Blask wieczności w naszych sercach
кс. Павел Салабуда
27 października 2011
|
Jesteśmy już teraz ludźmi przyszłości niebieskiej, ludźmi nadziei, Dobrej Nowiny. Atmosfera cmentarza pozwala nam duchowo się wyciszyć. Wtedy mamy szansę usłyszeć te ważne słowa, które są ciche.
"Proszę się pomodlić za naszego zmarłego", "Wieczny odpoczynek...", "Muszę kupić znicze oraz dać na wypominki". Znamy to? Znamy. Dlaczego więc żyjemy tak, jakby wieczności nie było? Niektórzy z nas, osób wierzących, uważają, że są bardziej religijni niż inni otaczający nas ludzie. Jest to tzw. "efekt trzeciej osoby". Ta trzecia osoba, do której się porównujemy, jest mniej praktykująca oraz ma "pomieszane" w swoim życiu. Wszak na miano moralnych czy wierzących zasługujemy wówczas, gdy większość ludzi jest pod tym względem od nas gorsza. Takimi właśnie się stajemy w naszych współczesnych realiach, które przecież sami sobie stwarzamy. Na pewnym etapie życia zadajemy sobie pytanie: Jakie jest moje miejsce przy Bogu? Dojrzeć do tego, gdzie jest prawdziwe światło i zrozumieć, gdzie jest przepaść między ciemnością a światłością – dzisiaj takie pragnienia stają się rzadkością. †
"Proszę się pomodlić za naszego zmarłego", "Wieczny odpoczynek...", "Muszę kupić znicze oraz dać na wypominki". Znamy to? Znamy. Dlaczego więc żyjemy tak, jakby wieczności nie było? Niektórzy z nas, osób wierzących, uważają, że są bardziej religijni niż inni otaczający nas ludzie. Jest to tzw. "efekt trzeciej osoby". Ta trzecia osoba, do której się porównujemy, jest mniej praktykująca oraz ma "pomieszane" w swoim życiu. Wszak na miano moralnych czy wierzących zasługujemy wówczas, gdy większość ludzi jest pod tym względem od nas gorsza. Takimi właśnie się stajemy w naszych współczesnych realiach, które przecież sami sobie stwarzamy. Na pewnym etapie życia zadajemy sobie pytanie: Jakie jest moje miejsce przy Bogu? Dojrzeć do tego, gdzie jest prawdziwe światło i zrozumieć, gdzie jest przepaść między ciemnością a światłością – dzisiaj takie pragnienia stają się rzadkością. †