GRODNO
Środa,
26 czerwca
2024 roku
 

Lepiej pytać... niż błądzic...

grodnensis  Dobre i pogłębione przygotowanie do zawarcia związku małżeńskiego może w znacznej mierze przyczynić się do trwałości i bardziej owocnego życia w małżeństwie i rodzinie. Warto więc młodym ludziom poświęcić przed zawarciem małżeństwa odpowiedni czas w celu pogłębienia wiedzy i świadomości w zakresie małżeństwa i rodziny, ponieważ jest to budowanie szczęśliwej własnej przyszłości na wybór właściwej hierarchii wartości.
niedziela logo  Nazwa ta, używana dla oznaczenia Mszy Świętej, wprowadziła wśród niektórych wiernych zamieszanie. Przede wszystkim dlatego, że jest ona podobna do „świętej Wieczerzy”, używanej przez protestantów, których doktryna w tej kwestii nie da się, jak wiadomo, pogodzić z katolicką. Po drugie zaś dlatego, że wyrażenie to zdaje się pozostawiać na boku koncepcję ofiary: Msza Święta byłaby zwyczajną ucztą.
  Ezoteryka sięga korzeniami do starożytności. Przez wieki zguba ta zatruwała wiele ludzkich dusz i nadal to robi w dzisiejszych czasach.
>> wszystkie artykuly roździału
Swoje pytania mogą Państwo przesyłać pod adresem:
Grodno 230025, ul. K. Marksa 4.

e-mail: slowozycia@mail.grodno.by
lub w Gośćównie na stronie
http://www.slowo.grodnensis.by

Pytania i odpowiedzi

Dlaczego Sąd Ostateczny nazywa się strasznym?

Pytania i odpowiedzi

I  w jego świetle będą chodziły narody, i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych” (Ap 21, 24). Tymi słowami w Biblii został opisany dzień Sądu Ostatecznego. Wydawałoby się, że podobna wypowiedź powinna wzbudzać raczej radość i spokój. Dlaczego więc Sąd Ostateczny nazywa się strasznym?  Bóg jest światłem, które rozjaśni wszechświat w dniu Sądu Ostatecznego. Stanąć w tym świetle będą się bali ci, którzy są „brudni”, ponieważ wszystkie ich „plamy” staną się widoczne. Biorąc pod uwagę to, że wszyscy nie jesteśmy bez grzechu, Sąd Ostateczny rzeczywiście może mieć przerażające oblicze. Może, ale nie musi.
  Po pierwsze, trzeba pamiętać, że szansę na zbawienie ma każdy. Od człowieka zależy, jak z nim postąpi Bóg: litościwie czy też sprawiedliwie. Jeśli szuka on Boga miłosiernego, powinien okazywać miłosierdzie bliźniemu. Jeśli tak nie czyni, czeka na niego sąd sprawiedliwy, inaczej mówiąc, straszny, gdyż będzie musiał odpowiadać za swoje przewinienia.
 

Zgodnie z jaką zasadą kapłani i siostry zakonne są przenoszeni do innych parafii?

Pytania i odpowiedzi

Zmiana miejsca posługi proboszczów lub zakonnic jest czymś zwyczajnym w praktyce Kościoła w ciągu wieków. Przenieść duchowieństwo do innej parafii może biskup diecezji lub przełożony konkretnej wspólnoty, któremu osoba duchowna podczas święceń obiecała posłuszeństwo. Oni to są odpowiedzialni za organizację duszpasterstwa i przekierowanie duchowieństwa na inne miejsce posługi.
    Nie ma żadnych stałych zasad dotyczących przeniesienia osób duchownych. Prawo kanoniczne pozwala na pewną wolność w tej sprawie: podaje ogólną regułę działalności Kościoła, przypominając, że trzeba zawsze mieć na uwadze zbawienie dusz (kan. 1752, KPK). Pan Jezus powiedział do apostołów: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10, 40).
    Podstawowym powodem zmian są duszpasterskie zapotrzebowania wiernych, drugoplanowym – konieczność odnowy dla samych osób duchownych. Po pewnym czasie każdy człowiek może się „wypalić”, nie jest już kreatywny, brakuje mu świeżych pomysłów. W takich sytuacjach nowe miejsce posługi jest szansą na to, by z zapałem ożywić duszpasterstwo w parafii. Zwykle zmiana otoczenia w pewnym stopniu mobilizuje do działania, zmusza do postawienia przed sobą wyższych wymagań.
   

