GRODNO
Sobota,
29 czerwca
2024 roku
 

Słowo redaktora

Być świadkiem Jezusa

Słowo redaktora

Miesiąc maj tradycyjnie jest bogaty w różne wydarzenia religijne. Przede wszystkim to uroczystości Pierwszej Komunii Świętej i Bierzmowania w naszych rodzinach i parafiach, nabożeństwa majowe, Kongres Eucharystyczny i procesja Bożego Ciała. W dziedzinie wiary i życia z Bogiem stajemy się w tych dniach ściślej zjednoczeni z Chrystusem. Wydarzenia religijne ukorzeniają nas w synostwie Bożym, pogłębiają naszą wiarę oraz doskonalą więź z Kościołem. Wiara jest rzeczywistością niezwykle bogatą, skąd podlega tym samym prawom, co każde życie. Mówimy o nasieniu wiary, które otrzymujemy w sakramencie Chrztu Świętego, o jego kiełkowaniu, wzrastaniu... Wiarę można utracić, można zaniedbać... Bardzo szybko i bardzo łatwo. Wystarczy trochę zapomnieć o modlitwie, o kontakcie z Bogiem.
 

Kościół Maryjny na Białorusi

Słowo redaktora

W naszym kraju jest bardzo mocny kult Najświętszej Maryi Panny, która prowadzi nas do Chrystusa. Potwierdzeniem tego jest miesiąc maj i związane z nim nabożeństwo majowe. W tym miesiącu świątynie jakby na nowo ożywają. Wierni gromadzą się przy krzyżach, w domach i świątyniach. Wspólna modlitwa jednoczy ludzi różnego wieku: osób starszych i średnie pokolenie, rodziny, młodzież i dzieci. Przez cały miesiąc każdy śpiewa litanię do Matki Bożej na melodię swojego życia. Można stwierdzić, że jesteśmy narodem Maryjnym, a Białoruś staje się krajem Maryjnym, który zmienia oblicze świata. Pielgrzymując po naszej ziemi można spotkać wiele świątyń poświęconych Matce Bożej. Nasze domy są wypełnione obrazami lub figurkami Maryi Panny. To wszystko świadczy o tym, że jesteśmy ofiarowani Matce Bożej, Jej orędownictwu. Maryja króluje na Białorusi, to właśnie Ona prowadzi nas do swojego Syna.
   

Zaprosić Jezusa do swojego życia

Słowo redaktora

Różne spotkania przynoszą nam sporo różnych emocji. Czasem zdarzają się spotkania, na które nigdy więcej nie zechce się nam pójść, ale są też takie, które z zadowoleniem jeszcze nie jeden raz powtórzylibyśmy. Wśród różnorakich spotkań to właśnie spotkanie z Bogiem staje się najważniejsze dla wielu chrześcijan, a ono zawsze jest czymś wyjątkowym. Otwierając swoje serca spotykamy się z Jezusem. W tych dniach wielkanocnych niejednokrotnie słyszymy w kościołach, jak Chrystus Zmartwychwstały objawia się swoim uczniom, niewiastom, przychodząc do nich w różnych sytuacjach. On staje się obecny także w życiu każdego z nas, nie pozostawia nas samych. On czeka nie tylko w świątyni, lecz wkracza do całej naszej codzienności, spraw, trudów i obowiązków. Powinniśmy sobie uświadomić, że Zmartwychwstały wychodzi za drzwi kościołów i kaplic, jest obecny nie tylko w tabernakulum, a przede wszystkim tam, gdzie jest obecny sam człowiek.
   

Kościół Miłosierdzia

Słowo redaktora

Pontyfikat papieża Franciszka jest spostrzegany przez pryzmat przede wszystkim miłosierdzia. W swoim nauczaniu i posłudze Ojciec Święty pragnie uczynić wszystko, aby zmienić ten świat, aby świat poznał Boże miłosierdzie. Ogłaszając Rok Miłosierdzia Papież pragnął, aby nie było już wojny i terroryzmu, aby biedni ludzie mieli możliwość prowadzenia godnego życia, aby przez miłosierdzie człowiek poznał dobrego Boga, który błogosławi każdemu w jego życiu. Jeden z niemieckich kardynałów na rozpoczęcie Roku Miłosierdzia powiedział: „Musimy mówić o Bogu w nowy sposób. O Bogu, który przyjmuje, słucha, widzi nędzę człowieka, towarzyszy nam. Myślę, że taki Bóg ma w sobie coś nowego, co pociąga również współczesnego człowieka. Jest natomiast skandalem, że przez wielu ludzi na zewnątrz Kościół jest postrzegany jako niemiłosierny. Kościół musi to zmienić. Musi stać się, jak mówi Papież, Kościołem z otwartymi drzwiami i oknami, Kościołem, który wychodzi na peryferię, a nie jest zamkniętą twierdzą”.
Мoc miłosierdzia przemieni szeroką panoramę tragedii współczesnego świata, przemieni serce każdego człowieka. Kościół staje się szczególnym miejscem głoszenia prawdy Miłosierdzia Bożego. Warto w tym miejscu kolejny raz przypomnieć testament Chrystusa Miłosiernego przekazany przez świętą siostrę Faustynę: „Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie” (Dz. 742).
   

