Czy spotkałeś Boga?

Słowo redaktora

 Kilka dni temu trafiła mi do rąk książka znanego ateisty Andre Frossarda, w której opisuje, jak spotkał Boga. „Bóg istnieje, spotkałem Go” – to tytuł jego znanego dzieła i zarazem wyznanie własnego nawrócenia. Co oznacza to stwierdzenie? W jaki sposób można spotkać Boga i o jakiego Boga chodzi? O jakim rodzaju doświadczenia jest tutaj mowa? Czy jesteśmy w stanie opisać swoje spotkanie z Bogiem? Myślę, że powyższe pytania potrzebują natychmiastowych odpowiedzi. Czy łatwo będzie nam na nie odpowiedzieć?
    Świadectwo Andre nie jest odosobnione. Przeciwnie, historia Kościoła dostarcza mnóstwa podobnych przykładów – od pierwszych uczniów Chrystusa, od świętego Pawła i jego drogi nawrócenia do Domaszku aż do naszych dni, przez wszystkich ludzi, którzy spotykają się z Chrystusem, a i dzisiaj takich nie brakuje. Spotkać Chrystusa można na każdej życiowej drodze. Święty Augustyn spotkał Go po lekturze Ewangelii i modlitwie swojej matki, święta siostra Faustyna – przez głęboką kontemplację oraz życie kontemplacyjne, św. Antoni rozdał wszystko, co miał, i zaczął prowadzić życie pustelnicze... Ale są także i tacy, którzy wciąż mówią, że nie ma Boga, że nie spotkali Go.
Człowiek wierzący powinien więcej od siebie wymagać. Powinien starać się tak żyć, aby ci, którzy patrzą na niego, zobaczyli w nim Boga, aby przez tegoż człowieka mogli spotkać się z Bogiem. Nie jest to łatwe zadanie, ale takie bycie z Bogiem ubogaca samego człowieka, nadaje właściwy rytm jego życiu i przekształca go na lepsze. Po spotkaniu z Panem człowiek czuje się lepiej, jest szczęśliwy. Zaś patrząc na ludzi, którzy odchodzą od Boga albo jeszcze Jego nie spotkali, da się zauważyć smutny los ich wędrówki życiowej, jest to niby życie ze smutną twarzą przez cały czas. Dojrzewając do spotkania z Panem, każdy z nas będzie czuć wielką potrzebę rozmowy i spotkania z Nim, przypominając sobie o tym, że On nas stworzył na swój obraz i swoje podobieństwo.
    Spotykamy się z Chrystusem na co dzień. Żywy Bóg jest obecny w sakramentach, przez swoje błogosławieństwo On towarzyszy nam w życiu. Warto sobie to przypomnieć i mieć otwarte oczy i serce na spotkanie się z Nim w sakramentach świętych. Życie sakramentalne zawsze doprowadza człowieka do spotkania z Bogiem. Możemy też spotkać i zobaczyć Jego w innych ludziach. Więc nie omińmy obojętnie tego, który potrzebuje naszej pomocy, a nawet po prostu zwyczajnego uśmiechu z naszej strony i prostego pytania „jak życie?”.
   
    A jaka będzie historia Twojego spotkania z Chrystusem? Masz okazję i możliwość spotkać Go na swojej drodze życiowej, nie zmarnuj je. By spotkać Boga, trzeba mieć otwarte serce i wielkie pragnienie.