„Chciałabym zobaczyć moje prace oczami innych”

Życie Kościoła

Bóg Wszechmogący daje Jadwidze chęć do pracy i chęć tworzenia

Jadwiga Sieńko, artystka pisząca ikony
W dniach 12-18 czerwca 2021 roku pielgrzymi samochodami przewieźli po Białorusi osiem kopii obrazów Matki Bożej ze znanych sanktuariów w kraju. Napisała je artystka- projektantka Jadwiga Sieńko z Mołodeczna na prośbę inicjatora pielgrzymki ks. kanonika Władysława Zawalniuka.
Projekt powstał jesienią 2020 roku.
    Przed nowym rokiem artystka oddała szkice przyszłych obrazów, ale dopiero w kwietniu otrzymała telefon od ks. Władysława: „Pani Jadwigo, zabieramy się do pracy!”. Na prośbę biskupa Kazimierza Wielikosielca do sześciu napisanych kopii dodano obraz Matki Bożej Brzeskiej, a w ostatniej chwili Matkę Bożą Kongregacką z Grodna.
W planach Jadwigi Sieńko jest dopisanie kopii obrazów Matki Bożej Jurowickiej i Homelskiej   Pierwszy obraz – początek drogi
    Jadwiga Sieńko – malarka i ikonopisarz. Swoją pierwszą dużą pracę – „Serce Maryi” – napisała w wieku 20 lat. Rama do płótna została wykonana przez tatę-stolarza. Obraz malarka podarowała kościołowi w miejscowości Kraśne, w rejonie mołodeczańskim, gdzie przez wiele lat wisiał na jednym z głównych miejsc – obok ambony, a później został przewieszony na kolumnę.
    Swoją świadomą działalność twórczą Jadwiga rozpoczęła w 1997 roku w księdze prawosławnej w Mińsku. Zobaczyła ogłoszenie o współpracy z malarzami ikon i przyjechała do stolicy. Artystkę pobłogosławił metropolita Filaret, i zaczęła pracować. Od tego czasu twórczość kobiety związana jest z ikonami i obrazami.
    Obecnie Jadwiga pisze głównie obrazy katolickie. Na swoim koncie ma już około 2300 prac. Ale w skarbonce są krajobrazy z martwą naturą: uzbierało się ich w ciągu kariery twórczej już około 600.
   
8 kopii obrazów Matki Bożej po pielgrzymce po Białorusi do 30 czerwca znajdowały się w Grodnie. W dniach od 1 do 3 lipca zostały wystawione podczas uroczystości w Budsławiu, w dniach 10-11 lipca – w Trokielach. 18 lipca wizerunki Bogurodzicy zostaną przywiezione do parafii Matki Bożej Fatimskiej w Baranowiczach. Można będzie je również zobaczyć na uroczystości Matki Bożej Szkaplerznej w Gudogaju.

    Praca bez wychodzenia z domu
   Artystka pracuje w domu, aby nie płacić czynszu za warsztat. „Dużo piszę, jestem pracoholikiem! – mówi kobieta. – Wstaję o 7.15. Następnie modlitwa i kawa. I od razu siadam do pracy”.
    Najbardziej „czarną robotę” – przygotowanie płótna, szlifowanie, wklejanie, gruntowanie – robi mąż. Przynosi gotowe płótna pod wymiar, o który prosi Jadwiga.
    Rysunek nakłada się ołówkiem i w bazowych kolorach farbami. Następnie obraz musi wyschnąć (przy dobrej pogodzie zajmuje to dobę). Na drugi dzień można wszystko dokładnie napisać: draperie, oczy, ręce – i płótno znów musi wyschnąć. Następnie jest dodawana złota farba, nakłada się ją tylko na suchą warstwę. Ponownie pisana jest cienka warstwa: rumieniec, małe rysy. Przed ostatnim etapem płótno musi schnąć przez dwa dni, a dopiero potem zostaje pokryte lakierem artystycznym, aby wyrównać powierzchnię i zachować farby olejne.
    Aby oczy się nie męczyły, w porze lunchu artystka stara się wyjść na spacer. „Zdarzały się przypadki, gdy nie wychodziłam z domu przez kilka dni. Na przykład, gdy pisałam te obrazy na pielgrzymkę, ponieważ żałowałam czasu, trzeba było pilnie zakończyć prace – mówi Jadwiga. – Z poruszeniem serca i modlitwą w myślach jakbym szłam z obrazami w tej pielgrzymce. To bardzo wzruszające, że obrazy, które wyszły spod mojego pędzla, przejechały takie terytorium. Gdy zobaczyłam, jak ludzie modlą się przed tymi obrazami, miałam gęsią skórkę po nogach: jest w nich cząstka mojej duszy! Śledziłam pielgrzymkę, oglądałam zdjęcia”.
   
