Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

Rozważania ze Słowem Bożym

ewangelia
Komentarz do Ewangelii (J 20, 1-9)
Triumf Jezusa naszą nadzieją
    Nikt nie widział zmartwychwstania. Nie opisuje tego momentu żadna z Ewangelii. To istotne: Ewangelia nie jest rekonstrukcją wydarzeń, ale zbiorem świadectw. Wydarzenie zmartwychwstania nie zostało oddane wyobraźni autorów, którzy ostatecznie mogliby wymyślić wizję zmartwychwstającego Jezusa. Zmartwychwstanie jest oparte na świadectwach.
    Święty Jan zobaczył pusty grób, przypomniał sobie zapowiedzi Starego Testamentu i samego Jezusa i zrozumiał, co się stało. Piotr w domu Korneliusza mówi: „Bóg pozwolił Mu ukazać się nam, [...] jedliśmy z Nim i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu” (por. Dz 10, 40-41).
Ale przeogromnym świadectwem zmartwychwstania jest też obecny rok i istniejący w nas, wierzących, Kościół. Wciąż żywa wspólnota, której istnienie nie miałoby sensu, gdyby nie zmartwychwstanie Jezusa. Kościół jest niczym innym jak żywą realizacją orędzia zmartwychwstania i apelu św. Pawła: „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol 3, 2).
    Od dziś nie musimy zaprzątać sobie zbytnio głowy sprawami tego świata. Nasza ojczyzna jest w Niebie. Możemy za wzorem naszego Zbawcy żyć pięknie i szlachetnie. Możemy sobie na wzajem przebaczać, mimo dotykającej nas nienawiści; możemy radować się mimo smutków i służyć mimo oskarżeń o słabość. Przyjmując chrzest i stając się chrześcijanami umarliśmy dla grzechu. Zmartwychwstaliśmy, a nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu. Gdy przyjdzie powtórnie, aby sądzić ziemię, wtedy i my razem z Nim ukażemy się w chwale. Bo przecież „jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy” (Rz 6, 8).
    Zmartwychwstanie, które pod każdym względem stało się wydarzeniem wyjątkowym i nie mającym w historii ludzkości precedensu stało się triumfem Jezusa Chrystusa i rewolucją, która odmieniła całą ludzkość, a także dało niezachwianą nadzieję człowiekowi.