Hosanna Synowi Dawidowemu

Życie Kościoła

Wielki Tydzień otwiera Niedziela Palmowa. W tym dniu wspominamy uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, bezpośrednio poprzedzający Jego Mękę i Śmierć na Krzyżu. Witające go tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: «Hosanna Synowi Dawidowemu». Nazwa tego dnia pochodzi od wprowadzonego w XI w. zwyczaju święcenia palm.
    Niedziela Palmowa to wielki dzień adoracji Męki Pańskiej przez wiernych. Radosne „Hosanna”, bazie, gałązki palmowe, wiwaty na cześć Chrystusa wstępującego jak król do Jerozolimy są treścią tej jedynej w swoim niepowtarzalnym pięknie niedzieli. Ten wyjątkowy, adoracyjny charakter Niedzieli Palmowej objawia się jeszcze bardziej w ostatnich latach, odkąd Papież Jan Paweł II związał z tym dniem obchody Światowego Dnia Młodzieży. Od tej pory Hosanna, uwielbienie, entuzjazm na cześć Chrystusa przybierają wyjątkowe formy.
W Niedzielę Palmową mają miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej «powtarzać» wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy. Patriarcha Jerozolimski wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Obydwie tradycje szybko się połączyły, nadając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka). W różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a czasem i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy świadczą, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.

W orędziu na XXV Światowy Dzień Młodzieży, który na szczeblu diecezjalnym obchodzony jest w Palmową Niedzielę 28 marca, Papież napisał: «[...]Jeśli naprawdę spotkaliśmy Jezusa, nie możemy uchylić się przed jego głoszeniem tym, którzy nie spotkali jeszcze jego spojrzenia! [...] Wy pełni jesteście zalet, energii, marzeń, nadziei: posiadacie ich obfitość. Sam wasz wiek stanowi wielkie bogactwo nie tylko dla was samych, ale także dla innych, dla Kościoła i dla świata. [...] Mimo trudności nie dajcie się zniechęcić i nie rezygnujcie ze swych marzeń! Pielęgnujcie w sercu wielkie pragnienia braterstwa, sprawiedliwości i pokoju».
    Hasłem orędzia są słowa z Ewangelii Świętego Marka: «Nauczycielu dobry, co mam uczynić, aby osiągnąć życie wieczne?»

    Niedziela Palmowa obchodzona jest tłumnie i uroczyście. W niektórych krajach w tym dniu inscenizowano triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Obrzęd polegał albo na procesjonalnym obchodzeniu kościoła wewnątrz lub na zewnątrz, albo - w mieście - na przejściu z jednego kościoła, symbolizującego Górę Oliwną, do drugiego kościoła, który przedstawiał Święte Miasto. Głównym aktorem spektaklu była figura Pana Jezusa na osiołku umieszczona na wózku; dziś taką figurę pochodzącą z Szydłowca (Polska) można oglądać w krakowskim Muzeum Narodowym. W Krakowie platformę z Chrystusem na osiołku ciągnęli radni miejscy - była to bowiem funkcja zaszczytna; dzieci zaś rzucały kwiaty i palemki przed nadjeżdżającą figurą i wołały: «Hosanna na wysokościach». Uczniowie szkół parafialnych i kolegiów recytowali wierszowane opowieści o wjeździe Chrystusa do Jerozolimy i Jego przyszłej męce, a po nich - rymowanki o poście, śledziu, kołaczach wielkanocnych i o szkolnych kłopotach. Po dzieciach głosili przemowy starsi, przebrani za pielgrzymów, handlarzy wonnościami i żołnierzy. Pojawienie się pod koniec XVII wieku tak ukostiumowanych «aktorów» zaciążyło na widowisku w kierunku zabawności. Toteż władze duchowne u schyłku XVIII wieku wydały zakaz wożenia figury Jezusa, zwłaszcza w kościołach, a wykonawcy świątecznej krotochwili przenieśli się na ulice, do szynku i karczmy i tak widowisko stopniowo zanikło.

W Niedzielę Palmową przynosimy do świątyń palmy na pamiątkę uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Te poświęcone palmy wierni zanoszą do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem i obrazami. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej - wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. W następnym roku palmy należy przynieść przed Popielcem do kościoła, gdzie zostaną spalone, a poświęcony popiół będzie użyty w obrzędzie Środy Popielcowej.

    Współczesne obrzędy Niedzieli Palmowej również zaczynają się od uroczystej procesji. Kapłan, odziany w czerwony ornat, w towarzystwie ministrantów podchodzi do ołtarza, obszedłszy wcześniej świątynię (na zewnątrz lub tylko wewnątrz). W chwili tej odśpiewuje się jedną z pieśni, powtarzających biblijny okrzyk: „Hosanna na wysokości”, „Hosanna Synowi Dawidowemu”.
    Wierni przynoszą w tym dniu tzw. palmy: na Białorusi i w Polsce są to najczęściej wierzbowe witki z baziami. W niektórych regionach przygotowuje się także okazałe kilkumetrowe palmy, wykonane z gałązek przystrojonych ciasno ułożonymi suchymi kwiatami i różnobarwnymi wstążkami.
    Procesja z palmami jest z jednej strony upamiętnieniem wydarzenia sprzed wieków, z drugiej zaś - naszym kroczeniem wraz z Chrystusem ku ofierze, którą dzisiaj jest Msza święta. Ogłaszając Chrystusa Królem, zgadzamy się w ten sposób na to, że nasza droga do Ojca prowadzi zawsze przez krzyż.