    Jadwiga Sieńko ma 4 projekty wystaw:
    1. Wystawa „Кветкавы рай” (Kwiatowy raj) – kompozycje kwiatowe, anioły, Madonny z kwiatami;
    2. Wystawa ikonografii, gdzie są tylko ikony katolickie i prawosławne;
    3. Wystawa „Святло ікон” (Światło ikon) – obejmuje również prace pod antykwariat;
    4. Wystawa „Свет душы маёй” (Świat mojej duszy) – projekt na jubileusz klasztoru w Żyrowiczach.
    „Te projekty są zaplanowane na rok do przodu i jeżdżą po Białorusi” ,– mówi Jadwiga.
   
    Na Grodzieńszczyźnie też mieszkam!
    Ikony, które pisze artystka, rozeszły się po całej Białorusi i nie tylko. Dwie prace znajdują się w grodzieńskim klasztorze Sióstr Nazaretanek: obraz błogosławionych sióstr męczęniczek z Nowogródka oraz obraz założycielki zgromadzenia bł. Franciszki Siedliskiej.
    W rejonie grodzieńskim obrazy Jadwigi Sieńko znajdują się w Michaliszkach, Werejkach i w parafii św. Stanisława Kostki w Wołkowysku.
    Najbardziej pamiętnym zamówieniem jest 11 nowogródzkich męczenniczek, 2 metry. Artystka pisała go dla księdza na Litwie. Klient sam odebrał płótno, problematyczne było przewiezienie go przez granicę. „I napisanie 11 osób jest dość trudne”, – zauważa Jadwiga.
    Zapamiętała również dwa obrazy o wielkości około 2 metrów do bocznych ołtarzy w kościele w Michaliszkach. Jadwiga stawiała przy ścianie płótna, które sięgało do samego sufitu, a na dole na kolanach dopisywała pracę. „Bardzo się martwiłam, ponieważ nie pisałam z oryginałów (zostały skradzione), ale z obrazu w kalendarzu.  Na zdjęciu wszystko przy ołtarzu było zastawione kwiatami. Ale ksiądz powiedział: «Proszę się pomodlić, Pani Jadwigo». I w ten sposób pracowałam” , – wspomina artystka.
   Wystawa artystki w kościele św. Szymona i św. Heleny w Mińsku
    Jeśli jesteś zapotrzebowany i masz popyt – jest to jeden z głównych powodów, aby pozostawać młodym duszą
    Jadwiga Sieńko składa w prezencie ikony przyjaciołom i bliskim, ofiaruje świątyniom. „Wybiorczo daję w prezencie swoje prace, wiedząc, że dana osoba będzie z tego zadowolona i że rozumie jaka ilość pracy została wykonana – mówi artystka. – Wierzę, że wysiłek idzie na korzyść, gdy ofiarujesz, dajesz w prezencie świątyni. Poza tym dobra sprawa grzeje serce”.
    „Mam nadzieję, że te modlitwy, które ludzie wznoszą obok obrazów, które napisałam, te dobre przesłania są przekazywane małą cząstką również i do mnie. Że Bóg wynagradza za moją pracę. Mam 63 lata, ale nie odczuwam tego wieku. Jeśli jesteś zapotrzebowany i masz popyt – jest to jeden z głównych powodów, aby pozostawać młodym duszą. Wszechmogący daje mi chęć do pracy i chęć tworzenia, a także siłę i optymizm. Przejść na emeryturę i usiąść na ławce – broń Boże!” – twierdzi artystka.
    Jadwiga ma marzenie, które nigdy się nie spełni. „Chciałabym zobaczyć moje prace oczami innych” ,– dzieli się kobieta.