W duchu modlitwy i ofiary

Wywiad

16 sierpnia już po raz 27. wyruszy Ekumeniczna Piesza Pielgrzymka Białystok – Grodno – Wilno.
    Szlak do Matki Bożej Ostrobramskiej będzie przebiegał przez trzy państwa: Polskę, Białoruś i Litwę.
    W ciągu dziewięciu dni pątnicy pokonają ok. 300 km. Dla każdego będzie to czas modlitwy, refleksji, duchowej przemiany i radości spotkania z Chrystusem i Jego Matką w Duchu Świętym.
Czym pielgrzymka Białystok – Grodno – Wilno różni się od innych? Dlaczego warto podjąć trud i wyruszyć w drogę do Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie? Na te oraz inne pytania odpowiada ks. dr Łukasz Żuk, kierownik pielgrzymki ekumenicznej.
– Ks. Łukaszu, czym się będzie wyróżniała tegoroczna pielgrzymka Białystok – Grodno – Wilno?
    – W tym roku postanowiliśmy nieco zmienić trasę, by w trakcie pielgrzymowania zahaczyć również o sanktuarium Cudu Eucharystycznego w Sokółce. Jest to szczególne miejsce: w 2008 roku wydarzył się tam cud Eucharystyczny. Pragniemy naocznie spotkać się z Jezusem, który dał nam się poznać w tym białym kawałku chleba.
   
    – Pod jakim hasłem wyruszacie w drogę?
    – Za motto pielgrzymki obraliśmy słowa „W mocy Ducha”, ponieważ świetnie wpisują się w tegoroczny program duszpasterski dla Kościoła w Polsce. Dla pielgrzymów hasło będzie zachętą do rozważania nad tajemnicą Ducha Świętego, Jego rolą we wspólnocie wiernych i życiu każdego chrześcijanina.
   
    – Jakie są główne motywacje ludzi pragnących uczestniczyć właśnie w tej pielgrzymce?
    – Każda polska diecezja organizuje różne pielgrzymki do miejscowych sanktua- riów, wśród których szczególnie popularna jest Jasna Góra w Częstochowie. Nasza pielgrzymka do Ostrej Bramy skupia w sobie licznych wiernych z różnych terenów Polski, a także zza granicy. Do pątników, wyruszających z Białegostoku, dołącza grupa z Grodna, dzięki której pielgrzymka nabiera niepowtarzalnego charakteru.
    Idąc przez Białoruś, zawsze otrzymujemy niezwykły dar świadectwa wiary i miłości do drugiego człowieka. Napotykani ludzie, często bardzo prości, są niesamowicie bogaci wewnętrznie. Doświadczamy wielkiej życzliwości mieszkańców, którzy otwierają drzwi swoich domów, zapewniając nam nocleg, a także tych, którzy z wielką serdecznością witają nas na trasie. My, organizatorzy, wraz z pielgrzymami prag- niemy również zostawić po sobie jakiś ślad. Najpierw pytamy w parafiach, jakie jest zapotrzebowanie, a potem staramy się je zrealizować, ofiarując na przykład paramenty liturgiczne oraz inne potrzebne rzeczy.
    Szczycę się tym, że każdy uczestnik pątniczej drogi jest świadomy tego, że w dzisiejszym świecie potrzeba ogromnej manifestacji wiary. Powinniśmy wychodzić na ulice, pokazywać, do Kogo należymy, gdzie są nasze korzenie. Powinniśmy mówić o Chrystusie nie tylko w swoich domach czy rodzinach, lecz także pokazywać światu, że potrafimy podążać za Bogiem.
   
    – Z jakimi intencjami wierni wybierają się w drogę?
    – – Intencje są różnorodne. Jeżeli chodzi o ogólne, to przede wszystkim modlimy się za każdą narodowość, za ludzi, z którymi mamy do czynienia podczas pątniczego szlaku, a także o pokój, jedność, moc i siłę. Każdy ma też prywatne intencje. Lubimy powtarzać, że wszyscy dźwigamy ze sobą plecaki – bagaż swojego życia, w którym niesiemy własne prośby. Zabieramy intencje również z naszych rodzin, środowisk. Niesiemy do stóp Matki Bożej Ostrobramskiej prośby, które są nam powierzane przez osoby napotykane w drodze.
   
