Dom przyjazny duszy

Słowo redaktora

 Nasze codwutygodniowe spot­kania są powodem do mówienia o Kościele: to duży, szeroki i piękny temat, który powinien interesować każdego z nas. Kościół jest domem Bożym – od dzieciństwa słyszymy tę katechetyczną prawdę, której uczymy się od chwili I Komunii św. i próbujemy zrozumieć przez całe nasze życie. Zanim dom stał się symbolem Kościoła, od wieków był symbolem tego, co każdemu człowiekowi jest bliskie i drogie. W Starym Testamencie „dom” rozumiano nie tylko jako budynek, ale przede wszystkim jako wspólnotę rodzinną, rodową i narodową. Znaczenie to zawiera konieczność współdziałania człowieka z Bogiem, to znaczy zawarcie małżeństwa, zrodzenie potomstwa, ale także przekazanie dzieciom wartości religijnych i prowadzenie przykładnego życia przez rodziców. Nowy Testament rozumie słowo „dom” jako Kościół. Wzorem Kościoła domowego jest dom Świętej Rodziny z Nazaretu, która pozwala zrozumieć, kim jest Jezus Chrystus.
    Kościół jest właśnie takim domem, gdzie duchowo możemy odpocząć, poczuć się szczęśliwym. W tych dniach na pewno odczuwają to dzieci pierwszokomunijne wraz ze swoimi rodzicami, a także młodzież przystępująca tak licznie w parafiach naszej diecezji do sakramentu Bierzmowania, a i na pewno każdy z nas, gdy udaje się na niedzielne spotkanie ze Zbawcą do kościoła, aby poznać, kim jest Jezus Chrystus.
W ubiegłym roku podczas jednej z audiencji Papież Franciszek powiedział: „Pan chce, abyśmy byli częścią Kościoła, który umie otworzyć ramiona, aby przyjąć wszystkich; Kościół, który nie jest domem nielicznych, lecz domem dla wszystkich, gdzie wszyscy mogą być odnowieni, przekształceni, uświęceni Jego miłością: najsilniejsi i najsłabsi, grzesznicy i obojętni, zniechęceni i zagubieni”. Kościół dla grzeszników i dla wszystkich. Duch Święty działa w sercu Kościoła i w sercu każdego przychodzącego do domu Bożego. W Kościele każdy jest kochany, oczekiwany, przyjmowany, szanowany, pouczany, otoczany staraniem, przygotowywany do spotkania z Chrystusem, wzywany po imieniu. Kościół jest domem i rodziną dla wszystkich, w różnorodności i harmonii powołań, domem także dla najbardziej osamotnionych i ubogich. Każdego razu będąc w świątyni, możemy z całym przekonaniem powtarzać wraz ze wszystkimi słowa „Wierzę w Kościół jeden, święty, powszechny...”. Wiara w Kościół staje się wiarą całego naszego ziemskiego życia. Człowiekowi wierzącemu zawsze chce się wracać do kościoła, jak się zawsze chce wracać do domu rodzinnego, w którym jest bezpiecznie i dobrze.
    Dziś wielu ma trudności ze zrozumieniem, czym jest Kościół, inni mają błędne albo niejasne pojęcie Kościoła, a jeszcze inni myślą, że kościół to tylko miejsce modlitwy czyli budynek w którym przebywamy. Kościół jest przede wszystkim miejscem spotkania z Bogiem, domem Bożym, gdzie zaczynamy rozumieć swoje życie z perspektywy Stwórcy, który każdego z nas obdarza tym najcenniejszym darem. Miejsce, zajmowane w tym szczególnym domu, ma stać się dla nas kawałkiem nieba, za którym każdy chrześcijanin powinien tęsknić. Nasze miłowanie Kościoła spowoduje, że stanie się on dla nas rodziną i domem, przyjaznym duszy każdego z nas.