Papież Franciszek
Nasz Bóg nie jest Bogiem nieobecnym, porwanym przez odległe Niebo. Przeciwnie, jest Bogiem „rozmiłowanym” w człowieku, którego kocha tak czule, że nie jest zdolny od niego się oddzielić. My, ludzie, potrafimy zrywać więzi i mosty. On natomiast – nie. Jeśli nasze serca stygną, to Jego zawsze pozostaje rozpalone. Bóg zawsze nam towarzyszy, nawet jeśli przytrafiłoby się nieszczęście, że zapomnielibyśmy o Nim.
Na wąskiej grani, która oddziela niedowierzanie od wiary, decydujące jest odkrycie, że Ojciec nas kocha i nam towarzyszy, że nigdy nie pozostawia swe stworzenie w samotności.
Jak długo będzie trwać opieka Boga nad człowiekiem? Jak długo Pan Jezus, który idzie z nami, będzie się o nas troszczył? Odpowiedź Ewangelii nie pozostawia miejsca na wątpliwości: aż do końca świata! Niebiosa przeminą, ziemia przeminie, ale Słowo Boga jest większe od wszystkiego i nie przeminie. A On to Bóg z nami, to Jezus Bogiem, który idzie z nami. Nie będzie żadnego dnia w życiu, kiedy przestalibyśmy być przedmiotem troski serca Boga. On troszczy się o nas i idzie obok. A dlaczego to czyni? Po prostu dlatego, że nas kocha.
Fragment katechezy przemówionej podczas audiencji ogólnej, 26.04.2017 †