobusy. Żegnaliśmy nowych przyjaciół. Żegnaliśmy się, lecz obiecali nawzajem, że niebawem się spotkamy. Zwracam się do młodzieży, która nie mogła uczestniczyć w tych Dniach: Przyjaciele! Podczas tych trzy dni z Bogiem każdy znalazł cząstkę tego, czego szukał przez całe życie. Dlatego zastanówcie się i na następne Dni Młodzieży KONIECZNIE przyjedźcie!
Dziękujemy bardzo wszystkim, kto się przyczynił do organizacji tych Dni Młodzieży.

Na takim spotkaniu byłam po raz pierwszy.
Oczywiście, wrażeń jest mnóstwo. Mogę powiedzieć, że Dni Młodzieży dały mi bardzo dużo. Poznałam wielu ciekawych ludzi, bardziej się zaprzyjaźniłam z młodzieżą swojej parafii - teraz jesteś¬my po prostu nierozerwalni. W planie duchowym odczułam, że o jeszcze jeden stopień stałam się bliższa Bogu. Moja wiara stała jeszcze mocniejsza. Bardzo mi się spodobało wspólne spędzanie czasu, zrozumiałam, że takie spotkania, jak Dni Młodzieży, bardzo nas zbliżają. Stajemy się bliżsi siebie i Boga. Dobrze byłoby się spotkać ze wszystkimi w przyszłym roku i zapoznać się z kimś jeszcze!
Biorę udział w Dniach Młodzieży dopiero po raz drugi. Bardzo mi się spodobało zarówno w Iwju, jak i Szczuczynie. Wszystkie imprezy podczas tych spotkań bardzo mi się spodobały, a szczególnie – odnowienie chrztu. Mówiąc szczerze, takie spotkania, gdzie jest miejsce na wspólną modlitwę, katechezę, zabawy, bardzo dopomagają człowiekowi. Można zapoznać się z wierzącą młodzieżą, która przeistacza swoją wiarę w życie. A moja mama, która nie chodzi do kościoła, powiedziała mi: „Wiesz, zmieniłaś się na lepsze. Na pewno, naprawdę warto chodzić do kościoła”. Więc, droga młodzieży, zabierajcie ze sobą przyjaciół, rodzeństwo, znajomych i przyjeżdżajcie co roku na Dni Młodzieży, przecież one są wspaniałe! Nawet nie zauważycie, jak zmienicie siebie i otaczających was ludzi na lepsze.
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 282 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.