GRODNO
Środa,
26 czerwca 2024 roku |
Życie Kościoła
Uświadamiając otrzymaną łaskę
![](/images/stories/n530/dzianisau.jpg)
Bóg działa nieoczekiwanie
Sakrament chrztu przyjąłem, mając prawie 30 lat. Jak wiadomo, Chrystus w tym wieku już aktywnie nauczał, a ja dopiero dowiedziałem się o Jego istnieniu. Patrząc z perspektywy czasu, rozumiem, że pojawienie się w moim życiu Jezusa – nie skutek kolejnych wydarzeń, tylko w pełni Boża wola. †
Sakrament chrztu przyjąłem, mając prawie 30 lat. Jak wiadomo, Chrystus w tym wieku już aktywnie nauczał, a ja dopiero dowiedziałem się o Jego istnieniu. Patrząc z perspektywy czasu, rozumiem, że pojawienie się w moim życiu Jezusa – nie skutek kolejnych wydarzeń, tylko w pełni Boża wola. †
Bóg mnie kocha!
![](/images/stories/n529/bn2.jpg)
Kl. Witalij:
W moim rozumieniu miłość Boga jest miłością absolutną. Nie jest podobna do miłości człowieka, do miłości tego świata. Miłość Pana jest wieczna i doskonała. Jak ogień, który nigdy nie zgaśnie. Źródło niezmiennej miłości znajduje się w samym Bogu, jest Jego istotą. Nikt nie zdoła tej miłości zatrzymać czy ją zwalczyć. To ona zwycięża wszystko: pychę, kłamstwo, zdradę, grzech... Odczuwam miłość Bożą każdego dnia. Budząc się rano, rozumiem, że Pan daje mi ten dzień po to, bym się uczył kochać Go jeszcze bardziej. Jego miłość pomaga mi przezwyciężać wszelkie przeciwności, duchowe porażki, cierpienie fizyczne. Dzięki miłości Najwyższego patrzę na każde wypróbowanie trochę inaczej: Jezus umierał na krzyżu z miłością, ja również staram się wszystko przyjmować z miłością.†
W moim rozumieniu miłość Boga jest miłością absolutną. Nie jest podobna do miłości człowieka, do miłości tego świata. Miłość Pana jest wieczna i doskonała. Jak ogień, który nigdy nie zgaśnie. Źródło niezmiennej miłości znajduje się w samym Bogu, jest Jego istotą. Nikt nie zdoła tej miłości zatrzymać czy ją zwalczyć. To ona zwycięża wszystko: pychę, kłamstwo, zdradę, grzech... Odczuwam miłość Bożą każdego dnia. Budząc się rano, rozumiem, że Pan daje mi ten dzień po to, bym się uczył kochać Go jeszcze bardziej. Jego miłość pomaga mi przezwyciężać wszelkie przeciwności, duchowe porażki, cierpienie fizyczne. Dzięki miłości Najwyższego patrzę na każde wypróbowanie trochę inaczej: Jezus umierał na krzyżu z miłością, ja również staram się wszystko przyjmować z miłością.†
Dar dla całego Kościoła
![](/images/stories/n527/swiecenia.jpg)
Jakie znaczenie mają święcenia dla nowych pracowników niwy Pańskiej?
W czym widzą oni swoją misję? Kto jest dla nich przykładem życia kapłańskiego? †
W czym widzą oni swoją misję? Kto jest dla nich przykładem życia kapłańskiego? †
Maryja – matczyne oblicze miłosierdzia
![](/images/stories/n526/ostrabrama.jpg)
Kopie cudownego obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej można znaleźć w wielu domach, mieszkańcy których chętnie powierzają opiece Maryi swoje sprawy – zarówno wzniosłe, jak i przyziemne. Jednym z takich gorliwych czcicieli miłosiernego spojrzenia Niebiańskiej Matki jest Krystyna Żulego, od lat strapienia, bóle i radości ofiarująca „Tej, która wszystko rozumie”. Dziś na łamach „Słowa Życia” kobieta opowiada swoją historię.†
Z Bogiem w sercu, z muzyką przez życie
![](/images/stories/n526/skramblewicz1.jpg)
Niezwykły człowiek
Droga muzyczna pana Mariana rozpoczęła się w świątyni. Jako nastolatek przychodził do lokalnego kościoła, gdzie pompował powietrze do miechów organowych. „Nas, takich pomocników, organista miał z 10 osób. Silnik dla ogromnego instrumentu duchowego w tamtych czasach jeszcze nie wynaleziono, więc zmienialiśmy siebie nawzajem podczas Mszy św., po kolei wprawiając organy w ruch” – wspomina mężczyzna.
Dziś instrumenty duchowe pan Marian sporządza swoimi rękami. Jego kolekcja składa się z wielu trąb i trąbek, rogów i rożków, fletów i okaryn. „W dzieciństwie do kościoła biegaliśmy wraz z kolegą Tadziem (dziś arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz – uw. aut), mieszkającym obok. Niedawno, gdy zobaczył całą moją ekspozycję instrumentów muzycznych, powiedział zdziwiony: «I to wszystko twoje?! Kiedyż zdążyłeś tyle wszystkiego zrobić?»” – z uśmiechem opowiada muzyk. †
Droga muzyczna pana Mariana rozpoczęła się w świątyni. Jako nastolatek przychodził do lokalnego kościoła, gdzie pompował powietrze do miechów organowych. „Nas, takich pomocników, organista miał z 10 osób. Silnik dla ogromnego instrumentu duchowego w tamtych czasach jeszcze nie wynaleziono, więc zmienialiśmy siebie nawzajem podczas Mszy św., po kolei wprawiając organy w ruch” – wspomina mężczyzna.
Dziś instrumenty duchowe pan Marian sporządza swoimi rękami. Jego kolekcja składa się z wielu trąb i trąbek, rogów i rożków, fletów i okaryn. „W dzieciństwie do kościoła biegaliśmy wraz z kolegą Tadziem (dziś arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz – uw. aut), mieszkającym obok. Niedawno, gdy zobaczył całą moją ekspozycję instrumentów muzycznych, powiedział zdziwiony: «I to wszystko twoje?! Kiedyż zdążyłeś tyle wszystkiego zrobić?»” – z uśmiechem opowiada muzyk. †
Więcej artykułów…
Strona 27 z 153:
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 189 |
Czekamy na Wasze wsparcie
![skarbonka](/images/stories/skarbonka.png)
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.