Na czym polega moja wiara? (25)

Myśl chrześcjańska

Myśl chrześcjańska
Z portalu teologia.pl
    Nieraz ktoś chce głęboko wierzyć, lecz rodzą się w nim różne wątpliwości. W tym wypadku człowiek powinien, jeśli tylko potrafi, modlić się i prosić o wzrost wiary. Powinien też zawsze starać się postępować zgodnie z sumieniem, dążąc ustawicznie do poznania prawdy, np. czytać odpowiednie książki religijne, czasopisma, rozmawiać z osobami wierzącymi itp. Szukanie prawdy powinno być autentyczne i uczciwe. Trudno usprawiedliwić człowieka, który twierdzi, że uwierzyłby, gdyby potrafił, ale nie robi nic, aby zapoznać się z poglądami osób wierzących, z nauką Kościoła, z Pismem Św., unika wręcz poważniejszych rozmów itp.
   

    Z portalu idziemy.com.pl
   Wiara to nie jest kwestia uczuć, ale tradycji oraz przekonań. Powinna ona być powszechna, to znaczy obejmować wszystko, co Pan Bóg objawił. Nie powinno się traktować prawd wiary w sposób wybiórczy, ani ich modyfikować. Należy żyć wiarą na co dzień: „Jaki z tego pożytek, bracia moi – napisał Jakub Apostoł, – skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków?... Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków” (Jk 2,14.26).

    Z portalu młodzieżowego
    Co daje wiara w Boga? Jeśli czegoś bardzo chcesz, bardzo ci na czymś zależy, wtedy się modlisz. Często wtedy właśnie to, co chcesz, się dzieje. Kiedy zdarzy się jakiś wypadek, zawsze masz w Bogu oparcie. Jeśli coś się stanie twojemu bliskiemu, po modlitwie często zdrowieje. Kiedy umrze ktoś bardzo bliski, wiara pomaga przetrwać tę stratę. Bóg nakazuje wierzyć, że po śmierci jest życie wieczne, że kiedyś wszyscy spotkamy się tam na górze.