    – Pamięta ksiądz swoją pierwszą pielgrzymkę do Ostrej Bramy?
    – Oczywiście! To była dla mnie wielka próba. Nigdy wcześniej nie pielgrzymowałem do Ostrej Bramy, a więc nie mogłem nawet się przyjrzeć, jak to wszystko wygląda. Bardzo dobrze wspominam swoje pierwsze doświadczenie jako kierownika pielgrzymki. Wtenczas zachłysnąłem się życzliwością i pomocą ludzi, księży i proboszczów, którzy nas spotykali w parafiach. W tym roku już po raz siódmy będę prowadzić pielgrzymkę. Chociaż, jak zawsze, są pewne obawy, wiem, że pomimo wszelkich trudności, w wyniku wszystko się uda.
   
    – Często elementem jednoczącym w pielgrzymce są niezwykłe wydarzenia. Może któreś z nich ksiądz pamięta?
    – Dużo jest takich momentów, nie sposób wymienić je wszystkie. Ale na pewno warto wspomnieć jubileuszową XXV pielgrzymkę, kiedy nagradzaliśmy osoby świeckie oraz proboszczów, którzy w sposób szczególny dali się poznać podczas organizacji. Wręczaliśmy szczególne odznaczenia trzem pątniczkom, biorącym udział w tej wędrówce religijnej od samego początku. Przed kilka laty miało też miejsce inne szczególne wydarzenie: pielgrzymi nieśli relikwiarz bł. Michała Sopoćki, który został uroczyście wprowadzony w parafii w Jaszunach na Wileńszczyźnie.
    Wzruszający był widok, kiedy na postojach gromadzili się ludzie, by się pomodlić przed relikwiami.
    W tym roku czeka na nas kolejne niecodzienne wydarzenie. 24 sierpnia na wejście pielgrzymki do kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej zostanie odprawiona uroczysta Msza św. połączona z sakramentem małżeństwa. Przez dwoma laty dwoje ludzi poznali się na naszej pielgrzymce. Później się zaręczyli i postanowili, że jeżeli Pan Bóg ich postawił na drodze pątniczej, to chcą ten szlak odbyć jako narzeczeństwo, a na koniec zawrzeć ślub.
   
    – Powszechny jest pogląd, że ogólnie liczba pątników spada, że pielgrzymki już nie pociągają tak bardzo. Zdaniem Księdza pielgrzymowanie ma przyszłość?
    – W dzisiejszych czasach dosyć trudno powiedzieć z całą pewnością „tak”. Rzeczywiście, pielgrzymki nie są już tak masowe, jak sprzed lat. Jednak jeżeli ludzie, gotowi do kilkudniowego marszu, będą nadal dawali dobre świadectwa swoim przykładem, to pielgrzymowanie będzie miało perspektywy. Ze swojego doświadczenia wiem, że w ramach zachęty można dawać wywiady do mediów, rozwieszać plakaty, ale najdoskonalszą reklamą jest i będzie przede wszystkim żywe słowo i świadectwo.
   
    – Co zyskuje pątnik podczas pielgrzymowania?
    – Piesza pielgrzymka to, jak wszyscy dobrze wiemy, rekolekcje w drodze, a więc duchowo intensywny czas. Jest to również zatrzymanie się w pędzie codzienności, okazja do refleksji nad własnym życiem, sobą, swoją wiarą, możliwość skupić się na wnętrzu, zająć się tym, na co brakuje czasu w codziennym zabieganiu. To okazja do poznania ciekawych miejsc, ludzi. Jeszcze nie było takiej osoby, która spróbowawszy raz, potem by żało- wała, że wyruszyła w tę pątniczą drogę. Więc serdecznie zapraszam wszystkich dołączyć do nas. Do zobaczenia na pielgrzymim szlaku!
   
Uczestnicy pielgrzymki Białystok – Grodno – Wilno przybędą do miasta nad Niemnem 18 sierpnia.
    Tu dołączą do nich lokalni mieszkańcy. Zapisać się w pielgrzymkę można bezpośrednio w dniu jej wyjścia z Grodna, 19 sierpnia, przede Mszą św. o godz. 7.00 lub po niej w kościele pw. Znalezienia Krzyża Świętego (pobernardyński).
    Osoby, które nie mają wizy, powinny skontaktować się z koordynatorem pielgrzymki ze strony białoruskiej ks. Pawłem Bezlapowiczem do 1 sierpnia, dzwoniąc pod numer: (8 029) 266-77-03.