Niech w każdym z nas zmartwychwstanie Miłosierdzie

Słowo redaktora

W poprzednim numerze umieściliśmy bardzo przemawiające słowa papieża Franciszka: „Bądźmy miłosierni względem innych, a sami doznamy miłosierdzia Boga”. W Roku Miłosierdzia nieustannie nad tym zastanawiamy się, starając się zgłębić tajemnicę miłosierdzia oraz podzielić się tym darem z innymi.
Czasy w jakich żyjemy stają się coraz trudniejsze pod każdym względem, dlatego warto najpierw zastanowić się nad pytaniem co w dzisiejszych czasach oznacza być miłosiernym? Odpowiedzieć pomaga nam odnaleźć Ojciec Święty Jan Paweł II, który twierdzi w Encyklice „Dives in misericordia”: „Chrystus nauczył nas, że człowiek nie tylko doświadcza miłosierdzia Boga samego, ale także jest powołany do tego, by sam czynił miłosierdzie drugim” (DM 14). W dzisiejszym czasie samego słowa nie wystarczy, bowiem sami rozumiemy, że można jedno mówić, a co innego robić, gdyż łatwo jest mówić, a trudniej jest coś zrobić. Dzisiaj przede wszystkim potrzebne są czyny, potrzebne jest świadectwo czynu. Dla tego doświadczając miłości Boga-Człowieka, przeżywając wielkie Triduum zbawienia duszy, możemy dzielić się z innymi miłością, możemy odważyć się na wybaczenie, oraz pośpieszyć z pomocą tym, którzy potrzebują naszego wsparcia. Człowiek sam z siebie nie zdoła tego zrobić, bowiem dzisiaj coraz trudniej jest dzielić się miłością bez żadnej zapłaty czy oczekiwania na wynagrodzenie. Trudno jest pozbierać się w środku i nareszcie wybaczyć tym, kto zrobił nam krzywdę. Niełatwo dzisiaj śpieszyć z pomocą komuś, gdyż sami chcielibyśmy, żeby nam ktoś pomógł.
   

Serce wielkopostne

Słowo redaktora

Dzisiejszy świat staje się coraz mniej ludzki. W mediach słyszymy coraz więcej o wojnach, morderstwach, wypadkach i katastrofach. Nawet sam człowiek przestaje być ludzki. Może zbyt mocne stwierdzenie, ale zaczynamy więcej dbać i przeżywać za swój telefon komórkowy niż serce, za auto niż za swoich bliskich, za niezależność finansową niż za rozwój duchowy. Człowiek gubi swoje miejsce w tym świecie, gubi się sam. Zapominając o Stwórcy, zapominamy, kim sami jesteśmy, jaki jest sens naszego życia.
Okres Wielkiego Postu daje nadzieję na to, że jeszcze wystarczy nam sił, aby podołać wszystkie swoje słabości i przeżyć własne nawrócenie. Papieski kaznodzieja o. Cantalamessa podczas rekolekcji opowiedział o jednym takim nawróceniu oraz o mocy działania Słowa Bożego w życiu człowieka. „Był to alkoholik w ostatnim stadium. Nie wytrzymywał dłużej niż dwie godziny bez picia. Rodzina była na skraju rozpaczy. Zaproszono go razem z żoną na spotkanie o Słowie Bożym. Tam ktoś przeczytał fragment Pisma Świętego. Jedno zdanie przeszyło mężczyznę jak ognisty płomień i dało mu pewność, że został uzdrowiony. Później za każdym razem, gdy miał pokusę picia, szybko otwierał Biblię w tym samym miejscu. I tylko czytając na nowo te słowa czuł, że wraca mu siła aż do całkowitego wyzdrowienia. Kiedy chciał powiedzieć, co to za zdanie, głos załamał mu się ze wzruszenia. Były to słowa z Pieśni nad Pieśniami: „Twa miłość przedniejsza od wina” (1, 2). Uczeni kręciliby nosem na takie zastosowanie biblijnego tekstu, ale ten człowiek mógł powiedzieć: «Byłem umarły, a teraz powróciłem do życia».
   

