ADWENT: NABIĆ GUZA NA CZOLE W POSZUKIWANIU SENSU

Tradycje chrześciańskie

Wszystkie te wyjaśnienia, że Bóg stał się człowiekiem, aby zbawić ludzi lub pokonać grzech, już dawno zardzewiały. Niby słowa są piękne, ale... kryje się za nimi pustka. Chyba niemożliwie jest zrozumieć dlaczego Twórca się wcielił. Adwent pomaga po raz kolejny wypłynąć na głębie i przekonać się o tym. Jak to zrozumieć?

   PRÓBOWAĆ RÓŻNYCH KSZTAŁTÓW
    Tak się złożyło, że niedawno spędziłem 12 dni w więzieniu. W jednej celi siedziałem z dwoma audiofilami – osoby, które pasjonują się muzyką i mają zwiększone wymagania dotyczące jakości odtwarzanego dźwięku. Tworzą głośniki, wzmacniacze i nieustannie dążą do idealnego dźwięku. Lata pracy tylko po to, by usłyszeć najdrobniejsze elementy utworów muzycznych.
    Również chcę przytoczyć słowa mojej babci, która kiedyś tłumaczyła, że w Adwencie „nie wolno słuchać muzyki”. Tylko nie dodała, że jest to konieczne, aby nie zepsuć adwentowe- go ładu. A jeśli muzyka nastraja do myślenia? Adwent może być czasem, gdy sztuka jest wreszcie wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem. Muzyka – nie dla unikania ciszy, książka – nie dla zabicia czasu, filmy – nie dla emocji.
    W Adwencie można po raz pierwszy od dłuższego czasu włączyć swój ulubiony album i całkowicie go posłuchać. Sam na sam. Tak jak robią to audiofile. Lub ponownie przeczytać książkę, która cię dotknęła. Istnieje wiele form refleksji. Uważam, że sztuka jest do tego stworzona.
   
    NASTROIĆ SIĘ NA ADWENTOWY ŁAD
   Co to znaczy? Pozostawać w ciągłej wrażliwości, czuwać, rozważać, przenosić ciężar trudności na Boga. Wydaje się, że w Adwencie jest to najważniejsze. I najtrudniejsze. Codzienność wciąga w swoją otchłań i nie pozwala się skoncentrować (każdy z nas pewnie tego doświadczył).
    Trzeba nauczyć się korzystać z Adwentu. Tak, najczęściej nie ma ładu jako takiego. Człowiek bardziej pracuje nad sobą, gubi się w adwentowym nastroju i wraca do niego. Jest to jednak norma życia chrześcijańskiego: wstaję – upadam, upadam – wstaję. Najważniejsze w adwentowym ładzie jest nieustanne powracanie do Betlejem, próba zrozumienia Boga i Jego wizji.
   
    NIE PODDAWAĆ SIĘ BANALSZCZYŹNIE
    Współcześni marketerzy ciężko pracują przed świętami Bożego Narodzenia, aby stworzyć świąteczny nastrój. Ten anturaż jest przyjemny i nie jest tajemnicą, że z nim bardziej przytulne jest przeżywanie grudniowej ciemności i zimna. Nie jestem zwolenni- kiem przeciwstawiania chrześcijanom świeckiego rozumienia Bożego Narodzenia. Można to wziąć, ale warto sięgać głębiej.
    Ważne jest, aby zewnętrzny blask nie oddalił człowieka od głównego znaczenia Bożego Narodzenia, aby pod błyszczącą powłoką choinek i konfetti ponownie zanurzył się w tajemnicę Wcielenia. Jestem pewien, że wybierając odpowiednie formy i dostosowując się do adwentowego nastroju, tak będzie.
    Boże, weź ten czas i odsłoń to, co chciałbyś odsłonić każdemu z nas. Przyjdź, czekamy na Ciebie.