Dlaczego nie wszyscy chrześcijanie czczą Matkę Bożą?

Pytania i odpowiedzi

W chrześcijaństwie przez dłuższy czas nie wątpiono w słuszność oddawania czci Maryi jako Najświętszej Matce i Orędowniczce. Dopiero w V wieku przedstawiciele nestorianizmu poddali w wątpliwość tytuły „Bogarodzica” oraz „Matka Boża” (później zostało to przez Kościół uznane za herezję – przyp. red.). Zgodnie z ich opinią Maryja urodziła Jezusa nie jako Syna Bożego, lecz tylko jako człowieka. Rozważanie tego pytania w kontekście badań natury Chrystusa (w jakim stopniu jest Bogiem, a w jakim – Człowiekiem) zaowocowało oficjalnym wytłumaczeniem Powszechnego Soboru Efeskiego (431 r.), potwierdzającym słuszność wiary chrześcijan w to, że Jezus w całej pełni jest Bogiem i Człowiekiem jednocześnie, niepodzielnie, takim też się narodził z Maryi. W związku z tym Sobór uznał słuszność tradycyjnego (już wtedy – w IV-V wiekach!) tytułu Maryi – „Bogarodzicy” (por. Dokumenty Soboru Efeskiego nr 250-251).
    W XV-XVI wiekach, w czasie powstania protestantyzmu, jego ówcześni liderzy zaproponowali ideę „nowego” chrześcijaństwa. Nie chcąc rozumieć różnicę między oddaniem czci i uwielbieniem, przyrównali kult świętych (w tym też Maryi) do pogańskiego kultu bałwochwalczego. Jednak podstawowym powodem takiego podejścia było zupełnie wywrócone (faktycznie odrzucone) rozumienie świętości, zamienione na naukę o przebaczeniu (usprawiedliwieniu).
   

Jaki stosunek ma Kościół do samobójców?

Pytania i odpowiedzi

Co się dzieje z ich duszami po śmierci?
Kiedyś w historii miała miejsce praktyka grzebania samobójców poza cmentarzami chrześcijańskimi. Czasami podobną postawę do człowieka, który odebrał sobie życie, można spotkać również w niektórych współczesnych parafiach. Czy jest to podejście usprawiedliwione? W ciągu wieków Kościół uważał, że samobójcy nie są warci stosownego chrześcijańskiego pogrzebu. Tłumaczono to przede wszystkim tym, że człowiek nie jest ani autorem, ani panem swojego życia, dlatego nie ma prawa je sobie odbierać. Ta fundamentalna prawda wynika z uznania tego, że człowiek jest stworzeniem, a Stwórcą, rzeczywistym Władcą życia i śmierci – Bóg.
    Z pewnością można powiedzieć, że dziś Kościół w znacznej mierze odszedł od starożytnej praktyki osądzania samobójców. Taka postawa jest nieetyczna i niemoralna. Wyciągnąć podobny wniosek można przynajmniej na podstawie tego, co mówi na ten temat medycyna, w tym też psychologia:
   

Czy katolicy mogą brać udział w Festiwalu Kolorów?

Pytania i odpowiedzi

Dla wielu młodych ludzi Festiwal Kolorów to przede wszystkim fajna zabawa: muzyka, tańce, dobre towarzystwo oraz kolorowanie siebie lub innych różnymi farbami. Jednak znajdą się również ci, którzy będą uważali to święto za nieodpowiednie, być może nawet złe, a także niebezpieczne dla zdrowia. Te wątpliwości należy uznać za zupełnie słuszne przynajmniej z tego powodu, że omawiany festiwal należy do tradycji obcej, dotychczas nieznanej w naszej kulturze. O jego pochodzeniu, korzeniach i treści na Białorusi wiadomo stosunkowo niewiele. Festiwal Kolorów to hinduskie antyczne wiosenne święto religijne, jego prawdziwa nazwa brzmi „holi”. Zgodnie z tradycją rozpoczyna się ono w nocy wokół rozpalonego ogniska, przy którym są wznoszone modlitwy o zwycięstwo nad złem. Rano Hindusi obsypują się kolorowym proszkiem i oblewają się wodą. Towarzyszą temu muzyka, tańce, pieśni oraz spożywanie różnorodnych potraw i napoi, w tym też odurzających. Wieczorem uczestnicy święta, gdy są już trzeźwi, myją się i przebierają. Wierzą oni, że świętowanie przynosi szczęście, zdrowie i sukces.
   

Strona 18 z 51:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
green
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  189

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.