GRODNO
Wtorek,
25 czerwca
2024 roku
 

Słowo redaktora

Sztuka dobrego życia

Słowo redaktora

   Sposobów na dobre życie jest wiele. Dobre nie zawsze znaczy mądre, a więc nie każdy z tych sposobów, które spotykamy na swojej drodze jest mądry. Dzisiaj współczesność goni za ideałami szczęścia, które - jak nam próbuje się wmówić, zawsze wiąże się tylko z pewnymi sukcesami. Najlepiej by było przeżyć kilka albo kilkanaście sukcesów w życiu, dotyczących rodziny, zawodu i oczywiście pieniędzy, np. wygrać w totka albo mieć wysokie zarobki, aby w życiu niczego nie żałować. W taki sposób zaczynamy właśnie wyobrażać nasze, nowe i dobre życie. Pojęcie „życie dobre i nowe” jest, niestety, niejednoznaczne. Przede wszystkim warto zastanowić się na tym „dobrym” w sensie moralnym. Trzeba odpowiedzieć na podstawowe pytania, które Bóg w swoim Dekalogu zadaje każdemu człowiekowi. Wtedy dopiero się okaże, jakie jest to nasze życie. Warto nad nim się często zastanawiać, gdyż żyć dobrze i mądrze staje się wielką sztuką. Niestety, obserwując dzisiejsze realia, rozumie się, że jest to pojęcie nie dla wszystkich do osiągnięcia. Największy problem tkwi w samym człowieku.
    Żyć mądrze i pięknie to znaczy żyć z Bogiem. Każdy z nas powinien nie tylko marzyć o takim życiu, lecz dążyć do niego - zawierającego w sobie miłość, poczucie bezpieczeństwa; do życia, w którym będziemy otoczeni rodziną, przyjaciółmi, życzliwością. Właśnie takie zamiary Boga są względem każdego z nas, a z naszej strony trzeba taką sztukę życia opanować. Przypomnijmy słowa Chrystusa: „Ja przyszedłem, aby [moje owce] miały życie i miały je w obfitości” (por. J 10, 10).
 

Wziąć różaniec do rąk

Słowo redaktora

Dzięki każdej „Zdrowaśce” mamy dzisiaj odrodzony Kościół na naszej ziemi. Nasz naród, który bardzo czci Matkę Bożą i to na różne sposoby, pamiętał przede wszystkim o Różańcu.

   W życiu codziennym ludzie pytają jeden u drugiego, by się czegoś dowiedzieć albo jak coś zrobić. Jedni radzą drugim, często te porady są pożyteczne i bardzo ważne. W życiu duchowym jest podobnie.
    Chcę dzisiaj też dać radę: warto wziąć do rąk różaniec. Są tacy, którzy każdego dnia odmawiają różaniec, są tacy, którzy tylko w październiku, albo kilka razy do roku, a są tacy chrześcijanie, którzy zapomnieli o tym, że jest modlitwa różańcowa, nawet wielu z nich nie umie na nim się modlić.
    Po co człowiekowi potrzebna jest modlitwa różańcowa? Różaniec jest życiem Maryi u boku Chrystusa. Odmawiając tę modlitwę możemy na wzór Maryi również być u boku Zbawiciela. Przez modlitwę różańcową patrzymy na życie Chrystusa oczyma Maryi. Modlitwa różańcowa uczy nas dziękować, uwielbiać i przepraszać Boga. Za każdą „zdrowaśką” jest wiele łask Bożych dla nas przygotowanych. Różaniec uratował wielu i nadal pomaga człowiekowi odnaleźć swą drogę do Życia. To właśnie dzięki różańcowi na Białorusi nie zniszczono wszystkich kościołów.
   

Katolicy Białorusi chcą budować Kościół

Słowo redaktora

Na Białorusi brakuje jeszcze kościołów murowanych, ale nie brakuje żywego Kościoła. Nie brakuje wiernych, ludzi dobrej woli, którzy przez całe swoje życie głoszą Chrystusa i Jego prawdy i żyją tym na co dzień

   W wielu artykułach religijnych nie brakuje tematów odnośnie budowania Kościoła. Jest to bardzo ważny moment życia religijnego każdego narodu i pokolenia. Najczęściej, gdy mówimy o budowie, do głowy przychodzi budynek: z fundamentami, ścianami oraz dachem. Mówiąc o gmachu świątyni, zastanawiamy się, w jakim stylu jest lub ma ona być, chociaż nowoczesne kościoły nie zawsze swoim wyglądem przypominają Dom Boży.
   W nowych dzielnicach naszych miast powstają budynki ku czci Boga i to jest bardzo ważna sprawa. Są takie miejsca na Białorusi, gdzie świątyń, tak bardzo potrzebnych chrześcijanom, brakuje. Ale jest jeszcze ważniejsza sprawa - dotycząca naszego życia z Bogiem.
   Mówiąc o budowaniu Kościoła, powinniśmy przede wszystkim myśleć o żywym Kościele. Wspólnie wyznając wiarę w Boga Jedynego, Stworzyciela nieba i ziemi, tworzymy żywy Kościół na ziemi.
   

