25 lat w drodze „Od dnia, kiedy zostałam cudownie uzdrowiona, postanowiłam, że będę wędrować do świętych miejsc chrześcijaństwa. Więc od 70. roku życia, co roku przez trzy miesiące kroczę w pielgrzymce – opowiada pani Emma. – Pierwszym sanktuarium, które odwiedziłam, było Lourdes. Potem Fatima. Dziś kolej na Częstochowę. Pomyślałam, że ostatnie owoce mojego życia chcę przynieść Matce Bożej: modlitwę o pokój na świecie, za kapłanów i za młodzież. To są najważniejsze intencje, które możemy zawierzyć tylko Maryi”. W trakcie podróży do jasnogórskiego sanktuarium kobieta pokonała około tysiąca kilometrów. Jej znaki rozpoznawcze to pomarańczowa kamizelka, kij, kapelusz i różaniec. Ma przy sobie też nieduży wózek, w którym trzyma wszelkie rzeczy niezbędne w pielgrzymce. †

---

   Własnoręcznie zrobiona
poświęcona piłka Piłkarz dostał piłkę wykonaną przez chłopca z Mozambiku. Papież Franciszek poświęcił ją w Watykanie. Z tej okazji Ojciec Święty wspomniał, że sam w dzieciństwie grał ze szmatą. Messi został wyróżniony za to, że jest przedstawicielem „wartości piłkarskich w najczystszym stanie”: współpracy w drużynie, solidarności i wytrwałym pokonywaniu trudności. Zadecydowali tak uczniowie szkół „Scholas Occurrentes” założonych przez papieża Franciszka.

---

   Skandal! W kolumbijskiej Bogocie odbyło się trzecie z kolei forum przygotowawcze do Synodu Amazońskiego. Zaproszono na nie szamana, który przed rozpoczęciem obrad „błogosławił” uczestników zgodnie z pogańskimi rytuałami. Publicyści zwracają uwagę, że tzw. Instrumentum laboris, dokument przygotowawczy do zgromadzenia, cechuje się zbyt dużą pobłażliwością względem tradycyjnej pogańskiej kultury Ameryki Łacińskiej. Może to świadczyć o chęci organizatorów Synodu, by przemycać do codzienności Kościoła katolickiego w tym regionie motywów panteistycznych czy zgoła szamańskich.