Maryja prowadzi ku Chrystusowi

Liturgia - Tradycje chrześciańskie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia przypada 16 listopada.
Jesteśmy dziećmi tej ziemi, na której w pielgrzymce wiary, a także w naszych codziennych problemach rodzinnych czy zawodowych, towarzyszy nam Najświętsza Maryja Panna – Matka Miłosierdzia, która też jest znana jako Matka Ostrobramska.
Już od tylu pokoleń towarzyszy Ona ludziom tej ziemi, towarzyszy naszym losom i drogom życia oraz wędrówkom po drogach świata. I w obecnej nie łatwej sytuacji, gdy wielu ludzi rozbiega się po świecie z różnych motywów, to budowanie nowego życia rozpoczyna często z Nią, Maryją Ostrobramską, która jest dla nich znakiem nadziei. Maryja jest wielkim darem nieba, dzięki któremu czujemy się bezpieczni i spokojni, szczególnie zaś wtedy gdy wołamy z prostą wiarą i językiem serca: „Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia, życie słodyczy i nadziejo nasza witaj”.
Nazywamy Maryję Matką Miłosierdzia nie tylko dlatego, że została w sposób wyjątkowy i niepowtarzalny obdarowana miłosierdziem i łaską, że dała światu Jezusa, w którym widzimy miłosierne oblicze Ojca. Maryja jest Matką Miłosierdzia również dlatego, że nieustannie wstawia się za nami, swymi przybranymi dziećmi, wypraszając dla każdego u swego Syna potrzebne łaski i dary. Wypraszając największą łaskę miłosierdzia, którą Pan Bóg może obdarować każdego człowieka.
    Maryja, troszcząc się o nas, wypełnia testament Jezusa Chrystusa. I ta prawda jest zawarta w tytule Matki Miłosierdzia. Maryja pomaga nam przede wszystkim kroczyć drogą wiary, pomaga być posłusznymi woli Ojca. Nie zapomina jednak także o naszych codziennych ziemskich sprawach. Jako Matka chce dla swoich dzieci tego, co najlepsze – naszego zbawienia. Maryja pragnie, abyśmy skorzystali z dzieła Jej Syna Jezusa Chrystusa. Dlatego przemawia do każdego: „Jezus niech będzie lekarstwem na wasze problemy! Tylko On może was zbawić! Tylko On może wam pomóc!”. W trosce
   
Wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej ukazuje jak wiele starań trzeba dokonać, aby Maryi nie zgubić na drogach swojego życia. Od Niej możemy uczyć się wielu wartości. Spoglądając na dwie korony nad głową Ostrobramskiej Pani, przypominamy sobie, że człowiek stworzony jest dla Boga, dla nieba i dla wieczności.

   W trosce o nasze zbawienie Maryja nie spełnia każdej naszej prośby. Zawsze nas wysłuchuje, ale nie zawsze da nam to, o co prosimy. Jak każda mądra matka, która nie da swym dzieciom wszystkiego. Ale czyni Ona to ze względu na nasze dobro. Niekiedy ludzie się skarżą: „Tyle prosiłem, modliłem się na różańcu, chodziłem na nowenny i nic! Nie wierzę w pomoc Maryi!”. Tyle że ten bunt czy żal wypływa z niezrozumienia, gdyż Maryja przede wszystkim pragnie naszego zbawienia i zabiega o to z całej mocy. Robi wszystko, abyśmy pojęli, że celem naszego życia jest zbawienie, a nie tylko lepsze zdrowie, czy samopoczucie, bądź rozwiązanie jakiejś trudnej i beznadziejnej sprawy. Czasami Bogurodzica dopuszcza cierpienie dla naszego dobra. Gdy w Fatimie Łucja prosiła Maryję o uzdrowienie wielu chorych, Ona odpowiedziała: „Niektórych uzdrowię, ale niektórych nie. Niech się najpierw przemienią, niech proszą o przebaczenie grzechów”. Grupa wiernych z Lidy podczas pielgrzymki do Wilna, 2016 r.
    Trzeba nam pamiętać, że wiele razy cierpimy z własnego powodu, ponieważ pogmatwaliśmy sobie życie.
    W takich sytuacjach często nie ma jednolitego rozwiązania. Potrzeba pomocy Maryi oraz czasu, aby wszystko poukładać na nowo.
    Przeżywając uroczystość głównej patronki diecezji grodzieńskiej, prośmy Maryję, Matkę Miłosierdzia, „co w Ostrej Bramie tron swój ma”, aby prowadziła każdego z nas ku Chrystusowi, w którym jest nasze zbawienie!