GRODNO
Wtorek,
18 czerwca 2024 roku |
Życie Kościoła
Dlaczego poszedłem w pielgrzymkę?
Na tegoroczną uroczystość Matki Bożej Trokielskiej przybyło ponad 2000 pieszych pielgrzymów. Najdłuższą drogę pokonali pielgrzymi z Grodna, Wołkowyska i Smorgoni. Na przykład, pątnicy z Grodna przeszli 140 km za pięć dni! Co zmusza ludzi do porzucenia zwykłego trybu życia i wyruszenia w drogę, by pokonując zmęczenie, słońce i deszcz, iść do obrazu Matki Bożej w Trokielach? Szukałem odpowiedzi na to pytanie wśród trokielskich pielgrzymów.
Margarita (w pielgrzymce uczestniczyła po raz czwarty) i Alona (po raz pierwszy) z Oszmiany:
– Poszłyśmy w pielgrzymkę, ponieważ chciałyśmy przyjść do Matki Bożej, pomodlić się za wszystkich swoich bliskich, za ich zdrowie. – Wybrałyśmy się właśnie w pieszą pielgrzymkę, by poczuć trud drogi, by było ciężko i wesoło. W drodze dostałyśmy odcisków. Jest różnica, pokonać tę drogę pieszo czy samochodem. Kiedy przyszłyśmy do Trokiel po ciężkiej drodze, poczułyśmy ulgę na sercu. †
– Poszłyśmy w pielgrzymkę, ponieważ chciałyśmy przyjść do Matki Bożej, pomodlić się za wszystkich swoich bliskich, za ich zdrowie. – Wybrałyśmy się właśnie w pieszą pielgrzymkę, by poczuć trud drogi, by było ciężko i wesoło. W drodze dostałyśmy odcisków. Jest różnica, pokonać tę drogę pieszo czy samochodem. Kiedy przyszłyśmy do Trokiel po ciężkiej drodze, poczułyśmy ulgę na sercu. †
ZMARŁ KARDYNAŁ KAZIMIERZ ŚWIĄTEK
21 lipca o 9 rano odszedł po nagrodę do Boga Jego Eminencja Ksiądz Kardynał Kazimierz Świątek - ofiarny kapłan, człowiek głębokiej, niezachwianej wiary.
.
W katedrze grodzieńskiej została wystawiona księga kondolencyjna, w której można zostawić swoje wpisy. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 25 lipca o 12.00 w pińskiej katedrze.
Кardynał Kazimierz Świątek urodził się w 1914 r. w Estonii, w mieście Walk. Ochrzczony został w Rydze. Mając 3 lata, wraz z rodziną został zesłany na Syberię. Po powrocie, w 1933 r., wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pińsku. 8 kwietnia 1939 r. otrzymał święcenia kapłańskie i został skierowany do pracy w Prużanach. W wyniku prześladowań religijnych został aresztowany i skazany na karę śmierci. W wykonaniu wyroku przeszkodziła wojna niemiecko-sowiecka. Jednak w 1944 r. młody kapłan znowu został aresztowany i skazany na 10 lat łagrów, gdzie ciężko pracował - najpierw na Syberii, a później na Biegunie Północnym, w Incie koło Workuty. Po wyjściu na wolność w 1954 r. powrócił do Pińska.†
Odsłonięcie głównego ołtarza
- Księże Janie, ile lat minęło od tego dnia, kiedy spłonął ołtarz?
- 13 lipca 2011r. obchodziliśmy swoistą 5. rocznicę tego tragicznego dnia. Jak widzimy, czas szybko mija.
- Jakie prace, związane z renowacją ołtarza, przeprowadzono po tych tragicznych wydarzeniach?
- Od razu po pożarze odbyły się posiedzenia Komisji przy Ministerstwie Kultury Białorusi i Ministerstwie Kultury Polski. Polacy wzięli na siebie prowadzenie prac renowacyjnych i konserwatorskich. Całe przedsięwzięcie przeprowadzono w kilka etapów. Pierwszym etapem było zbadanie ocalałej części ołtarza, drugim - odbudowanie spalonej konstrukcji razem z rzeźbą (zostały zniszczone jedna czwarta ołtarza i 4 figury), trzecim etapem były koloryzacja i pozłocenie. Oczywiście w czasie pracy powstawały różne problemy i komplikacje, trzeba było czasami gdzieś i przyśpieszyć, i zaczekać, ale dzięki Bogu i ludziom dobrej woli, w ciągu 5 lat udało się nam pokonać te trzy etapy. †
- 13 lipca 2011r. obchodziliśmy swoistą 5. rocznicę tego tragicznego dnia. Jak widzimy, czas szybko mija.
- Jakie prace, związane z renowacją ołtarza, przeprowadzono po tych tragicznych wydarzeniach?
