Słowo dla Życia (141)

Słowo dla Życia

Papież Franciszek
    Uczniowie rozpoznali Pana po geście łamania chleba. To w nim mieści się cała historia Jezusa. W Eucharystii zawiera się znak tego, czym powinien być Kościół. Pan łamie nasze życie i daje je innym, gdyż nie ma miłości bez ofiary.
    Spotkanie Jezusa z dwoma uczniami zmierzającymi do Emaus trwało krótko. Tym niemniej jest w nim zawarte główne przeznaczenie Kościoła. Mówi nam, że wspólnota chrześcijańska nie jest zamknięta w ufortyfikowanej twierdzy, ale podąża w żywotnym środowisku, jest w drodze. I tam spotyka ludzi, z ich nadziejami i rozczarowaniami, czasami bardzo wielkimi. Kościół słucha opowieści wszystkich, tak jak się wyłaniają ze szkatułki osobistego sumienia; aby następnie oferować Słowo życia i świadectwo miłości, miłości wiernej aż do końca.
    Wszyscy mieliśmy w życiu momenty trudne, ciemne; chwile, w których kroczyliśmy smutni, zamyśleni, bez perspektyw, przed nami był tylko mur. Jezus jest ciągle obok, aby napełnić nadzieją, aby rozgrzać nasze serca i powiedzieć: „Idź dalej, jestem z tobą, idź dalej”.
Fragment katechezy wygłoszonej podczas audiencji ogólnej na placu św. Piotra w Watykanie, 24.05.2017  


Ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz   Ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz

      Grzech jest przeszkodą na drodze człowieka do Boga. Współczesny świat, a w sposób szczególny Europa, umyślnie eliminuje Go z ludzkich myśli i działalności, dzięki czemu wykreśla ze swojej kultury, która wyrosła na chrześcijaństwie. Dziś, jak w pierwszych wiekach, cierpi ono prześladowanie. Nie ma co się dziwić, że współczesny świat przeżywa wiele kryzysów – ekonomiczny, finansowy, społeczno-polityczny, demograficzny, kryzys rodziny itd. Największy Boży dar, którym jest życie, stał się towarem, który można kupić i sprzedać. Można nim manipulować, a za jego obronę zostać ukaranym. Rzeczywistością współczesnego życia stały się wojny i akty terrorystyczne. Te oraz inne anomalie współczesności świadczą o tym, że nad światem zawisł apokaliptyczny miecz Damoklesa. Dlatego też apel Maryi do modlitwy i nawrócenia nie może być odbierany jako jednorazowy. Powinien wybrzmiewać z pokolenia na pokolenie zgodnie z zapotrzebowaniem czasów.
Fragment wykładu na sympozjum z okazji 100-lecia objawień fatimskich