Jaka powinna być rodzina

Słowo redaktora

 Na pytanie jaka powinna być dzisiejsza rodzina coraz trudniej znaleźć odpowiedź. Spróbujmy zastanowić się, dlaczego tak jest? Dlaczego na jedno z fundamentalnych pytań naszego życia trudno w dzisiejszych realiach poprawnie odpowiedzieć. Ktoś myśli, że rodzina powinna być przede wszystkim kochająca się, ale w dzisiejszym świecie warto jest zapytać, jakiego rodzaju jest ta miłość i pomiędzy kim. Albo może ktoś powie, że przecież od dawna rodzina była i powinna być szczęśliwa, ale jak my dzisiaj rozumiemy szczęście, bowiem rodzina obecnie to nie tylko rodzinny dom, do którego się chce wracać, dzisiaj takiego sformułowania jest już za mało. A ktoś doda jeszcze wiele przymiotników, chociażby: troskliwa, opiekuńcza, tolerancyjna, wyrozumiała i przede wszystkim rodzinna.
    Dlaczego tak trudno dzisiaj odnaleźć prawidłową odpowiedź, na, wydawałoby się, bardzo proste życiowe pytanie? Odpowiedź usłyszałem u jednego z kardynałów amerykańskich, który jest obecny na Synodzie Biskupów. W taki sposób powiedział o dzisiejszym świecie: „Opanowując naturę w celu rozwoju, my, ludzie, zatruliśmy nasze oceany i powietrze, którym oddychamy. Zatruliśmy antykoncepcją ludzki organizm. Zagubiliśmy rozumienie seksualności. W imię samorealizacji zajęliśmy się budowaniem nowej wieży Babel tyranii, która karmi nasze pragnienia, ale głodzi na śmierć duszę”. Właśnie takim staje się nasz świat, w którym my żyjemy, żyją nasze rodziny.
Nie wątpię, że właściwą odpowiedź na to pytanie da nam kolejny Synod w Rzymie na temat rodziny. Z ust papieża Franciszka usłyszymy, jaka dzisiaj powinna być rodzina. Usłyszymy też, co Kościół może uczynić dla każdej rodziny, w jaki sposób będzie dalej towarzyszyć rodzinie.
    Kilka dni temu byłem świadkiem kazania jednego z księży na temat rodziny. Ciekawe w nim było to, że jego adresatami były dzieci. Homilia nie zajęła dużo czasu, ale usłyszeliśmy wiele prostych odpowiedzi od dzieci. Kapłan zapytał młodych wiernych, co to jest rodzina i jak rozumieją rodzinę. Usłyszeliśmy stanowczą odpowiedź, że rodzina to tata, mama i dziecko. Następnie kapłan zapytał, ile dzieci powinno być w rodzinie, na co zabrzmiały różne odpowiedzi: jedno, dwa, trzy... Każde dziecko mówiło o swojej rodzinie, o tym jak jest w jego domu rodzinnym. Później na znak pokoju kapłan zaproponował dzieciom podejść do rodziców i przekazać im znak pokoju. Wszyscy zauważyli atmosferę radości i szczęścia wśród ludzi, którzy są sobie bliscy nawzajem. Jak ważne jest dzisiaj, aby nasze rodziny były zdrowe, chodzi tu zarówno o zdrowie duchowe, moralne, jak też o fizyczne i psychiczne. Niech nasza „opowieść” życia rodzinnego pozostanie wierna Ewangelii na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu, na wzór tych rodzin, które żyją w zgodzie z Ewangelią.
   
    Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w Rzymie tak powiedział: „Chciałbym wyjechać z Synodu z przeświadczeniem, że dzięki modlitwie i naszym działaniom współczesna rodzina przezwycięży różne kryzysy i będzie nadzieją dla całego świata”. Warto się modlić za nasze rodziny, aby były Bogiem mocne i pozostawały nadzieją dla całego świata. Takie rodziny są potrzebne współczesnemu społeczeństwu. I warto też dodać, że dzisiaj właśnie takich rodzin jest bardzo dużo.