Z Maryją w nowy rok szkolny

Życie Kościoła

Pod takim hasłem w trzecią niedzielę września z grodzieńskiego kościoła franciszkańskiego ruszyła piesza pielgrzymka do Kopciówki. Zgodnie z tradycją dzieci i młodzież, nauczyciele i wychowawcy, wykładowcy i katecheci udali się do sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej Cierpliwie Słuchającej na Wzgórzu Nadziei, aby na rozpoczęcie roku szkolnego i katechetycznego otrzymać Boże błogosławieństwo.
Кażdy z pielgrzymów niósł do tronu Matki Bożej swoje intencje, gdyż tylko wtedy pielgrzymka ma sens.
   
    „Już nie po raz pierwszy biorę udział w pielgrzymce. Ona pomaga zaufać Bogu i uzyskać Jego wsparcie. Każdego roku idę z tą samą intencją: aby osiągnąć jeszcze większe sukcesy w nauce. Tym razem poczułam szczególny duchowy wzrost. Chciałam prosić o coś wartościowego nie tylko dla siebie, ale też dla tych, którzy naprawdę tego potrzebują. Dziękowałam Bogu za codzienną obecność w moim życiu. Miałam dużo myśli odnośnie tego, co chcę powiedzieć i powierzyć opiece Matki Bożej”.
    Maria Uglik, studentka II roku GUP im. Janki Kupały
   
    Na Wzgórzu Nadziei pielgrzymów witał kustosz sanktuarium ks. Michał Łastowski, który wraz z parafianami co roku serdecznie otwiera drzwi świątyni i domu pielgrzyma.
Uroczystą Mszę św. celebrował biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz. W homilii ks. Jerzy Martinowicz przypomniał, że Kościół Powszechny przeżywa Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, i wezwał zgromadzonych do spełnienia uczynków miłosierdzia. „Nikt nie może nauczyć się miłości w krótkim czasie, tak jak nie można za jeden dzień nauczyć się grać na pianinie lub latać samolotem. To wymaga czasu i dobrych nauczycieli” – dodał ks. Jerzy.
    I podkreślił, że ważne jest, aby być wysportowanym, muzycznym, znać matematykę, fizykę i inne przedmioty, ale „czynnikiem decydującym jest umiejętność, by słyszeć głos swojej duszy i widzieć, że ktoś potrzebuje pomocy. Bóg patrzy na to, jak człowiek wykorzystuje dane talenty, ale przede wszystkim spogląda na jego serce”.
   
Uczestnicy pielgrzymki otrzymali błogosławieństwo biskupie    „Szedłem w pielgrzymce z otwartą duszą, bo udałem się na spotkanie z Bogiem i Matką Najświętszą, których bardzo kocham. Mimo że mam mało lat, jedno wiem na pewno: to wszystko, co mamy, jest darem Bożym. Dlatego na początku roku szkolnego należy uklęknąć i z wiarą w sercu schylić głowę na błogosławieństwo. W sanktuarium modliłem się za swoich bliskich, co zbliżyło mnie do Boga. Chcę nauczyć się jeszcze więcej kochać Wszechmogącego, przez miłosierdzie otwierać się na wszystkich ludzi, których spotykam w szkole, w domu, na ulicy”.
    Wiktor Dziurdź, uczeń 5. klasy szkoły średniej nr 40 w Grodnie
   
    Na zakończenie Mszy św. zostały poświęcone plecaki i przybory szkolne, które dzieci i młodzież przynieśli ze sobą w pielgrzymce. Zwracając się do młodych ludzi, ordynariusz grodzieński podkreślił, że są oni nadzieją wiernych. „Już dzisiaj od was zależy, jaki będzie nasz grodzieński Kościół w niedalekiej przyszłości. Dlatego starajcie się nie tylko starannie i uważnie zdobywać wiedzę w szkole lub na innych uczelniach, lecz również poznawać Pana Boga na zajęciach religii, pogłębiać swoją wiarę, modlitwę i miłość do Niego” – powiedział hierarcha. Biskup także wezwał dzieci i młodzież brać tylko dobry przykład od innych, przede wszystkim od swoich rodziców i nauczycieli.
    Ordynariusz wyraził słowa wdzięczności wszystkim kapłanom, diakonom, siostrom zakonnym i świeckim katechetom: „Dziękuję za to, że staracie się przekazywać dzieciom i młodzieży nie tylko wiedzę, ale i wielkie wartości duchowe, które będą dla nich ważnym punktem odniesienia w życiu”. I pobłogosławił uczestników pielgrzymki na wszystkie poczynania, które czekają na nich w bieżącym roku.
   
Dla wielu młodych ludzi pielgrzymka stała się tradycyjną     „Naprawdę potrzebujemy pomocy Matki Bożej, Jej obecności we wszystkich naszych sprawach. Tu, na Wzgórzu Nadziei, czerpię siły, w najwyższym stopniu czuję Jej dotyk i rozumiem, że Maryja – źródło mocy, która przez cały czas mnie wspiera. W pielgrzymce dokonuje się prawdziwy cud: idziemy jako jedna rodzina, wspólnie modlimy się, dziękujemy za otrzymane łaski, prosimy o pomoc w nauce i pracy, chwalimy Boga śpiewem. Razem maszerujemy do ulubionego sanktuarium, gdzie zawsze tak serdecznie, przytulnie, ciepło, gdzie jak w domu rodzinnym można odpocząć i duszą, i sercem. Szczerze i głęboko ufamy naszej Matce Niebieskiej. Przecież jest to najbardziej niezawodna gwarancja dobrej nauki i owocnej pracy”.
    Helena Sadowska, kierownik katedry językoznawstwa białoruskiego i porównawczego GUP im. Janki Kupały, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Grodnie
   
    Po Mszy św. odbyła się druga część spotkania – prezentacja grup parafialnych przybyłych do sanktuarium. Wesołą zabawą stały się tańce integracyjne. Do tworzenia radosnej atmosfery przyczyniła się młodzież z duszpasterstwa „OPEN”, która towarzyszyła spotkaniu akompaniamentem i śpiewem.
    W tym dniu nikt nie opuścił sanktuarium głodny fizycznie i duchowo. Gościnni gospodarze przygotowali dla uczestników pyszne jedzenie, dzięki czemu pielgrzymi mogli zregenerować swoje siły. A sakrament Eucharystii otworzył obecnych na Boże miłosierdzie, tym samym wzbogacając „spragnione” duszy.