Nie zapomnieć o Najważniejszym

Słowo redaktora

Okres Wielkiego Postu dla wielu z nas jest czasem intensywnego poszukiwania postanowień. Bardzo często ten gest naszej dobrej woli odsuwa Pana Jezusa na drugie albo i trzecie miejsce. Najpierw szukamy takiego postanowienia, które uda się nam wykonać. Oczywiście, przybierając całą „litanię” tych ostatnich przede wszystkim myślimy, na co nas stać i czy wystarczy nam sił. Skala poszukiwań jest bardzo wielka, zaczynając od ograniczeń typu „mniej słodyczy”, „mniej jedzenia i picia”, aż do pomocy najbliższym, jej potrzebującym.
Bywa też tak, że patrzymy na wszystkie swoje postanowienia pod kątem własnej osoby, zastanawiamy się czy będą podjęte decyzje dla nas pożyteczne, np. mniej będę jeść – odchudzę się, nie piję piwa – zaoszczędzę na pieniądzach, pomogę komuś – może i mnie kiedyś ta osoba pomoże itd. A gdzie w tym wszystkim jest Pan Jezus? To przecież On jest Najważniejszy. Czy przeżywając okres Wielkiego Postu nie zapominamy o Nim? Na końcu przeżywania wielkopostnego okresu co więcej zaczynamy stwierdzać, że to my cierpimy, my pościmy, a nie Pan Jezus. Tak być nie może. To Chrystus cierpi za każdego z nas, za to, żeby ludzie byli szczęśliwi, za nasze życie, za wszystko co mamy. Miłość Boga jest bezgraniczna względem nas. Właśnie podczas okresu Wielkiego Postu w sposób szczególny możemy to doświadczyć – miłość Zbawcy do stworzenia. Pięknie o krzyżu jako tajemnicy miłości Boga powiedział papież Franciszek podczas jednych ze swoich rozważań: „Chrześcijaństwo nie jest doktryną filozoficzną, nie jest programem życia, aby przetrwać, aby uchodzić za człowieka dobrych manier, by się pogodzić. Są to konsekwencje wiary.
   

Wielki Post i Miłosierdzie

Słowo redaktora

Przed nami okres Wielkiego Postu – okres, gdy wraz z Jezusem będziemy przeżywać największą Tajemnicę chrześcijaństwa. Przez czterdzieści dni razem z Chrystusem będziemy nieść krzyż krocząc na swoją Golgotę. Okres Wielkiego Postu zmienia serca tysięcy wiernych. Chrześcijański świat pełen wdzięczności Bogu, który oddaje życie za każdego człowieka, otwierając przed nami bramy nieba.
Nie ma lepszej możliwości gdyż właśnie w tym czasie zastanowić się nad Miłosierdziem. Doświadczając wielkiego Bożego Miłosierdzia i ofiary jesteśmy świadomi wielkiej miłości Boga ku każdemu z nas. Warto też pomyśleć o miłosierdziu wśród otaczających nas ludzi, w naszym życiu oraz w dzisiejszym świecie. Ogłaszając Rok Miłosierdzia Papież Franciszek wspomniał: „Niech Wielki Post w Roku Jubileuszowym będzie przeżywany jeszcze bardziej intensywnie, jako ważny moment, by celebrować miłosierdzie Boga i go doświadczać”. Natomiast w swoim posłaniu na tegoroczny Wielki Post dodaje: „Miłosierdzie Boże zmienia serce człowieka i pozwala mu doświadczyć wiernej miłości, sprawiając, że i on staje się zdolny do miłosierdzia. Wciąż odnawiającym się cudem jest fakt, że miłosierdzie Boże może opromienić życie każdego z nas, pobudzając nas do miłości bliźniego i tego, co tradycja Kościoła nazywa uczynkami miłosierdzia względem ciała i duszy”.
   

Radość życia z Jezusem

Słowo redaktora

W ostatnich latach składa się takie wrażenie, że ludzie co raz mniej mają powodów ku radości. Życie codzienne, pełne obowiązków, kłopotów i trudności nie dodaje człowiekowi optymistycznej nadziei na lepsze jutro. Warunki, które sobie nawzajem staramy się tworzyć nie dodają nam otuchy, a więc i powodów do radości coraz mniej. Nawet więcej, zapominamy, że w Kościele takich powodów do radości jest bardzo dużo, można nawet powiedzieć, że Kościół jest takim środowiskiem radości, która pozwala człowiekowi „fruwać” po ziemi. O jaką radość tutaj mi chodzi?
Przede wszystkim warto uświadomić, że Kościół nie jest teatrem lub cyrkiem, a Msza Święta nie jest przedstawieniem, ale też Kościół nie jest miejscem tortur czy zadania sobie pokuty. Kościół jest takim wyjątkowym miejscem radosnego spotkania z Jezusem. Właśnie takim powinno być spotkanie Zbawcy z człowiekiem, który nie odnajdzie lepszego powodu do radości, jak uratowanie swojego życia, swojej duszy przed tym co zniewala, podporządkowuje, nie daje powodów do radości. Właśnie przebywając w grzechu człowiek nigdy nie odczuje prawdziwej radości, nigdy nie będzie wolny, zawsze podporządkowany szatanowi. Odnajdując Chrystusa w świątyni każdy z nas odnajduje dla siebie radość do życia, do lepszego jutra. Spotkanie z Chrystusem może nam dodać jeszcze jedną z głównych wartości – radość, niby zwyczajną ludzką radość, ale jak ważną. Człowiek powinien cieszyć się ze spotkania z Chrystusem, być zadowolonym ze swojego życia i swoich działań.
   

Strona 17 z 34:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
red
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  186

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.