Przypomniałam sobie swoje niedawne odkrycie nowego sensu obrazu i naszej katedry w ogóle. Wiosną nie miałam możliwości wzięcia udziału w pielgrzymce do Częstochowy, wtedy to mnie bardzo zasmuciło. Lecz, gdy usłyszałam, jak podczas sobotniej Mszy św. ks. proboszcz opowiadał dzieciom pierwszokomunijnym piękną historię i cuda tego obrazu, zrozumiałam, że po cuda nie trzeba jechać daleko. Każdego dnia mamy możliwość być tu, w naszym sanktuarium – bazylice mniejszej. Cuda odbywają się tu, łaski spływają na nas z tego obrazu już od 348 lat... Lecz czy dzisiaj mamy taką wiarę, jak marszałek królewski z obrazu na ławce cudów Matki Bożej, który, gdy stracił wzrok w jednym oku, obiecał, że tuż po przybyciu do Grodna, upadnie do ołtarza?.. Marszałek odzyskał wzrok! Czy odczuwamy świętość tego miejsca? Pewnego razu s. Laura powiedziała, że do Matki Bożej Kongregackiej nie ma pielgrzymki... Rzeczywiście. I kiedy miałam możliwość, to 27 minut na pieszo z pracy do katedry ofiarowywałam w intencji Matki Bożej. Otrzymywałam i wciąż otrzymuję od Niej bardzo dużo.
W sposób szczególny dziękuję Matce Bożej Kongregackiej za naszą grupę modlitewną i kierownika duchowego ks. Jana, za nasze pierwsze święto, które wszyscy razem staraliśmy się przygotować... Za ciepłe słowa kazań ks. Pawła Sołobudy i ks. bpa Antoniego Dziemianki, za wsparcie duchowe i życzenia ks. bpa Aleksandra Kaszkiewicza.
Jestem pewna, że jeśli znajdziemy czas dla Matki Bożej, to i Ona znajdzie go dla nas. Przygotujmy się razem do wielkich nadchodzących uroczystości: 350-lecia przeniesienia obrazu Matki Bożej Kongregackiej i 10-lecia jego koronacji. Módl się za nami, święta, ziemska, piękna Matko Boża Kongregacka...
Zapraszamy wszystkich dołączyć się do naszych spotkań, które odbywają się w każdy czwartek po Mszy św. o godz. 19.00 w katedrze przy ołtarzu Matki Bożej Kongregackiej.