- Od razu po pożarze odbyły się posiedzenia Komisji przy Ministerstwie Kultury Białorusi i Ministerstwie Kultury Polski. Polacy wzięli na siebie prowadzenie prac renowacyjnych i konserwatorskich. Całe przedsięwzięcie przeprowadzono w kilka etapów. Pierwszym etapem było zbadanie ocalałej części ołtarza, drugim - odbudowanie spalonej konstrukcji razem z rzeźbą (zostały zniszczone jedna czwarta ołtarza i 4 figury), trzecim etapem były koloryzacja i pozłocenie. Oczywiście w czasie pracy powstawały różne problemy i komplikacje, trzeba było czasami gdzieś i przyśpieszyć, i zaczekać, ale dzięki Bogu i ludziom dobrej woli, w ciągu 5 lat udało się nam pokonać te trzy etapy. †
Człowiek jest drogą Kościoła… Bł. Jan Paweł II
Diecezja Grodzieńska przeżywa 20-lecie swego erygowania, którego dokonał Ojciec Święty Jan Paweł II. Ten rok liturgiczny w naszej diecezji jest szczególnie bogaty w różne wydarzenia religijne: trwa peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego, wierni przeżywają misje parafialne, odbywają się zjazdy diecezjalne poszczególnych grup wiernych. Jeszcze żywe w pamięci wielu z nas Diecezjalne Dni Młodzieży w Woronowie, diecezjalny zjazd lekarzy, spotkanie dzieci na I Diecezjalnym Dniu Dziecka oraz miła atmosfera wśród dzieci i młodzieży podczas III diecezjalnej Parafiady. Przed nami - uroczystości w Trokielach i odsłonięcie po renowacji ołtarza w katedrze grodzieńskiej. W tym roku wiele parafii i kościołów także przeżywa swoje jubileusze.
Duszpasterz, naukowiec, sportowiec
13 czerwca, w uroczystość św. Antoniego, w kościele parafialnym w Odelsku ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz wraz z licznie zgromadzonymi wiernymi dziękował za 30 lat służby kapłańskiej. Była to piękna okazja, aby porozmawiać z Księdzem Arcybiskupem. Najczęściej, kiedy się spotykamy, rozmawiamy o sprawach związanych z Kościołem na Białorusi, o jego problemach i zadaniach. Natomiast ta uroczystość kierowała bardziej ku osobie Księdza Arcybiskupa.
- Wasza Ekscelencjo, bł. Jan Paweł II powiedział o kapłaństwie, że jest to Dar i Tajemnica. A co o tym myśli Ksiądz Arcybiskup, mając za sobą 30 lat posługi kapłańskiej?
- Rzeczywiście, kapłaństwo jest wielkim darem i wielką zaskakującą tajemnicą. Czy prosty chłopiec z Odelska mógł pomyśleć, że zostanie księdzem, nawet więcej - biskupem? Jeżeliby ktoś powiedział o tym około 50 lat temu, wszyscy wyśmialiby mnie. Ale Bóg prowadzi i w swoim czasie daje znaki. Kiedyś otwierała się przede mną kariera techniczna: byłem inżynierem, miałem razem z kolegami-inżynierami pewne osiągnięcia, marzyłem o karierze naukowca, rozpocząłem starania w tym kierunku i zdałem już egzaminy na studia doktoranckie. Jednak w Ostrej Bramie podjąłem inną decyzję: wstępuję do seminarium duchownego. Kiedy oznajmiłem to mojemu koledze, powiedział tak: "Wiem, że jest mało księży, ale dlaczego właśnie ty masz iść do seminarium?" A więc rzeczywiście jest to wielka tajemnica i wielki dar, bo oprócz kapłana nikt inny na świecie nie może przemienić chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, nikt inny nie może odpuszczać grzechów. Swoją posługą kapłan daje ludziom Boga, czego nikt inny nie może uczynić. †
- Rzeczywiście, kapłaństwo jest wielkim darem i wielką zaskakującą tajemnicą. Czy prosty chłopiec z Odelska mógł pomyśleć, że zostanie księdzem, nawet więcej - biskupem? Jeżeliby ktoś powiedział o tym około 50 lat temu, wszyscy wyśmialiby mnie. Ale Bóg prowadzi i w swoim czasie daje znaki. Kiedyś otwierała się przede mną kariera techniczna: byłem inżynierem, miałem razem z kolegami-inżynierami pewne osiągnięcia, marzyłem o karierze naukowca, rozpocząłem starania w tym kierunku i zdałem już egzaminy na studia doktoranckie. Jednak w Ostrej Bramie podjąłem inną decyzję: wstępuję do seminarium duchownego. Kiedy oznajmiłem to mojemu koledze, powiedział tak: "Wiem, że jest mało księży, ale dlaczego właśnie ty masz iść do seminarium?" A więc rzeczywiście jest to wielka tajemnica i wielki dar, bo oprócz kapłana nikt inny na świecie nie może przemienić chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, nikt inny nie może odpuszczać grzechów. Swoją posługą kapłan daje ludziom Boga, czego nikt inny nie może uczynić. †
Więcej artykułów…
Strona 121 z 153:
Kalendarz liturgiczny
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 197 |
Czekamy na Wasze wsparcie
Drodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.