Lepiej poznać Chrystusa

Słowo redaktora

Swoją postawą oraz służbą Papież ukazuje światu prawdziwy obraz człowieczeństwa, którego kierunkiem rozwoju powinno być dobro, o którym bardzo często niestety zapominamy.

   Coraz więcej wpisów na Tweeterze papieża Franciszka zyskują popularność na całym świecie. Wszystko to jest nie dla reklamy, bowiem ani Papież, ani Kościół tego nie potrzebują, lecz swoją postawą oraz służbą Papież ukazuje światu prawdziwy obraz człowieczeństwa, którego kierunkiem rozwoju powinno być dobro, o którym bardzo często niestety zapominamy. Coraz trudniej jest dzisiaj dzielić się z bliźnimi miłością oraz nieść w ten świat miłosierdzie. Wszystko to dzieje się z tego powodu, że zagłuszamy głos Chrystusa, nie chcemy zrobić coś ważnego dla siebie i innych w naszej pielgrzymce życia. Życie papieża Franciszka jest całkowicie zanurzone w Chrystusie, niewątpliwie Papież staje się przykładem dla każdego z nas. W jednym ze swoich wpisów on przypomina nam bardzo ważną prawdę: „W Roku Wiary starajmy się każdego dnia zrobić coś konkretnego, by lepiej poznać Jezusa Chrystusa”.
   

Święto wiary

Słowo redaktora

Mimo zwykłej codzienności jest potrzeba Boga, którą trzeba odczuć, potrzeba Boga, który uczy nas żyć inaczej.

   Moje życie bez Boga nic nie jest warte. Kolejny raz doświadczam to, kiedy chcę coś zrobić bez pomocy Bożej, o której zapominam, albo, na przykład, kiedy za mało się modlę, a nie udaje się i cierpię wtedy porażkę. Moje słabości oraz upadki zakłócają piękny Boży plan. Dlatego warto w kolejny raz spróbować wszystko zrobić, aby życie było Bogiem przesiąknięte i Jemu ofiarowane. Wtedy będą to piękne i wspaniałe chwile mojego ludzkiego życia na ziemi. Każdy z nas przeżywa w swoim życiu uroczyste momenty, które są bardzo mocno powiązane z tym, co dzieje się wokół nas. Zazwyczaj są to szczęśliwe chwile, gdyż dają dużo radości i satysfakcji. W życiu duchowym jest podobnie. Człowiek wierzący zwracając się do Boga przeżywa swoje chwile spotkania ze Stwórcą. To spotkanie może być różne. Jedni dziękują, inni proszą, jeszcze inni narzekają albo nie rozumieją Opatrzności Bożej. Ale każdy wierzący może z tych chwil spotkania z Bogiem zrobić swoiste święto. Będzie to święto wiary i zmartwychwstania do życia.
   

Św. Teresa podbija Białoruś

Słowo redaktora

Św. Teresa nauczy nas kochać Kościół: ten nasz kościół z kamienia, do którego podążamy co niedzielę, oraz ten Kościół żywy, w którym spotykamy się ze sobą nawzajem i dzielimy naszą wiarą.

   1 czerwca relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus przybyły na ziemię białoruską i rozpoczęły swoją peregrynację. Św. Teresa już gościła u naszych sąsiadów na Ukrainie, w Rosji, Polsce i Litwie, a teraz odwiedza ziemię, gdzie też jest czczona przez wielu ludzi. Szczególnym kultem w swojej pracy duszpasterskiej ją otaczają karmelici. Już za kilka dni parafie naszej diecezji, rozpoczynając od Wojstomia, będą trwały na adoracji i modlitwie czuwania przed jej relikwiami. Przez cały miesiąc relikwie świętej będą odwiedzać naszą diecezję. Co powinno zostać w sercu każdego z nas po nawiedzeniu relikwii? Czego św. Teresa chce nas nauczyć? Oto podstawowe pytania, które musi zadać sobie każdy człowiek wierzący, aby ta duchowa pielgrzymka relikwii świętej przyniosła duchowy pożytek w życiu zwykłego człowieka.
   

Spotykać Chrystusa, zaufać Chrystusowi, głosić Chrystusa

Słowo redaktora

Nie warto siebie ograniczać w takim szczęściu do jednego tylko spotkania. Chrystus jest gotów nieustannie spotykać się z nami i uszczęśliwiać nas.

