Slowo dla Życia (186)

Słowo dla Życia

Papież Franciszek
   Niezależnie od tego, jak bardzo staramy się żyć zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim, zawsze będzie coś takiego w naszym życiu, z powodu czego powinniśmy prosić o przebaczenie. Pomyślmy o dniach spędzonych na lenistwie, o chwilach, kiedy nasze serce było ogarnięte urazą... Te doświadczenia, które nie są niestety rzadkie, sprawiają, że błagamy: „Panie, Ojcze, odpuść nam nasze winy...”.
    Nie przypadkiem, Ewangelia św. Mateusza, zaraz po przekazaniu tekstu „Ojcze nasz” pośród siedmiu użytych wyrażeń skupia się na podkreśleniu właśnie tego, które dotyczy przebaczenia braterskiego: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień” (Mt 6, 14-15).
    Bóg daje każdemu chrześcijaninowi łaskę, by napisać historię dobra w życiu swoich braci, zwłaszcza tych, którzy uczynili coś przykrego i błędnego. Słowem, uściskiem, uśmiechem możemy przekazać innym to, co otrzymaliśmy najcenniejszego. A co jest tym czymś cennym, co otrzymaliśmy? Przebaczenie, zdolność do obdarzenia innych również przebaczeniem.
Fragment przemówienia podczas audiencji ogólnej w Watykanie, 24.04.2019 †


biskup   Ks. bp Aleksander Kaszkiewicz

      Miłosierny Bóg pragnie okazać swe miłosierdzie całej ludzkości i wszystkich doprowadzić do zbawienia. Dlatego wybrał młodą, prostą zakonnicę Faustynę Kowalską, aby przypomniała o tym ludziom. Nazywana jest często sekretarką lub ambasadorką Miłosierdzia Bożego, podobnie jak jej kierownik duchowy bł. Michał Sopoćko oraz wielki czciciel Bożego Miłosierdzia św. Jan Paweł II. Dzięki tym osobom prawda o Bogu bogatym w miłosierdzie w naszych czasach jakby zajaśniała nowym blaskiem i przemówiła na nowo do serc milionów ludzi na całym świecie.
    Sama w sobie prawda wiary o Bożym Miłosierdziu nie jest niczym nowym – została objawiona na kartach Pisma Świętego, w dziejach narodu wybranego, a szczególnie w osobie i czynach Syna Bożego Jezusa Chrystusa. […] Być może objawienia s. Faustynie były swoistym duchowym przygotowaniem ludzkości na okrucieństwa XX wieku, aby człowiek nie zagubił się ostatecznie w bezmiarze zła, nie zwątpił w Boga, który jest Ojcem miłosierdzia, nie pozwolił, aby grzech i nienawiść odniosły zwycięstwo w jego duszy.
Fragment homilii wygłoszonej w Niedzielę Miłosierdzia Bożego w kościele pw. Michała Archanioła w Oszmianie, 28.04.2019