Symbol wiary - skarbem dla kościoła

Rozważania

Witajcie ponownie, drodzy czytelnicy „Słowa Życia”.

Już wiemy, że od 11 października br. cały Katolicki Kościół wkroczył w przeżywanie Roku Wiary. Na łamach „Słowa Życia” będziemy regularnie rozważać fundamenty naszej wiary oraz szukać odpowiedzi na pytania, co robić, aby nasza wiara była żywa, by wzmacniała naszą więź z Kościołem, z parafią, by odmieniała nas całych: nasze uczucia, serce, inteligencję, emocje, a co najważniejsze, by była inspiracją do dawania czynnego świadectwa w życiu codziennym. Szukając odpowiedzi na wyżej postawione pytania udajmy się do tekstu katechezy środowej, którą Papież 17 października br. rozpoczął nowy cykl katechez poświęconych wierze, tym samym przerywając na ten czas cykl poświęcony szkole modlitwy. 
„Gdzie znajdziemy podstawową formułę wiary? Gdzie odnajdziemy prawdy, które nam zostały wiernie przekazane, stanowiące światło dla naszego codziennego życia?” (z katechezy środowej 17 października). I od razu Benedykt XVI daje odpowiedź, która jest prosta: w Credo (z języka łacińskiego znaczy WIERZĘ w jednego Boga) czyli w wyznaniu wiary lub Symbolu Wiary, w słowach, które każdy z nas recytuje na początku niedzielnej Eucharystii. (Sam Symbol Wiary pochodzi z 325 r. i jest owocem Soboru Nicejskiego, na którym biskupi z całego świata chrześcijańskiego na czele z Papieżem ustalili to, w co Kościół wierzy, i od tamtego czasu na przestrzeni wieków prawdy wiary przekazywane zawarte w słowach Wyznania Wiary).
   

Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo.
I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen


    Dlaczego te słowa Credo tak ważne w życiu człowieka wierzącego i papież tak je mocno akcentuje? W Credo jest zawarta cała nauka Kościoła i prawdy do wierzenia. Benedykt wzywa do lepszego poznania, zrozumienia, przemodlenia i … „rozpoznania” słów zawartych w Symbole Wiary. Papież używa czasownika „rozpoznanie” w celu, aby zwrócić uwagę wierzących na to, że nie wystarczy poznać głębię Symbolu Wiary, lecz ją rozpoznać. Proces rozpoznania oparty jest na konieczności odkrycia głębokiej więzi pomiędzy prawdą wyznawaną w Credo a życiem codziennym człowieka wierzącego, i doprowadzeniem do tego, aby były inspiracją kształtowania życia według przykazań Bożych.

Benedykt przypomina, że Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK), wydany w 1993 r. oparty był Credo i to nie przypadkiem. Kościół dąży do tego, aby każdy chrześcijanin katolik był zdolny do uzasadnienia niesionej przez niego nadziei wobec ludzi, którzy jeszcze znajdują się na początku poznania Prawdziwego Boga i piękna Jego Ewangelii.
Papież zaniepokojony tym, że dzisiejszy świat i jego mentalność prowadzą do „braku stabilnych punktów, podejrzliwości i zmienności w relacjach międzyludzkich, do ucieczki przed odpowiedzialnością”. Wszystko to jest wynikiem wiary przeżywanej biernie i w sposób prywatny, zaniedbania do wychowania w wierze w rodzinie z samego dzieciństwa oraz rozdźwięku między wiarą a życiem. Dlatego zachęca do zastanowienia się nad wypowiadanymi słowami Credo w niedzielnej Mszy świętej. Przez cały rok sam będzie nam pomagał w pogłębieniu centralnych prawd wiary o Bogu, człowieku i Kościele, tym samym pokazując jasno, że wiara bezpośrednio się łączy z naszym codziennym życiem.

   
"Słowo Życia" radzi
    Oto kilka pomysłów, które tzw. przeciętny wierzący może realizować jako swoje postanowienia w Roku Wiary:
  • Codziennie odmawiać Credo
  • Znaleźć jedną niewierzącą osobę, o nawrócenie której będę się modlić w ciągu tego roku
  • Czytać Dokumenty Soboru Watykańskiego II
  • Studiować Katechizm Kościoła Katolickiego
  • Zapoznać się z nauczaniem dwóch nowych doktorów Kościoła: np. Jana z Avili i Hildegardy z Bingen
  • Brać udział w wydarzeniach organizowanych z okazji Roku Wiary przez parafie
  • Zrobić rachunek sumienia wzrostu swojej wiary
  • Inicjować rozmowy o wierze w kręgach znajomych
  • Modlić się o wzrost swojej wiary
  • Pamiętać, że „wiara bez uczynków martwa jest”
  • Zmobilizować „letniego katolika”, o którym wiem, że nieregularnie uczestniczy we Mszy św. do chodzenia do kościoła

    Drodzy czytelnicy, odpowiadając na wezwanie Piotra naszych czasów weźmy sobie postanowienie na ten Rok Wiary albo przynajmniej na kolejne niedzielne Msze św.: starajmy się wypowiadać słowa Wierzę w Jednego Boga, Ojca Wszechmogącego … z większym zrozumieniem, próbując stawiać sobie pytania, czy naprawdę wierzę w to co wypowiadają moje usta, czy te słowa nie wypowiadam mechanicznie, czy te tajemnicze słowa znajdują odbicie w moim życiu i jakie?