   Kolejne rozważania zatytułowałem słowami papieża Franciszka, który właśnie w taki sposób spróbował wyrazić główne punkty naszej wiary. Warto nad tym się zastanowić i często wracać do tych myśli w swoim życiu.
    Spotykać Chrystusa. Papież nie mówi tylko o jednym spotkaniu, które niewątpliwie w naszym życiu może wiele uczynić, lecz o spotkaniach. Spotykać, a nie spotkać. Jakiego Chrystusa dzisiaj spotykamy? Najprostsza odpowiedź – „swojego”. A jaki jest „nasz Chrystus”? Dla jednych to Uzdrowiciel, Cudotwórca, inni widzą Nauczyciela, jeszcze ktoś – Przyjaciela. Ale to jest ten sam Chrystus, który oddając za każdego z nas życie, przez ofiarę na krzyżu otwiera nam bramy do nieba. Spotykając codziennie Chrystusa, który jest wśród nas i nam błogosławi, czujemy się szczęśliwi. Nie warto siebie ograniczać w takim szczęściu do jednego tylko spotkania. Chrystus jest gotów nieustannie spotykać się z nami i uszczęśliwiać nas, obdarzając ciągle tą samą niezmienną miłością. W sposób szczególny spotykamy się z Nim podczas każdej Eucharystii. Są to chwile naszego zbawienia, obecności żywego Boga wśród nas.
   

Laboratorium wiary i życia

Słowo redaktora

Spotykamy się z Bogiem, który nam nic nie zabiera, lecz wszystko daje: życie, miłość, radość... Jest to bogactwo wypełnionego Bogiem człowieczeństwa.

   Biedne jest życie człowieka wierzącego, który zaprasza Chrystusa do swojego życia tylko na święta albo na wielkie uroczystości raz lub dwa razy do roku. Patrząc na życie wiernych, czasem bardzo trudno odpowiedzieć, na czym polega udział Jezusa w ich życiu. Jak powiedział papież Franciszek podczas jednej ze swoich niedzielnych homilii, to jest trudne pytanie, a ten, kto zna odpowiedź, to jakby wygrał derby.
    Już prawie za nami jest okres I Komunii św. i bierzmowania, skończył się także kolejny rok katechetyczny. Dla wielu z nas był to czas, kiedy na nowo zaprosiliśmy Jezusa do swojego życia, jedni po raz pierwszy inni natomiast po raz kolejny. Na pewno są to chwile piękne, radosne i pełne entuzjazmu. Po takich bardzo ważnych momentach życia religijnego nie wolno nawet na jakiś czas zapomnieć o Jezusie, gdyż może to się okazać porażką życiową wielu z nas. Przypomnijmy sobie, że chrześcijaństwo nie jest zawodem, który musimy wykonywać tylko w godzinach pracy albo w pewnych okresach roku. Jest to zanurzenie się w miłość Stwórcy ze swoim stworzeniem. Chociaż Pan Jezus nie stawia nam oceny z naszej wiary i nie dodaje nam za dobry uczynek 10 punktów, a za modlitwę jeszcze więcej, można jednak śmiało powiedzieć: tam, gdzie wiara człowieka jest żywa, tam i Chrystus jest obecny na co dzień. Warto więc się zastanowić każdemu z nas, jaką rolę odgrywa Chrystus w naszym życiu? Na jakim miejscu On się znajduje?
   

Efekt spojrzenia na ołtarz

Słowo redaktora

Uważne spojrzenie na Boga, na Chrystusa powinno cechować każdego chrześcijanina. To, jak my żyjemy, zależy od tego, dokąd patrzymy.

   Przebywając w pewnej małej parafii podczas Mszy św. usłyszałem, jak dziadek zrobił uwagę swojemu wnukowi, aby ten się nie rozglądał, ale patrzył na ołtarz. Niejednokrotnie w czasie rekolekcji zwracam uwagę wiernych na to, że dzisiaj jesteśmy bardzo zabiegani, mamy tak dużo spraw, problemów i trudności, i często w kościele patrzymy zmęczonym spojrzeniem w ziemię, a nie przed siebie. Nasza głowa jest pełna różnych spraw, iż zaczynamy się rozglądać w różne strony, ale tylko nie na Boga. Fizyczne zmęczenie oraz kłopoty codziennego życia dają o sobie znać, w wyniku czego nawet wzrok jest nam trudno podnieść. Oczywiście jest to związane z naszym pesymistycznym spojrzeniem w przyszłość, trudnymi warunkami życia oraz brakiem alternatywy. Co więcej, zauważyłem jak większa liczba wiernych w kościele zamiast tego, aby patrzeć na ołtarz, na Chrystusa, patrzy w dół, na posadzkę kościoła. Na pewno nie jest to żadne zmęczenie duchowe, ani wielki przejaw pokornej postawy przed Bogiem, bowiem na Boga zawsze patrzymy z pokorą. Jest to efekt naszego codziennego spojrzenia w dół, o którym wspomniałem wyżej. Ośmieliłbym się nawet wyciągnąć wniosek, że takie spojrzenie na posadzkę jest bardzo smutne i pełne tęsknoty, natomiast spojrzenie na ołtarz daje wiele radości i entuzjazmu, przede wszystkim do życia i do tego, aby zmieni świat na lepsze, bowiem jest to spojrzenie człowieka głęboko wierzącego w Chrystusa.
   

Strona 24 z 34:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

white
Obchodzimy imieniny:
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów:
Do końca roku pozostało dni:  190

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.